reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

dzidziusiowe boleści

reklama
A u nas od wczorajszego wieczora bardzo niedobrze.Brianek zaczal bardzo goraczkowac...wczoraj mial 39...budzil sie w nocy.nie mogl spac..dzis od rana bylo troszke lepiej..ale po poludniu sie zaczelo..temp.dochodzi do 40 st..i nawet paracetamol mu nie pomaga..tak sie martwie..jest taki slabiutki..i widac juz zmeczony...moje kochane malenstwo...:(teraz nareszcie zasnal,caly czas biedulek wzdycha i pokazuje mi jak mu nie dobrze......wydaje mi sie ze to od zabkow..pewnie gorne nareszcie wychodza..powiedzcie kochane.ile mniej wiecej moze trwac taka goraczka??bo bardzo sie martwie..poza tym prawie nic nie chce jesc..a jak juz cos zje..to wymiotuje...:-:)eek:.......
.....tak sie martwie o moja kruszynke ze nie wiem czy dzis zasne....:sick:
a co do lekarza...to myslicie ze powinnam go jutro zabrac??/czy czekac na uregulowanie sie temp..bo nie widac zanych symptomow przeziebienia...wiec chyba zabki...jeju..sama juz nie wiem...mam nadzieje ze sie nie myle...:(
 
Iwonko przy takiej temperaturze powinnas jak najprędzej udac sie do lekarza,nawet dla własnego spokoju....u Wikuni goraczka trwała 3 dni to była tzw trzydniówka,też myślałam,że od ząbków...może i Brianek też to przechodzi..bo objawy są te same włącznie z wymiotami....trzymaj sie kochana chociaż nie jest łatwo patrzeć jak dziecko tak bardzo się męczy...duża bużka dla Brianka i koniecznie daj znac jak się czuje....
 
Iwonko..tez bym do lekarza leciala.

U nas nieprzespana noc rowniez, mala goraczkowala, zapchany nos, nie chciala spac na lezaco wiec ja nosilismy. Nad ranem zwymiotowala, dalam jej drugi paracetamol no i narazie ok. Nie mam pojecia co to bylo, bo wprawdzie troche katarek ma, ale raczej nie na 38.5, moze cos jej zaleglo na zoladku (choc rano zwymiotowala praktycznie woda)? Moze ja przekarmilam? Sama nie wiem. W kazdym razie dzis dieta i oszczedzamy sie. Jezu, jak ciezko patrzec jak dziecie takie bidne, chore....
 
ehh my zaliczyliśmy trzydniówkę tydzień temu,40 stopni nie schodziło z termometra ...chyba że po ibufenie..jak lek przestawał działać to od nowa 40, Iwonko może się Brianek przytruł czymś albo jakąś grypkę jelitową złapał:eek: nie jestem pewna ale przy trzydniówce "podobno" temperatura dosć szybko spada po podaniu leku przeciwgorączkowego a piszesz że nie spada...dziewczynki mają rację najlepiej od razu do lekarza się wybrać bo teraz to nigdy nie wiadomo co maluszki złapały:confused:
Jagusiu trzymam kciuki za Julinka oby jak najszybciej przeszło,z przekarmienia to chyba raczej by nie miała temperatury...może się przeziębiła skoro z noska cieknie?:eek:współczuje nocki...my tydzień temu mieliśmy to samo,aż serce sciska jak się tak smerfy męczą:huh:
 
Iwonko, ja tez polecam wizyte u lekarza! Na zabki to taka temperatura nie wychodzi - zazwyczaj konczy sie na max 37.7.
Ostatnio jak Kaja miala 38.8 to polecialam do lekarza i okazal sie wirus jelitek ktory powodowal rowniez biegunke.
Buziaczki dla sloneczke i trzymam kciuki oby jak najszybciej sie polepszylo!!
 
Jagusiu, ucaluj Julinka. Mam nadzieje ze szybko jej przejdzie.
Oj po ostatnich przejsciach wiem co to nieprzespana noc i zamartwianie sie nad zdrowkiem maluszka :-(.
 
reklama
Nie udalo mi sie dzis umowic do lekarza...a jutro juz pracuje..wiec nie barzdo kto ma isc z malym..moja mama nie da rady bosie nie dogada..:(jak narazie Brianek ma tylko stan podgoraczkowy..ale nic nie je...mam nadzieje ze do jutra bedzie juz zdrowy...i ze dzis w nocy nie bedzie powtorki ze wczoraj...:no:
 
Do góry