reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

dzidziusiowe boleści

Oleńko nosek przemywaj tylko solą fizjologiczną w ampułkach ( nic psik psik bo można jakąś koziczkę wpsikać do noska) ewentualnie kropelki własnego mleczka też można wkraplać no i oczywiście odsysać. A co do podawania lekarst to napewno wit C ( ok 10kropli ) i pół łyżeczki wapna w syropku. My tak stosowaliśmy jak Michał był chory.

Wszystkim chorym dzieciątkom życzę duuuuużo zdrówka.
 
reklama
Kasiullka wiem co czujesz bo ja przy kazdej szczepionce rycze jak dziecko:-(...dużo zdróweczka dla Mikołajka i całuski od Wikuni..:-)
Olu czlowiek uczy sie na błedach więc drugi raz już tego nie zrobisz..życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i niech ten katar wstretny zostawi Olisia...:tak:

ja na katar uzywalam wode sterimar w areozolu ale najpierw wyczyscilam troszke nosek...Wikuni pomagało w oddychaniu..:tak:
 
Mój Michał sterimaru bardzo się bał bo tam jest dostć silny sik a potem usłyszałam od pani dr, że takie właśnie aerozole często przyczyniają się do zapalenia ucha wew. więc wolę nie stosować.
 
Oj biedacta Mikołajku, Oliwierku zdrówka życzymy! Olu tak to bywa, że czasem człoweik nie pomyśli:baffled: Ja w listopadzie (było cieplutko) karmiłam Adasia w parku, zgrzało się dziecko no i nie muszę chyba pisac o efektach:sick:

My po wizycie u lekarza. Adaś waży 8500. Z posiewem jest tak, że koniecznie trzeba zawieźć mocz do laboratorium gdzie jet wykonywany bo wszedzie tam skąd dowożą stoi sobie parę godzin w temp. pokojowej i się kisi:baffled: i różne różności wychodzą. Generalnie gdyby była faktycznie cola i morganella jak pisałam miałby gorączkę i wymioty:confused: Więc posiew znów do powtórki... a tymczasem znów przyplątało się jakieś przeziębienie, czerwone gardło, więc ze szczepienia znów nici:sick: Nawet nie wiedziałam, że mam dziecko chore. Kaszlał troszke od kilku dni nad ranem ale myślałam, że to od suchego powietrza w domu.
 
No jeszcze jedno, Adaś od pewnego czasu bierze syrop odczulający, bo ma jakieś suche placki na skórze, po Wigili (ryby) było mocne zaczerwienienie tych zmian. Podejrzewałam też skazę białkową i alergię na cytrusy, to drugie to raczej pewniak. Adaś leki dostaje prawdopodobne alergeny odstawiłąm a poprawy nie ma. Okazuje sie, ze w Multi cebionie są ekstrakty pomarańczy :baffled: lekarka do której chodziliśmy wiedziała o tej alergii (sama leki pisała) a o tym nie wspomniała, tylko kazała dalej te kropelki stosować:confused: Mamy tez odstawić płyny do płukania, bo on też mogą uczulać no i fakt ostatnio zaczęłam płukać w Lenorze Sensitive a wcześniej był Jelp. MAm nadzieję, ze niedługo będziemy mogli odstawić leki bo jak czytam o skutkach ubocznych i działaniach nieporządanych to mi słabo:no:
 
My posiew robiliśmy kilka razy, bo pani dr chce być pewna, że napewno te bakterie są w moczu. Pierwszy był do punktu pobrań zanoszony więc też tam sobie trochę pokisł tak jak to Kasia napisała a następne już prosto do labolatorium i zawsze wychodziła coli >10/5 w 1ml moczu a ostati >10/4 w poniedziałek jedziemy na wizytę to się wszystkiego dowiem. No i jeszcze muszę powiedzieć o poceniu bo Michał też się strasznie poci a właściwie tylko główka jak śpi.
 
mam pytanie, bo czytam, że pobieracie siuśki Waszym maleństwom

jak sprytnie to zrobić? próbuję różnych cudeństw i mi się nie udaje :-(
mam specjalne woreczki do pobierania moczu, takie naklejane, ale albo nie zrobi w nie siku, albo przy okazji woreczek zasra i siku do wyrzucenia. w pojemnik nie za bardzo jest jak złapać, bo nigdy nie wiem, w którym momencie mu się zachce a na golasa przecież cały dzień leżeć nie będzie. i w dodatku jak złapać środkowy strumień, zwłaszcza w woreczku :confused: pomysłów już mi brakuje. doradżcie pliz :tak:
 
Oj k@siek!
Najwazniejsze ze juz wiesz na co ma to uczulenie. Ale znow co to za lekarka co przepisuje lek bez zastanowienia. Moze podawaj zwykly cebion, tam chyba tego ekstraktu nie ma a dzialanie podobne. Co do prania to ja wogole nie uzywam zmiekczaczy i nadal piore w proszku dla dzieci. Niby mala nie ma uczulenia, ale po co wywolywac wilka z lasu.
A jak dlugo zamierzasz jeszcze karmic piersia?
A co do pocenia to Julinkowi poca sie stopki. I tez nie mam pojecia dlaczego bo za cieplo jej raczej nie ubieram. I takie smierdzioszki potem myje:)
 
Leyna my zbieramy właśnie do woreczka, czasami i dopiero uda nam się to na 3 dzień od podjęcia próby bo tak jak piszesz albo bokiem wyleci albo kupka się przytrafi ale w końcu się udaje. Ważne jest też żeby dobrze umyć nasze maleństwa ja już kiedyś pisałam jak mi kazała lekarka, mianowicie najpierw umyć wodą i mydełkiem, potem rivanolem a na koniec osuszyć dopiero co wyprasowaną pieluszką.
 
reklama
Ja też Michała nie przegrzewam bo śpi w body i cienkich rajtuzkach ni i jeszcze jakiś czas temu spał pod kocem teraz śpi pod kołderką ale karku nigdy nie ma gorącego i spoconego tylko główka.
 
Do góry