reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

dzidziusiowe boleści

Asiu zagotuj troszke wody w garnuszku ,daj 3 łyzki mąki ziemniaczanej i chwile to potrzymaj na piecyku . wczesniej nalej sobie troche wody do wanienki i wlej krochmal ,dobrze to rozprowadź a jak będzie za gorace to dolej wody i rób jej takie kapiele kilka dni i c najwazniejsze nie wycieraj jej po tylko delikatnie osuszaj
 
reklama
Asik mój Mikołaj też jakiś czas temu, to było jakieś 5 miesięcy temu miał też strasznie zaczerwienioną pupę łącznie z siusiakiem, i to bardzo mocno, i podobnie ja u Wiki nic nie pomagało, dopiero Wioletka powiedziała mi, że może to być uczulenie od pieluch, a propos używałam na początku Pampersów, spróbowałam zamienic je na inne i nie żałuję...problem "zaczerwienionej pupki nie istnieje".

Spóbuj może Wam też ten problem się rozwiąże??;-)
 
Kasiullka teraz kupimy inne pieluchy i zobaczę co będzie a jak na razie krochmal w użyciu i jutro dostanę jakąś maść od koleżanki która jest pielęgniarką-mam nadzieję że będzie poprawa bo już się zaczynam poważnie martwić:-(
Wiolu dzięki za wiadomość na gg;-):tak:!!!
 
Na szczescie w miare opanowalam syt.i udaje mi sie jakos podawac Briankowi ten syrop.wczoraj do tad mu podawalam az nie zwrocil..
teraz jak mu daje...ciagle sie krzywi..i zbiera go na wymioty..ale na szczecie udaje sie tego uniknac.uszka chyba dalej bola..bo chywta sie za nie..ale nie placze.wiec chyba jest cos lepiej.mam nadzieje ze juz niedlugo pozbedziemy sie tego cholerstwa!
 
Wiktorciu mam nadzieję,że wyspypka juz poszła w niepamięć i jest wszystko ok...:tak::tak:
Brianek kochany Tobie tez dużo zdróweczka trzymaj sie kochany...:-):-)


U nas od kilu dni katar i spory kaszel:-(..zaczynam sie nie pokoić bo kaszle przerażliwie mokrym kaszlem..na szczęście gorączki nie ma więc mam nadzieję,że to nic poważnego..jutro wybieramy się do lekarza i zobaczymy co powie:baffled:...ale znająć tutejszych lekarzy powiedzą,że wszystko jest ok..:wściekła/y::wściekła/y:

jeszcze raz wszystkim chorowitym duża bużka:-)
 
Moniś u nas jeszcze wysypka jest ale chyba troszkę się zmniejszyła-smaruję i obserwuję-zobaczymy:dry:
a jeśli chodzi o katar i kaszel to mam nadzieję że szybko sam minie bo u nas niestety trwał ponad 3 tyg i skończyło sie na antybiotyku ale to przez to że mała miała cały czas gorączkę. Więc życzymy dużo zdrówka Wikuni!!!
 
Monisiu a moze to alergia na pylki?????? Wiem ze moze to troche wczesnie ale allanek ostatio mi na spacerze tez kaszlal i kichal a przechodzilam z nim kolo kwitnacego bzu!!!!!! Martwie sie i mam nadzieje ze mimo moich podejrzen to jest to cos innego!!!!
 
reklama
Agatko to faktycznie nie przyszło mi to do głowy..mam nadzieję,że jednak to nie jest to:no::no:...bądzmy dobrych myśli..jutro ide do lekarza i sie okaże..buziaki dla Allanka:-)
 
Do góry