reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

dzidziusiowe boleści

Z tym katarem i kaszlem to i u nas przeprawa:-( Dzis rano zmierzylam temperature Olisiowi i mial 37,6 stopnia,od czwartku mial mega katar,lalo mu sie z noska ale myslalam ze to nic,ale dzis od rana pokaslywal i juz wybralismy sie do lekarza...okazalo sie ze ma infekcje...poza tym dowiedzialam sie ze malo przybiera na wadze,wazy 9200 g i od lutego przybral tylko 200 gram:confused:
Niech te wstretne przeziebienia ida sobie precz,taka piekna wiosna za oknem!
Asiu, najwazniejsze,ze uczulenie powli schodzi!
Agatko-miejmy nadzieje,ze to jednak nie alergia u Allanka!
 
reklama
A my wczoraj bylysmy na kontroli u orotpedy i bioderka Oli sa teraz pierwsza klasa wprost ksiazkowe tylko ze staniem musimy poczekac do polowy maja bo lekarz stweirdzil ze ma jeszcze za slabe nozki i moga jej sie krzywic a to wkoncu dziewczynka wiec lepiej zeby miala proste ladne nozki;-) :-D dobrze ze jakos umie sie poruszac po domu powoli i opornie ale jednak bo moja przepuklina i tak ju8z sie powiekszyla.
 
A my dziś byliśmy u olulisty bo miałam wrażenie,że Małej ucieka lewe oczko do noska...Ale pan okulista,młody i przystojny dodam,zasugerował,że może to mnie powinien zbadać oczęta bo u Zuzi żadnych nieprawidłowości nie widzi...Więc powiedziałam,że czemu nie tylko zaniosę dziecko mężowi na korytarz...Jakoś od razu jego zapał do badania osłabł;-) ;-) ;-) RANY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Kociu hehe mężusiem wystraszyłaś biednego doktora hehe :laugh2::laugh2:a chciał przecież tylko oczęta Tobie zbadać...:tak::tak:;-);-)

My byliśmy wczoraj u lekarza z tym kaszlem małej i okazało się że ma infekcje i nic poważnego jej nie jest..przepisał tylko syrop i nic więcej..zapytał mnie czy to moje pierwsze dziecko:baffled: bo widać,że tak ..chodizło mu ,że z błachostka przychodzę i przewrażliwiona jestem jak tylko mała zakaszlnie..no sie wkur...łam:wściekła/y::wściekła/y: bo cholera ten kaszel jest okropny więc pewie każda z Nas pobiegłaby do lekarza ale widac dla nich jak dziecko ma 39 gorączki to wtedy jest chore..paranoja!!!!!! w każdym razie na szczeście wszystko jest ok i małej jest lepiej nawet przespała pół nocy bez kaszlu dzisiaj.:tak:;-)

Dziewczyny ja natomiast martwie sie czymś innym:-(..Wiki w nocy to poprostu wyprawia cyrki w łóżeczku,rzuca się po całym łóżeczku,śpi na siedząco ,prawie stojąco,poprostu bardzo nie spokojnie śpi..jak tylko sie przebudzi od razu siada,ona to wszystko robi przez sen...czy Wwasze dzieciaczki też wyrabiają takie cyrki? :confused::baffled:moja mama mowi,że może ona ma robaki i dlatego tak śpi ...kurczę już sama nie wiem ,może jest nadpobudliwa i za dużo wrażen w ciągu dnia..:confused:
 
Moniś moja ma to samo:baffled: po prostu lata po całym łózku bo w łóżeczku niestety przestała sypiać właśnie przez to że sie rzucała, uderzała o szczebelki i od razu stawała na nogi i płacz....
Tak więc śpi na naszym wielkim łóżku, z reguły w poprzek a my na samych brzegach jak śledzie:laugh2: każdej nocy parę razy walnie głową w ścianę i maszeruje dalej (wszystko z zamkniętymi oczami:baffled:) ostatnio śpiąc wstała przy ścianie i tak stała sobie a ja patrzałam co zrobi-oczywiście zaczęła marudzić po kilku sekundach....
śmiejemy się ze mamy małego lunatyka ale tak naprawdę to jest uciążliwe i strasznie męczące bo przez to jej łażenie nie wysypiamy sie a i ona częściej się budzi bo ciągle w coś puka łepetyną:confused::baffled:
 
Wikuś moj Kamil tak łazi po całym łózku ale nic mu nie jest i gada do tego a Ada wstaje z łózka postoi i kładzie się z powrotem a ile się napyskuje hi hi ,to wrażenia z całego dnia .Ale badanka możesz zrobić ,na tym nic nie stracisz a co do łózeczka to Oskar też tłuczę się non stop o coś a przez to budzi i dlatego śpi ze mną i jest spokój.
 
Asiu to widzę,że mamy te same Wiktorcie:tak::tak: hehe jakbym czytała o mojej:laugh2:..tez zaczęła spać z nami bo łóżeczko za małe i szzcebelki za twarde:laugh2::laugh2: ..ubolewam na nad tym bo do tej pory spała sama więc mieliśmy przynajmniej noc dla siebie .;-)... ale troszkę mnie uspokiłyscie dziewczyny,że wasze pociechy to też mali akrobatycy w nocy...:-p

Wiolu fajnie musi to wyglądać jak Ada wstaje hehe a pyskuje do ciebie??? czy sama do siebie:confused:
 
kocia,ty artystko:-D ;-)
Monia,Asia,Oliwier jak spi z nami to budzi sie na czworakachi placze przez sen,poza tym wklada sobie obie nozki w jedna nogawke pizamki:szok: :-D mamy malych nadpobudliwcow:tak:
 
Brianek skonczyl kuracje antybiotykowa..ale dalej trzyma sie za uszko.wczoraj lekarz na kontroli stwoerdzil ze moze to od zabkow cos...sami juz nie wiemy.
Brian opanowal do perfekcji rozrabianie w lozeczku..siada skacze...wali lepkiem gdzie popadnie..sam staje przy szczebelkach po czym sie puszcza...i ile jest krzyku...do swojego lozka go nie biore..bo boje sie ze jakby sie przebudzil w nocy moglby poraczkowac na brzeg i spasc...moglabym nie slyszec..wole juz zeby mial chyba kilka siniakow od szczebelkow.zastanawiam sie tez nad kupnem loizeczka turyts.przynajmniej lepek zostalby caly:)
buziaki dla wszystkich rozrabiakow:-D
 
reklama
Mikołajek daje dziś czadu, przez prawie 2,5 h nie dało się go uśpić, położyć w łóżeczku źle, posadzić źle, najlepiej to jakby się dało spać na stojąco hihi :happy: , tylko w takiej pozie jest spokojny, ręce mi dziś opadają :szok: . Nic tylko go natrząsnąć...myśleliśmy najpierw, że to może zębole, natarłam dziąsełka dentinoxem i zero pozytywnej reakcji, potem dałam Nurofenu, też nie przeszło, potem wody koperkowej, bo myslałam, że płacze, delikatnie powiedziane, drze się, przez brzuszek, ale nie pomogło. Na wszystko zganiałam, a to, stanie chodziło, nie mówiąc już ile razy po drodze do zaśnięcia, uderzył się w łepcio, mówie wam mam trzy światy z nim teraz, o raczkowaniu to chyba zapomniał, nie wiem czy wogóle będzie :baffled:.
Z łożek nauczył się schodzić w taki sposób, żeby tylko stanąć przy okazji na nogi. Przewraca się na brzuszek i zsuwa jak rak do tyłu. Ech...:confused:
 
Do góry