reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

***DZIECI WRZEŚNIÓWEK***

Sandra pije sama herbatke lub soczek z niekapka ;)
Fajnie wyglada napije sie troche, odlozy kubek odsapnie i pote znow pare lykow :)

Je w swoim krzeselku lub u mnie na kolanach przed telewizorkiem ale to zazwyczaj wieczorkiem :)
 
reklama
wy i tak macie fajnie, Maks co prawda sam sobie trzyma butelke, ale za to zasypia tylko obok mnie:/i jak go włożę wieczorem do jego łóżeczka to zanim zdążę się odwrócić on stoi i albo gryzie swoje łóżko, albo "mówi" żebym go wzięła bo mu smutno:p

 
ostatnio po nakarmieniu wkladam Milenke do lozeczka, troche sie pokreci, pouklada wygodnie i zasypia
kilka razy byl tez sukces, gdy przebudzila sie w nocy - tatus ja uspokoil i usnela bez podjadania ;D
 
kangurki pisze:
wy i tak macie fajnie, Maks co prawda sam sobie trzyma butelke, ale za to zasypia tylko obok mnie:/i jak go włożę wieczorem do jego łóżeczka to zanim zdążę się odwrócić on stoi i albo gryzie swoje łóżko, albo "mówi" żebym go wzięła bo mu smutno:p

no i Ty pewnie go wyciągasz??? ::) ::)

Łukasz tez tak robi. Ledwo odejdę od łóżeczka to on wstaje, a jak wyjdę z pokoju to płacze. Stoje więc przy nim i głaszczę go po główce albo po plecach. Czasami zdarza sie ze pomimo tego jeszcze siada lub wstaje, wtedy takim bardziej surowym tonem mówię mu że ma sie położyc i on wtedy wie że mama jest zła i grzecznie lezy i już nie wstaje i za 5 minut spi. :police: :police:

Oczywiscie nie krzycze na niego tylko mówiię zdecydowanym tonem. :)
 
no wyciągam:p
głaskanie nie pomaga, on zasypia dosłownie na mnie:) albo chociaż wtulony
ale od dziś z tym walczę, jestem już wykończona:/

 
ja jak odejdę metr od Pariski łóżeczka i zasiąde do laptopa to ona krzyczy na mnie na całe gardło
a jak tylko usiąde koło niej to już jest cichótko ale sie wierci, staje... siada... kładzie się itp
muszę wetknąć jej w pysia flaszkę i wtedy wiem, że zaśnie

myślę, że jak nauczy się sama trzymać flaszkę i jak będziemy już na nowych pieleszach, to wtedy zacznę ją zostawiać samą do zaśnięcia - w jej własnym pokoiku
 
Aniulka pisze:
kangurki pisze:
wy i tak macie fajnie, Maks co prawda sam sobie trzyma butelke, ale za to zasypia tylko obok mnie:/i jak go włożę wieczorem do jego łóżeczka to zanim zdążę się odwrócić on stoi i albo gryzie swoje łóżko, albo "mówi" żebym go wzięła bo mu smutno:p

no i Ty pewnie go wyciągasz??? ::) ::)

Łukasz tez tak robi. Ledwo odejdę od łóżeczka to on wstaje, a jak wyjdę z pokoju to płacze. Stoje więc przy nim i głaszczę go po główce albo po plecach. Czasami zdarza sie ze pomimo tego jeszcze siada lub wstaje, wtedy takim bardziej surowym tonem mówię mu że ma sie położyc i on wtedy wie że mama jest zła i grzecznie lezy i już nie wstaje i za 5 minut spi. :police: :police:

Oczywiscie nie krzycze na niego tylko mówiię zdecydowanym tonem. :)

Ja tez mam tak jak kangurki ;)

Prubowalam jak ty Aniulka ale sie nie sprawdza :)
Krzyki wrzaski i choc spiaca, ze pada na twarz to i tak wstaje (choc ledwo stoi bo taka spiaca i dupcia sie kolysze na wszystkie strony) i sie nie polozy.
Jest mi jej szkoda, ze tak sie meczy i jeczy caly czas lub ryczy i ja wtedy biore na rece. Wystarczy, ze ja podniose i przytule i juz zasypia. Potem ja odkladam i spi sobie smacznie.

Dlatgo tak pewnie robie bo szybciej usypia bez placzu i moich nerwow.
 
reklama
no to ja dorzucę coś od siebie

Rozi pije nutr. ok 20 i zasypia, albo od razu, albo po odśpiewaniu kołysanki :)
na spiocha myję jej zębulki

i dzień dobry mówimy sobie o 9 rano
bez ani jednej pobudki, na jedzenie czy herbatę.

śpi całą noc w swoim łóżeczku, odkąd skończyła 3mce.
wcześniej była do pobudki nocnej w łóżeczku, później do rana u mnie. i bardzo mi tego brakuje, nawet już się kilka (naście) razy zamierzałam na nią, żeby wziążć ją do siebie, ale jednak się powstrzymałam, żeby nie mieć później problemów.
 
Do góry