reklama
AneczkaK
mama bambulinkow
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2005
- Postów
- 5 069
Olu debridatu mi kazala na razie nie dawac tzn. powiedzial ,ze narazie nie jest zle wiec nie ma sensu podawac lekow.kazala dawac ta herbatke hippa ale przed karmieniem pare razy dziennie po troszke(15-20ml) i narazie jest O.K.
Kupkowal sie juz 5 razy w tym raz na przewijak zrobil nam komplecik :laugh:
KajaMaja
Mamy lipcowe'06 Fan(ka)
Dopiero teraz mam okazje wejsc na ten watek i powiem wam ,ze tutaj w Stanach chyba troszke inaczej sie opiekuje noworodkami ...
Niki jednego dnia mial bardzo zadka kupke a pare dni pozniej kompletny zastoj na okolo 2 dni ( tylko siusiu bylo w pieluszkach ). Czesto tez zdarzaly mu sie kolki ( zaraz po jedzeniu wieczorem ).Zaniepokojona zapytalam lekarza co robic. Myslalam ,ze moze zjadlam jakies " zakazane jedzenie " i przeze mnie niunio sie tak meczyl . Ale lekarz uspokoil mnie mowiac ,ze wszystkie maluszki przez to przechodza . Ich uklad trawienny jest jeszcze " calkiem nowy i nie uzywany wczesniej " i jelita naszych dzieci nie sa jeszcze calkiem sprawne - dopiero sie rozkrecaja .
Ze lepiej nie dawac nic przeczyszczajacego ,zeby jelita same nauczyly sie pracowac. Ewentualnie mozna pomoc termometrem w pupce.
Kupki moze wogole nie byc przez pare dni ( max. 5 dni ) i nie ma powodu do obaw .
Na bole brzuszka dobrym sposobem jest polozenie naszego niunia na brzuszku i masowanie pleckow , albo ( jesli to nie pomaga ) podlozenie dodatkowo pod brzuszek butelki z goraca woda.
Dostalismy tez lagodne kropelki na kolke - Infants Mylicon ( w 0.3ml zawierajace 20mg simethicone) i odrazu pomogly.
Aha , no i jeszcze - tu sie nie przemywa pepka alkoholem . Trzeba tylko pilnowac zeby go nie zamoczyc i czekac az sam odpadnie.
Nikusiowi odpadl dokladnie po 2 tygodniach , ale za to byl juz calkowicie zagojony.
Czerwone krostki na calym ciele ( albo kaszka na buzi ) same znikna i nie trzeba sie nimi przejmowac.
Na odparzona pupke uzywam kremu z Zinc Oxide 13% i Dimethicone 5%.
W szpitalu wyciskali na kazda swieza pieluche odrobine wazeliny z witaminami , ale po powrocie do domu okazalo sie ,ze jednak zrobilo sie male odparzenie. Zamienilam wazeline na ten krem ( Aveeno Baby - Diaper rash cream ), ktory nakladam bezposrednio na dupinke i odparzenie zniknelo w przeciagu paru godzin.
Przy przewijaniu nie uzywam zadnych pudrow ani nic tylko mokre chusteczki i zapobiegawczo ten kremik.
Jesli chodzi o charczenie i nierowny oddech to tak samo jak z trawieniem- nasze niunie dopiero ucza sie oddychac.
Przypomina mi sie jak moja mama opowiadala mi o pierwszych tygodniach mojego zycia ....... Ja sie urodzilam o ponad miesiac za wczesnie i nie bylam jeszcze calkowicie gotowa do oddychania prawdziwym powietrzem . Podobno czasem wygladalam jakbym sie dusila bo bralam glosny wdech ........... na dlugie sekundy wstrzymywalam oddech i robilam sie wtedy czerwona , a pozniej sina !!!
Moja mama widzac to kilka pierwszych razy tak bardzo sie bala ,ze sie dusze ,ze az stawiala mnie do pionu , klepala po plecach i krzyczala.
Musialo to wygladac strasznie , ale nic zlego mi sie nie dzialo , bo tak czy siak za chwile wszystko samo wracalo do normy. To byly tylko moje makabryczne cwiczenia oddechowe.
Ale sie rozpisalam. Wybaczcie... :-* :-* :-*
Niki jednego dnia mial bardzo zadka kupke a pare dni pozniej kompletny zastoj na okolo 2 dni ( tylko siusiu bylo w pieluszkach ). Czesto tez zdarzaly mu sie kolki ( zaraz po jedzeniu wieczorem ).Zaniepokojona zapytalam lekarza co robic. Myslalam ,ze moze zjadlam jakies " zakazane jedzenie " i przeze mnie niunio sie tak meczyl . Ale lekarz uspokoil mnie mowiac ,ze wszystkie maluszki przez to przechodza . Ich uklad trawienny jest jeszcze " calkiem nowy i nie uzywany wczesniej " i jelita naszych dzieci nie sa jeszcze calkiem sprawne - dopiero sie rozkrecaja .
