reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

***DZIECI WRZEŚNIÓWEK***

Edytko tez sie usmialam z tej gestykulujacej mowy, bo Majcia tak robi:-D

Ogromne gratki dla Maciusia z okazji nocnikowania:tak:

My tez probujemy. Dzis rano siedzialysmy sobie razem tzn. ja na kibelku, a Majcia na nocniku. W pewnej chwili, corcia zerwala sie i w te pedy do przedpokoju. Niestety ja nie moglam i tylko slyszalam, jak idzie kupka:-p :baffled: :dry: Wzielam owy "przedmiot pozadania" wrzucilam do nocniczka i zrobilam mala pogadanke;-) :-D Potem Majcia caly czas chciala siadac na nocniczku, ale bez efektow, no coz bedziemy probowac:tak:

Najbardziej rozbawila mnie jak ogladalismy Klan, a Pszczolka podbiegla do tv i pokazala na Jurka, ktory wcinal zupe grzybowa, co w wolnym tlumaczeniu mialo znaczyc, ze ona tez chce am:eek: :laugh2:
Jak chce pic to udaje, ze pije i wydaje charakterystyczne dzwieki nasladujace ta czynnosc, od razu wiadomo o co chodzi:-D
 
reklama
Dzis odnotowalysmy pelen sukces czyli kupka i siusiu w nocniczku:tak:
Podobnie jak Edytka i Aniulka chodze teraz dumna jak paw, bardzo sie ucieszylam naprawde. No i przede wszystkim tym razem zdazylam:-D
 
Np to i ja podzielę się z Wami nocnikowymi opowieściami :-)....

To było w piątek :dry:...Hania na deserek zjadła pół gruszki, mandarynkę i kawałek jabłka. Wysadziłam ją na nocnik...i ...nic. Na kolację ze smakiem wsunęła sporą pajdkę chleba z szyneczką . Nic więc, dziwnego, że zaczęła puszczać bączki :sorry2:...I znowu na nocniczek...przeczytałam jej chyba z 5 książeczek i zero efektu. Mówię...-a niech sobie polata bez pieluszki i tyłeczek wywietrzy :happy:. Hania przeszczęśliwa; w rozpiętym bodziaku wyglądała jak w mikro surducie :laugh2:. Nagle podeszła do pojemnika z pieluszkami, wyjęła jedną i zaczęła sobie zakładać na pupę. My oczywiście w śmiech, jakie to pomysły ma nasza córcia. Hania popatrzyła na nas i wyszła z pokoju. Zażartowałam, że pewnie poszła sobie zrobić kupkę na boku , bo tutaj nie mogła się skupić ;-). I za chwilkę słyszymy YYYYYYYHMMMMMM :szok::szok::szok::szok:.
-Jacek ona robi kupę !!!:szok::szok::szok:-drę się wniebogłosy
Wybiegliśmy z pokoju.....a Hania stoi przy Ambrze, oparłwszy się o jego głowę ... dusi :szok::szok::szok:. Krecik już wychodzi z norki :szok::szok::szok:.No to Jacek pod pachy Hanelkę i sprintem na nocnik . Ja za nimi ..umierając ze śmiechu :-D:-D:-D. Niestety po drodze, cenny ładunek odrywa się i z wdzięcznym plaśnięciem ląduje na podłodze :laugh2::laugh2::laugh2:. Hanka w szoku, ale udało się jej co nieco wyprodukować do nocniczka :-). Oczywiście bardzo ją chwaliliśmy a ja powtórzyłam po raz kolejny, że jak będzie chciała kupke, to ma powiedzieć " mama, e e e"

No i wczoraj WIELKI DZIEŃ !!! Hanusia podeszła do mnie i z bardzo poważną minką powiedziała mama, e e e :tak:. Szybciutko posadziłam ją na ocniczku...i wiecie co :confused:....po dosłownie 5 sekundach była kupencja!!!! :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
Jestem z mojej córci ogromnie dumna.Myślę, że jeszcze długa droga przed nami ale teraz będzie łatwiej, bo Hania wie o co chodzi :-)
 
Brawa dla Haneczki
Ja tez się usmialam z tej opowiastki :-D , ale jestem pod wrażeniem jak Haneczka sobie szybko zapamiętała co ma powiedziec jak chce krecika wypuścić na spacerek;-) Brawo dla małej:tak:
 
reklama
Do góry