mordziulka
Mateusz taż miał słaby podpór na raczakach, ale po rehabilitacji nadgonił siadanie i raczkowanie. Bardzo długo pełzał. teraz chodzi tylko kilka kroczków samodzielnie, a tak też chwyta się naszej ręki. Napisałaś, że Hubcio chodzi za rączkę, wiec chyba wszystko jest na dobrej drodze i nadrobienie zaległości jest kwestią czasu.
Mateusz taż miał słaby podpór na raczakach, ale po rehabilitacji nadgonił siadanie i raczkowanie. Bardzo długo pełzał. teraz chodzi tylko kilka kroczków samodzielnie, a tak też chwyta się naszej ręki. Napisałaś, że Hubcio chodzi za rączkę, wiec chyba wszystko jest na dobrej drodze i nadrobienie zaległości jest kwestią czasu.