Ze lepiej nie dawac nic przeczyszczajacego ,zeby jelita same nauczyly sie pracowac. Ewentualnie mozna pomoc termometrem w pupce.
Kupki moze wogole nie byc przez pare dni ( max. 5 dni ) i nie ma powodu do obaw .
Na bole brzuszka dobrym sposobem jest polozenie naszego niunia na brzuszku i masowanie pleckow , albo ( jesli to nie pomaga ) podlozenie dodatkowo pod brzuszek butelki z goraca woda.
Dostalismy tez lagodne kropelki na kolke - Infants Mylicon ( w 0.3ml zawierajace 20mg simethicone) i odrazu pomogly.
Aha , no i jeszcze - tu sie nie przemywa pepka alkoholem . Trzeba tylko pilnowac zeby go nie zamoczyc i czekac az sam odpadnie.
Nikusiowi odpadl dokladnie po 2 tygodniach , ale za to byl juz calkowicie zagojony.
Czerwone krostki na calym ciele ( albo kaszka na buzi ) same znikna i nie trzeba sie nimi przejmowac.
Na odparzona pupke uzywam kremu z Zinc Oxide 13% i Dimethicone 5%.
W szpitalu wyciskali na kazda swieza pieluche odrobine wazeliny z witaminami , ale po powrocie do domu okazalo sie ,ze jednak zrobilo sie male odparzenie. Zamienilam wazeline na ten krem ( Aveeno Baby - Diaper rash cream ), ktory nakladam bezposrednio na dupinke i odparzenie zniknelo w przeciagu paru godzin.
Przy przewijaniu nie uzywam zadnych pudrow ani nic tylko mokre chusteczki i zapobiegawczo ten kremik.
Jesli chodzi o charczenie i nierowny oddech to tak samo jak z trawieniem- nasze niunie dopiero ucza sie oddychac.
Przypomina mi sie jak moja mama opowiadala mi o pierwszych tygodniach mojego zycia ....... Ja sie urodzilam o ponad miesiac za wczesnie i nie bylam jeszcze calkowicie gotowa do oddychania prawdziwym powietrzem . Podobno czasem wygladalam jakbym sie dusila bo bralam glosny wdech ........... na dlugie sekundy wstrzymywalam oddech i robilam sie wtedy czerwona , a pozniej sina !!!
Moja mama widzac to kilka pierwszych razy tak bardzo sie bala ,ze sie dusze ,ze az stawiala mnie do pionu , klepala po plecach i krzyczala.
Musialo to wygladac strasznie , ale nic zlego mi sie nie dzialo , bo tak czy siak za chwile wszystko samo wracalo do normy. To byly tylko moje makabryczne cwiczenia oddechowe.
Ale sie rozpisalam. Wybaczcie... :-* :-* :-*
Mi tez dzisiaj powiedzieli ze to normalne i pokazali na usg ze to jest powietrze to co nie daje naszym malenstwom spokoju!!! Poza tym bioderka, nerki, serduszko - wszystko w porzadeczku!!! No i pani doktor zapytala sie jak ja to robie ze moj dzidziolek taki duzy?? No bo 5340 to jest duzo jak na 5 tygodni!!! Ale nie mowila nic ze jest za gruby bo porownala sobie z waga urodzeniowa, takze nie musze sie martwic!!! Jedyne co mnie zmartwilo , to to ze zakleili mu pepek i tak ma miec przez 2 miesiace bo nie zwinal sie do konca!!! Leeee!!!
OlaPio
Lipcówka'06 mama Olisia
duzy chłopak z Alanka
jak to się pepek nie zwinął??????????? dziwne...ja ide jutro na kontrolę.
No zakleila mu pol brzusia wielkim plastrem bo mial wystajacy pepuszek!!! Nie wystawal duzo ale widocznie jej sie cos w tym nie podobalo i zakleila!!! Olu jak jutro bedziesz u lekarza to zapytaj prosze o to bo ja nie wszystko moglam zrozumiec!!! Spytaj dlaczego zakleili mojemu dziecku pepek!!!
Corsini
Mamy lipcowe'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2005
- Postów
- 891
Nie wiem czy dobrze pamiętam...ale to ma chyba ochronić Allanka przed przepukliną pępkową,jesli jej zdaniem pępuszek wystawał za bardzo to z pewnością zrobiła to profilaktycznie , potem pewnie tylko sprawdzi czy się wciągnął i jest mniej wystający
chyba ze coś pomyliłam... :
reklama
OlaPio
Lipcówka'06 mama Olisia
Corsini ma racje ale zapytam dokładnie Kreciku!
Podziel się: