reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dzieci - badania profilaktyczne, szczepienia, pielęgnacja

reklama
moze podswiadomie tak mam z tymi uszami ze jak bylam mala to czesto chorowalam na uszy... Mama mi mowi ze siedzialam na lozeczku, trzymalam sie za ucho i plakalam a rodzice za bardzo nei mogli mi pomoc :-( Mialam ta rosline wkladana do ucha pamietam (nie pamietam oczywiscie jej nazwy :zawstydzona/y:) - ciekawe czy nadal sie to praktykuje...
 
Pięknie powiedziane gaaliyah.Gdyby ludzie nie zatracali swojego dziecięstwa, świat byłby lepszy.

doładnie ewitko, dlatego warto czasem być "dziecinnym", bo chociaż przez chwile jesteśmy beztroscy i może czerpiemy więcej radości z życia? dltaego dzięki temu, że teraz jesteśmy z naszymi dziećmi w domku to my na tę pare godzin stajemi sie małymi dziewczynkami;-);-):rofl2:
 
pierwsze słysze z roslina w uchu kurde jakies cuda, ale to prawda, ze zapalenie ucha to tragedia.
a ciekawe co to za roslina była
 
ja jak sie urodziłam w Glwiicach, to non stop chorowałam na ucho, miałam nawet 10 razy przebijae błony uszne:szok::no::-(, musieliśmy uciekać z tego powodu ze ślaska, bo mój brat też chorował,:eek::sick::baffled:
 
gaaliyah - ja przeciez z Katowic jestem :-D Myslisz ze to ten klimat tam sluzy zapaleniom uszu???? :eek: To jaksi paradoks bo przeciez tutaj bardzie jwieje niz tam i logicznie rzecz biorac to wlasnie nad morzem powinno sie bardziej chorowac na uszy... :eek:
 
reklama
no to jeszcze dorzucę a'propos uszu - dziecko koleżanki (notabene pielęgniarki) miało zapalenie ucha, lekarz przepisał zastrzyk - pielęgniarka (znajoma zresztą tej koleżanki) zrobiła iniekcjędożylnie zamiast domięśniowo - dziecko straciło przytomność i w efekcie jest dziś niepełnosprawne. A to był taki fajny, energiczny chłpiec przed chorobą :-(
 
Do góry