reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

dzidziusiowe boleści

Oj Olis mamin synek. Czasami to dobrze ( bo to tak milo jak synek u mamy sie najszybciej uspakaja;-) ) ale czasami jednak nie za bardzo:no:
Mojemu Mikiemu to nic by nie przeszkadzalo, szczegolnie w nocy, bo on sie nawet nie budzi:-D
 
reklama
Faktycznie co za idiota z lekarza, brak mi słów. Zdrowiej nam szybko Mikołaku.
Olu my też mieliśmy taki etap, że Michał tylko u mnie się uspokajał i tylko ze mną chciał spać , bywało nawet że jak się przebudził wieczorem a ja byłam pod prysznicem to musiałam z pod niego wychodzić bo MIchał się darł na całe osiedle. Ale na szczęście to już mija i już u Arka też się uspokaja.
 
kurcze Wiki to nawet by nie spała z Nami w łózku:-) bo jak tylko któreś z Nas by się przekręciło to ona od razu oczy otwarte taka czujna jest,,wiec problem spania mamy z głowy śpi tylko w łóżeczku u siebie...:tak:
fajnie tak miec syneczka koło siebie i spać z kruszynką,ale jak pisze Marta to faktycnie może być uciążliwe na dłuższą metę:eek:...może staraj sie Olu go odzwyczajać troszeczkęi niech sie do innych też przyzwyczaja..moja kuzynka teraz tak ma ,że nawet sie wykąpać nei może bo wszędzie Weronika jej córka musi iśc z nią..czysta udręka:baffled::no:
 
Macie rację dziewczyny,Oliwier odkąd jesteśmy u moich rodziców-już ponad tydzień to śpi ze mną w łóżku...i mnie jest wygodniej go w nocy karmić niż wyjmowac z gondolki a druga sprawa,że narazie jeszcze nie dorobil się u dziadków łóżeczka:eek: Ale właśnie zauważyłam ze się uzależnia ode mnie,ale tu bardziej chodzi o jedzienie z cycusia,niż moją ciągłą przy nim obecność,bo z innymi domownikami też chętnie spędza czas,w nocy on po prostu MUSI pojeść,ok północy je ZAWSZE i to sporo,ok 4 troszkę pomamle a potem dopiero ok 6,7 je znowu...Wczoraj wrócilismy z imprezki o 2,Oliś płakał od północy jak się przebudził i zamiast mnie zobaczył dziadka bo spał z nim w łóżku mój tata,moi rodzice nie zadzwonili,mysleli że dadzą sobie radę ale nijak nie dało sie uspokoić małego,tulił się do mamy niebieskiej koszuli-ja spię w niebieskiej koszulce i pewnie mu sie skojarzyło...),szukał cyca,jak mam podawała mu butlę z mlekiem NAN to pociągnął raz i wypluwał i bardziej płakał....:-( bardzo się martwię,że on nie chce innego mleka niż moje,nie mam na tyle,żeby ściągać na zapas,poza tym niedługo wracam do szkoły w soboty i cały prawie dzień mnie nie będzie,nie mam pojęcia co zrobić żeby go przekonac do sztucznego pokarmu...wyjscia w nocy już mam zablokowane,mieliśmy iśc w lutym na bal karnawałowy ale w takiej sytuacji odwołam go raczej,bo beze mnie Oliwier nie przespi nocy...muszę uregulowac mu to nocne jedzenie i zacząć go przywyczajać do spania w łóżeczku...Tylko to tak prosto powiedzieć,gorzej zrobić...pomóżcie kobietki,doradźcie coś!:tak:
 
Hmmmm szkoda Olu zebyś rezygnowała z balu(nigdy nie wiadomo kiedy będzie okazja zeby sie wyrwać) jakby było faktycznie tragicznie to ściagnij pokarm pare dni wcześniej moze jakoś przechomikujesz;-) A pozatym próbuj dokarmiac często w dzień ,moze sie przyzwyczai.A moze mu to mleko nie smakuje i wolałby inne?Sama nie wiem co ci doradzić...:-(
 
Ja jutro znowu od rana latam za Nadią z woreczkiem na mocz:baffled: Coś czuje ze te bakterie jeszcze ją trzymią:sick: :-(
 
dziewczyny ile wasze maleństwa śpią w dzień (tak mniej więcej) bo moja tylko rano pośpi z godzinkę i później do 23 już nie śpi:szok: (czasem uda się na 40 min jeszcze zdrzemnąć). Nie wiem czy to tak jest już z 6 miesięcznymi dzidziusiami czy ona odstaje od normy:eek::laugh2:
 
Asiu mój też zapada w drzemki takie króciutkie ,no niestety im wększe dzieciątko tym mniej snu potrzebuje :-) ,dobrze jest jednak około roku ustalić mu stałe pory drzemki i wieczornego snu .Ja kładłam dzieciątka w południe i spali sobie godzinkę ,dwie a wieczorem byli już w łóżeczkach o 19 .00 ,najpóźniej o 19.30 i tak jest do tej pory

Olenko może zostawiaj małego codziennie z rodzicami na godzinkę ,dwie a wieczorem kiedy się przebudzi to nie leć do niego tylko niech ktoś inny siada przy nim ,z czasem się przyzwyczai ,a z balu nie rezygnuj!!!!!!!!!!!!!!:-D :-D
 
no tak tylko ja ja małą położę spać jak ona nie chce to całe osiedle ją słyszy. Wczoraj krzyczała tak 1,5 godz i nie zasnęła. Próbowałam stosować metodę odkładania do łóżeczka i brania na ręce jak mocno płacze ale ona na rękach wcale się nie wyciszała tylko krzyczała jeszcze głośniej:no:
Jak mam ją usypiać wieczorem to po prostu dostaję białej gorączki. Od sylwestra jej się tak poprzestawiało, nie mogła spać bo było głośno na podwórku i teraz nie zaśnie przed 23:-:)no::sick:
 
reklama
Olu moj sposob na to zeby Brian spal cale noce wzielam z ksiazki Tracy Hogg....juz jak mial 2,5 mies zaczal spac po 10..12 godz...
codziennie powtarzam mu ten sam rytm...20..kapiel...karmienie...od razu pozniej zasypia sam w lozeczku..pozniej sama go dostawiam do piersi ok 23 na spiaco....i zaraz klade spowrotem..spi tak do 8..9 rano..
Az lozeczkiem bedziesz musiala go chyba stopniowo oswajac..nie mam pojecia..bo Broian spi w nim od noworodka...
Jak bylam w Polsce to reZ spalam z nim w lozku,ale jakos go to ie rozregulowalo,nawet udalo mi sie wyjsc na imprezke..a on grzecznie nic nie zauwazyl..przespal sam cala noc...wrocilam o 5 tej:)tesciowa tylko czasem sprawdzila czy sie nie obudzil.
Z balu w zadnym razie nie rezygnuj...nie mozesz az tak podporzadkowac sie malenstwu..to on bedzie musial nauczyc sie nowych zasad..
 
Do góry