asia - ja tez pospac lubilam...wczesniej. A teraz mala pobudka jak w zegarku 0630 ale juz spi zazwyczaj o 2000, no wiec i ja musialam sie dostosowac. No i klade sie wczesniej spac i "swoje" odsypiam. Ale budze sie w nocy...0630 to dla mnie gleboka noc..koszmarek.
W pracy bylam zawsze ostatnia, przychodzilam przed dziewiata, ale zostawalam i dluzej
iwonka - ja nie doczytalam, ty to masz fajnie kobieto! I od 20.00 to 0730 przesypia bez problemu?
W pracy bylam zawsze ostatnia, przychodzilam przed dziewiata, ale zostawalam i dluzej
iwonka - ja nie doczytalam, ty to masz fajnie kobieto! I od 20.00 to 0730 przesypia bez problemu?