reklama
kaja25
Mama Nadii
- Dołączył(a)
- 2 Marzec 2006
- Postów
- 1 306
Agatko ,napewno nic nie będzie.Skoro byliście w szpitalu to wydaje mi się że powinnaś być spokojna.Oczywiście ze rozumiemy twój paniczny strach.
Nadia w zeszłym tygodniu posmakowała sobie kostki calgonit do zmywarki.Na szczęście skończyło sie na natychmiastowych wymiotach.A jęzor miała cały niebieski a ja jej ten język jeszcze normalnie wycierałam ręcznikiem z płaczem drząc sie po Damianie.Na szczęście szybko sie tego pozbyła.A ja miałam nauczke zeby nie zostawiać już takich rzeczy w szufladzie.:--(
Nadia miała w niedziele w nocy gorączke .38,5 stopnia.Dałam jej nurofen ale ruszyło tylko troszeczke.Potem wczoraj przez cały dzień miała 38 ,5 i nic nie spadało.Wieczorem gorączka spadła.Dawałam jej pyrosal i wapno.Do teraz nie wiem co to było.Dziwne .......A mała była wesoła tylko oczka miała zapuchnięte lekko.Nie mniej jednak ciesze się że przeszło
Reamonn czyli przeszło:-)
Nadia w zeszłym tygodniu posmakowała sobie kostki calgonit do zmywarki.Na szczęście skończyło sie na natychmiastowych wymiotach.A jęzor miała cały niebieski a ja jej ten język jeszcze normalnie wycierałam ręcznikiem z płaczem drząc sie po Damianie.Na szczęście szybko sie tego pozbyła.A ja miałam nauczke zeby nie zostawiać już takich rzeczy w szufladzie.:--(
Nadia miała w niedziele w nocy gorączke .38,5 stopnia.Dałam jej nurofen ale ruszyło tylko troszeczke.Potem wczoraj przez cały dzień miała 38 ,5 i nic nie spadało.Wieczorem gorączka spadła.Dawałam jej pyrosal i wapno.Do teraz nie wiem co to było.Dziwne .......A mała była wesoła tylko oczka miała zapuchnięte lekko.Nie mniej jednak ciesze się że przeszło
Reamonn czyli przeszło:-)
Nie pomyślcie,że jestem jakaś wyjątkowo szurnięta ale coś napiszę w sprawie kleszczy...U nas sporo tego cholerstwa jest po tych ulewach i nasz kot to to tałatajstwo do domu czasem na sierści znosił więc ja zamiast jego specyfikiem go psikać to kilkoma dla dzieciaczków próbowałam(nie szkodzą zwierzakom!!!)i tak znalazłam jeden chyba super!Zero kleszczy ani w skórze ani na sierści i w dodatku Zuzia w końcu przez komary pogryziona nie jest!!!Nadal szukam tej opaski,którą Kryska polecała ale na razie i ten żel się sprawdza!
Agatko bardzo dobrze,że pojechaliscie do lekarza tez bym spanikowała napewno...Wszystko bedzie dobrze musi byc!!!!!
Kociu podaj nazwę tej cudownej mixtury co na kocia działa hehe...
u mnie narazie nie ma komarów i kleszczy tez nie widziałam ale jak bedziemy w Polsce w Lipcu to pewnie sie zacznie to cholerstwo!!!
Kociu podaj nazwę tej cudownej mixtury co na kocia działa hehe...
u mnie narazie nie ma komarów i kleszczy tez nie widziałam ale jak bedziemy w Polsce w Lipcu to pewnie sie zacznie to cholerstwo!!!
OlaPio
Lipcówka'06 mama Olisia
te kleszcze to jak wrzód na tyłku! Agatko,będzie dobrze i Allankowi nic nie będzie!
Kaju,amoże to po tej przygodzie z kostką Nadia miała uczulenie? niezły stres przeszłaś...
Kaju,amoże to po tej przygodzie z kostką Nadia miała uczulenie? niezły stres przeszłaś...
reklama
Jestescie kochane, narezie nie ma zmian w okol tego ugryzienia, oby tak dalej!
Widze ze juz wiecej jest takich bobasow, ktore skosztowaly chemicznych rzeczy!!!
Kaju, wyobrazam sobie co przeszlas i ile strachu sie najadlas! Moj Allanek ostatnio oblizywal butelke z odkamieniaczem jak ja mylöam prysznic! A wczoraj do mnie pisala Poisy ze jej Radus prawdopodobnie sprobowal mleczka do czyszczenia!!!
Oj zdolne te nasze skarby!!! Oby tylko im to berdziej nie zaszkodzilo!!!
Widze ze juz wiecej jest takich bobasow, ktore skosztowaly chemicznych rzeczy!!!
Kaju, wyobrazam sobie co przeszlas i ile strachu sie najadlas! Moj Allanek ostatnio oblizywal butelke z odkamieniaczem jak ja mylöam prysznic! A wczoraj do mnie pisala Poisy ze jej Radus prawdopodobnie sprobowal mleczka do czyszczenia!!!
Oj zdolne te nasze skarby!!! Oby tylko im to berdziej nie zaszkodzilo!!!
Podziel się: