Ja mam nieco łatwiej bo choć jestem na pierwszym roku historii to są to studia doktoranckie,a zajęcia tylko dwa dni w tygodniu. Termin mam na sierpień, więc mam nadzieje, że bez żadnych komplikacji zalicze ten rok. ja akurat nie mam problemu z codziennym udziałem na zajęciach, ale polecam Wam dziewczyny załatwić sobie IOS- indywidualna organizacje studiów( czyli dogadywanie z wykładowcami terminów zaliczeń).Nie wiem jak jest u Was na uczelni, ale u mnie bez problemu przynają to każej ciężarówce, a potem młodej mamie aż do końca studiów. Dla tych,którzy mają wysoką średnią polecam ITS- indywidualny tok studiów. Ja tak zrobilam na studiach magisterskich: piszecie plan zajęć na rok akademicki i uwaga: wykładowców u jakich chcecie zdawać zajęcia. Dziekan to zatwierdza i załawtione. Ja miałam zaprzyjaźnionego profesora, dogadałam się z nim , u niego zdałam prawie wszystkie przedmioty , a na pewno te najtrudniejsze. Mało tego , zaliczyłam 3 rok z 4, dzieki ITS udało mi się wczesniej skończyć studia. Może tojest jakieś rozwiązanie?:-)
reklama
Hej Dziewczyny!
Ja jestem juz Mamusia i studentka 3 roku pedagogiki (zaocznie). O ciazy dowiedzialam sie na pocztaku stycznia na pierwszym roku i nawet przez mysl mi nie przeszlo zeby brac indywidualny tok nauczania badz dziekanke. I dobrze bo ze wszystkim dalam rade Tylko teraz czasami serduszko mnie boli gdy musze zostawic moja Malenka na caly dzien :-(Ale nawet te rozstania dobrze nam robia ;-)Wykladowcy zazwyczaj patrza przychylnym okiem na ciezanre studentki :-) Choc mialam przypadek jednej pani przez ktora niezle sie nameczylam i naplakalam bo stawiala mi klody pod nogi wlasnie dlatego ze jestem w ciazy, byla bardzo niemila:-wściekła/y: Ale nie dajcie sie, i walczcie o swoje. A jesli nie bedziecie na wszystkich zajeciach bo sie zle poczujecie to niczym sie nie martwcie-od tego swiat sie nie konczy ;-):-)
Zycze Wam wytrwalosci i duuuuzo usmiechu na twarzy :-)
Ja jestem juz Mamusia i studentka 3 roku pedagogiki (zaocznie). O ciazy dowiedzialam sie na pocztaku stycznia na pierwszym roku i nawet przez mysl mi nie przeszlo zeby brac indywidualny tok nauczania badz dziekanke. I dobrze bo ze wszystkim dalam rade Tylko teraz czasami serduszko mnie boli gdy musze zostawic moja Malenka na caly dzien :-(Ale nawet te rozstania dobrze nam robia ;-)Wykladowcy zazwyczaj patrza przychylnym okiem na ciezanre studentki :-) Choc mialam przypadek jednej pani przez ktora niezle sie nameczylam i naplakalam bo stawiala mi klody pod nogi wlasnie dlatego ze jestem w ciazy, byla bardzo niemila:-wściekła/y: Ale nie dajcie sie, i walczcie o swoje. A jesli nie bedziecie na wszystkich zajeciach bo sie zle poczujecie to niczym sie nie martwcie-od tego swiat sie nie konczy ;-):-)
Zycze Wam wytrwalosci i duuuuzo usmiechu na twarzy :-)
Brandy, ja polecam Ci wziąż indywidualną organizację studiów na sem letni w tym roku, ale mimo to chodź normalnie na zajęcia; żadnemu wykładowcy na razie nie mów że masz IOS i że nie zamierzasz uczęszczać w zajęciach tylko po prostu studiuj dalej jak dotąd. A gdyby coś się działo, będziesz się strasznie źle czuła i chciała zostać dzień czy dwa w domu, lub też (odpukać!!!!) wylądujesz w szpitalu - to masz już dodatkowy papierek oprócz zwolnienia lekarskiego, który możesz podstawić wykładowcy gdyby miał jakieś wąty do Ciebie. A na przyszły rok też weźmiesz IOS i w zależności czy będziesz dzidzie zostawiać z babcią i chodzić na zajęcia czy tez sama opiekować się maleństwem i siedzieć w domu - to Ci się przyda na pewno, gdyż na pewno będziesz z początku potrzebna dziecku; a z wykładowcami będziesz się umawiać np. raz na miesiąc na zaliczenie czy jak sobie ustalicie; powodzenia!
S
Sol
Gość
A ja mam pytanko odnośnie tego ITS - jak to wygląda w praniu i jak i gdzie to załatwiać. Sama jestem teraz na drugim roku informatyki. I choć zjazdy mam raz na 3 tygodnie to ten natłok zajęć przez te trzy dni zaczyna być dla mnie męczący - szczególnie dla kręgosłupa. (Jak ciągle leżę, bo mam drobne problemy z moim bąblem to siedzenie sprawia mi problemy) Nie licząc że na jednym zjeździe w lutym będę miała 3 egzaminy i 6 zaliczeń w trzy dni. Więc jak tak sobie czytam o tym to bardzo by mi pasowało gdybym mogła te egzaminy trochę porozbijać na inne weekendy - wiem ze wykładowcy są na uczelni i mieszkam w tym samym mieście więc nie było by z tym problemu, pomijając fakt że mam dobry kontakt z wykładowcami gdyż wrobili mnie w starostwo (Jak jest 2 dziewczyny na 140 chłopa, to któraś z nich musi być tą ważniejszą )
Indywidualny tok studiów to znaczy że masz prawo nie chodzić na zajęcia lub całkowicie wykreślić pewne przedmioty z toku Twoich studiów, z tym że musisz znaleźć wykładowcę, który ma stopień przynajmniej dr i który zgodzi się zostać Twoim "opiekunem" i dopasuje Ci plan zajęć i program studiów.
Natomiast Indywidualna organizacja studiów (moim zdaniem korzystniejsza) to znaczy że po prostu masz prawo nie chodzić na zajęcia i umawiasz się z wykładowcami na zaliczenia (np. raz na miesiąc przychodzisz i zdajesz to co było na zajęciach albo tylko na koniec sem) jeśli chcesz zdawać w innym niż wyznaczony dla całej grupy terminie.
Żeby dostać taki papierek musisz złożyć pismo w dziekanacie że prosisz o przyznanie Ci IOS/ITS (zależy na co się zdecydujesz) z powodu ciąży (trzeba zazwyczaj uzasadnić dlatego ja pisałam ze to przez ciążę) i czeka się ok. tydzień na decyzję, czyli na podpis dziekana.
Z tym że jeśli teraz złożysz podanie to ono będzie obowiązywało na sem letni więc egzaminy z sesji zimowej i tak teoretycznie jeśli sie nie dogadasz musisz zdawać z całą grupą. Ale skoro w kwietnie masz urodzić dzidziusia to na pewno będziesz opuszczać zajęcia w przyszłym sem więc i tak radzę Ci wziąć którąs z możliwości pod uwagę, zawsze masz już papierek dodatkowy oprócz zwolnienia lekarskiego dlaczergo nie chodzisz na uczelnie...
Natomiast Indywidualna organizacja studiów (moim zdaniem korzystniejsza) to znaczy że po prostu masz prawo nie chodzić na zajęcia i umawiasz się z wykładowcami na zaliczenia (np. raz na miesiąc przychodzisz i zdajesz to co było na zajęciach albo tylko na koniec sem) jeśli chcesz zdawać w innym niż wyznaczony dla całej grupy terminie.
Żeby dostać taki papierek musisz złożyć pismo w dziekanacie że prosisz o przyznanie Ci IOS/ITS (zależy na co się zdecydujesz) z powodu ciąży (trzeba zazwyczaj uzasadnić dlatego ja pisałam ze to przez ciążę) i czeka się ok. tydzień na decyzję, czyli na podpis dziekana.
Z tym że jeśli teraz złożysz podanie to ono będzie obowiązywało na sem letni więc egzaminy z sesji zimowej i tak teoretycznie jeśli sie nie dogadasz musisz zdawać z całą grupą. Ale skoro w kwietnie masz urodzić dzidziusia to na pewno będziesz opuszczać zajęcia w przyszłym sem więc i tak radzę Ci wziąć którąs z możliwości pod uwagę, zawsze masz już papierek dodatkowy oprócz zwolnienia lekarskiego dlaczergo nie chodzisz na uczelnie...
S
Sol
Gość
dziuba - dziękuję opiekuna bez problemu mam - jest nim mój wykładowca a zarazem promotor mój i mojego męża (ja będę pisać inż a on magistra), bardzo się lubimy więc nie będzie problemu, a dziekan (jeśli istnieje takie coś na mojej uczelni) to podpisze mi od ręki - równy z niego facet ;-) I chyba wezmę ITS - wtedy od razu mnie lepiej opiekun przygotuje do inżynierki i będę mogła sobie to inaczej niż jest w planie poukładać Bo plan studiów mamy chwilami debilny
Jeju jak mi się nie chce na ten weekend uczyć
Jeju jak mi się nie chce na ten weekend uczyć
izyda
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Sierpień 2007
- Postów
- 566
Cześć dziewczyny, fajny wątek, akurat dla mnie- ja studiuję dziennie, jestem na 4 roku i starałam się z mężem o dziecko tak by termin porodu wypadł w wakacje. I udało się, jestem w ciąży, termin mam na 20 sierpnia, więc 1,5 miesiąc będę spokojnie cieszyć się dzidzią, ale boję się czy dam radę od pażdziernika, no ale w założeniu już miałam że nie przerywam studiów, teraz mam mało zajęć, dojeżdżam 2 razy w tygodniu, więc mam nadzieję że na piątym roku nie będzie ich więcej. Pomogą babcie, jak ja na studia to one z dzidzią.
mata-kow
mama do kwadratu :)
Ja, jeśli dzidziuś pozwoli, mam zamiar bronić się przed porodem. Termin mam na 30 czerwca, ale może przecież się okazać, że urodzę wczesniej. Poza tym chciałabym załatwić sobie indywiduala organizację studiów, żebym nie musiała jeździć na każdy zjazd. To będzie juz ostatni semestr, ze dwa, trzy przedmioty do zaliczenia, więc myslę, że dam radę. Od października chciałabym pójć na podyplomowe studia, ale czas pokaże jak to już z maleństwem będzie. Nie chcę decydować za szybko:-)
izyda
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Sierpień 2007
- Postów
- 566
Muszę zpytać na uczelni o ten ITS bo nawet nie wiedziałam że jest coś takiego, martwię się też praktykami- studiuję archeologię więc praktyki to ciężka praca fizyczna przez miesiąc w wakacje, a skoro w wakacje rodzę to praca odpada, zresztą ani w ciąży ani z noworodkiem nie jest to możliwe...
reklama
izyda, dowiedz się w jakim termnie możesz odrobić praktyki, możesz na uczelni złożyć podanie o późniejszy termin...
ja mam ten sam problem, praktyki mam od 18.lutego, a dzidzia urodzi się...w każdej chwili!! ja jednak poprosiłam mamę o pomoc i będę robić normalnie, z tym że ja popraktykuję w poradni psychologiczno-pedagogicznej, to też troszkę inaczej...
ja mam ten sam problem, praktyki mam od 18.lutego, a dzidzia urodzi się...w każdej chwili!! ja jednak poprosiłam mamę o pomoc i będę robić normalnie, z tym że ja popraktykuję w poradni psychologiczno-pedagogicznej, to też troszkę inaczej...
Podziel się: