reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

***DZIECI WRZEŚNIÓWEK***

ja tez przeczytałam całość. Łukasza tez zaczęłam rodzić o 2 w nocy, tzn zaczęły się pożądne skórcze. Ledwo zdążyli mi ta cesarke zrobic, bo połozne chciały spac i kazały mi czekać do rana
 
reklama
edyta27 pisze:
Kurde, ja nie mogę słuchać historii o łatwych i szybkich porodach...

Aniulka może masz rację. Już kiedyś pisałam o swoim porodzie. Parłam 4 godziny i nie mogłam Go urodzić. Skurcze to pikuś przy partych. Wykrwawiłam się na maksa, potem przez dobe musiałam plackiem leżec podłączona do jakichś worków z krwią... az mi się pisać nie chce... Dlatego kolejnego porodu będę się bała jak nie wiem, ale może z czasem to minie.
to edyta doszlo do jakiegos zaniedbania przy twoim porodzie...wszedzie pisza ze parcie max moze trwac 2 godziny
współczuje
 
oj to edyta nie zazdroszczę. Ja kubę tez długo rodziłam i skończyło sie cesarką. Mały prawie sie udusił, dlatego przy łukaszu miałam cesarkę. mimo wszystko, gdybym miała jeszcze kiedyś rodzic i byłoby to możliwe, chciałabym spróbowac sama.

Poród porodowi nie równy... Kuby nie mogłam urodzic a Łukasza gdyby nie zaplanowana cesarka pewnie bym sama urodziła bez problemu
 
Oooj, działo się podczas tego porodu mojego - wszyscy lekarze i połozne jakie były na oddziale, ruch jak na dworcu... mąż stał na korytarzu i się denerwował, ze to tak długo trwa, bo go w pewnym momencie wygoniłam... No ale, nie ma co rozpamiętywać. było minęło. Maciuś jest cudowny i wart kazdego bólu i cierpienia. :)
 
Siwasek na to niestety nie ma żadnej reguły. Moja koleżanka ma trójkę dzieci. I to trzeci poród miała najcięższy,
 
siwasek pisze:
no co ty marta, a ja sie łudze ze drugi poród to juz łatwiutko ::) ::) ::)
poród szybko postepował, przed 5 byłam w szpitalu a Marcel sie urodził 7:50
ale był duzy i główka caaaaaaałe 36 cm, ciężko mi było wypchnąć
 
reklama
siwasek pisze:
acha
ale ja i tak sie ludzic bede ze bedzie łatwiej

no i tak trzymaj!!! Ja bym Łukasza urodziła, tak szybko poród postępował.... no ale mi nie pozwolili ze względu na jego wielkośc i pierwszy poród przez cc. Groziło peknięcie macicy
 
Do góry