reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

dzidziusiowe boleści

Boże Jagusia....nie wiem co ma napisać,zatkało mnie poprostu,takie maleństwo!!!!!!!!! Dlaczego życie jest takie okrutne i niesprawiedliwe???????????...wyobrażam sobie co musi przeżywac twoja kuzynka...Bardzo,bardzo współczuję i pomodlę się za maluszka w intencji jego zdrówka...:-( :-( :-( :-( :-( :-( :-(
 
reklama
Pisz Oleńko...Przeciez to niczego nie zmieni...Ja czasem tak się zastanawiam za co te wszystkie maluchy tak cierpią...:-(
 
Chciałam tylko napisać,że wczoraj poszła nieduża kupka,dzis maluszek mi pojadł troszkę marchewki,wczoraj wypił Plantex ,także mam nadzieję,że uregulują się te wypróżniania...ale cały czas podaję Lakcid i Debridat...
 
ehh dziewczynki...powiem wam ze martwić to sie już będziemy całe życie,i za każdym razem kiedyy bedziemy czytac lub slyszeć takie wieści będziemy czuły żal...strach...i zastanawiały się czemu tak jest...modląc się jednocześnie żeby nas samych nigdy to nie spotkało :baffled: kocia dobrze pisze,to niczego nie zmieni...ot życie uczy wielkiej pokory :confused:
Jagusiu...chciałabym wiedziec dlaczego????chciałabym pomóc...a nawet dać kawałek nerki czy wątroby ...ehhh chyba są rzeczy...sprawy?nie wiem jak to nazwac o ktorych my zwykli śmiertelnicy nie mamy bladego pojęcia:confused:
 
ehh dziewczynki...powiem wam ze martwić to sie już będziemy całe życie,i za każdym razem kiedyy bedziemy czytac lub slyszeć takie wieści będziemy czuły żal...strach...i zastanawiały się czemu tak jest...modląc się jednocześnie żeby nas samych nigdy to nie spotkało :baffled: kocia dobrze pisze,to niczego nie zmieni...ot życie uczy wielkiej pokory :confused:
Jagusiu...chciałabym wiedziec dlaczego????chciałabym pomóc...a nawet dać kawałek nerki czy wątroby ...ehhh chyba są rzeczy...sprawy?nie wiem jak to nazwac o ktorych my zwykli śmiertelnicy nie mamy bladego pojęcia:confused:
pieknie to napisałaś Corsini...
 
reklama
Do góry