reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dzidziuś i studia

hej dziewczyny, strasznie dawno tu nie zaglądałam... :-[ misia_g - gratuluję!!! dzidzi i szybkiego powrotu na zajęcia - ja się pojawiłam po niecałych 2 miesiącach, a i tak wszyskim szczeki opadły, że już... :D
Ja mogę się pochwalić, że oprócz dwóch egzaminów przeniesionych na połowę marca jestem już po pierwszej sesji z dzidziusiem ;D i muszę powiedzieć, że nie było żadnego problemu, ale fakt, że dobre koleżanki sie przydają... ;)
aenye - ja urodziłam w listopadzie, i jak widzisz wszystko dało się poukładać, ale na drugim kierunku, który studiuję równolegle, wzięłam dziekankę. Życzę Ci owocnych starań ;) powodzenia!!!
i oczywiście powodzenia i pozdrowienia dla wszystkich studiujących mam :laugh:
 
reklama
a ja wczoraj zdałam ostatni egzamin w tej sesji :D studiuję dziennie na pierwszym roku pedagogiki, wierzę,że na następnej sesji też sobie poradzę i wy też dziewczyny uszy do góry :)
 
no, dziewczynki, to podnioslyscie mnie na duchu :)

ithildin - sluchaj, a jak sobie zalatwilas te dwa miesiace wolnego? zwolnienie? jakis IOS/ITS? u mnie chyba wszystko (kazda kolejna nieobecnosc) trzeba zaliczac.. i nie wiem, przeciez nagle nie pozaliczam kolejno wszystkich zajec po powrocie :/ studiuje na UG - a wy? skad jestescie? jak do waszych nowych obowiazkow podchodza na waszych wydzialach?

maga_86 - na pewno dasz sobie rade :) i staniesz sie dla nas wzorem ;-) (dla mnie na pewno! nie znam bowiem nikogo innego, kto mialby dzidziusia na pierwszym roku studiow i nie bral dziekanki..)

pozdrawiam -
aenye
 
oj,u mnie też trzeba każde ćwiczenia,na których nie było się obecnym pozaliczać. A nie będzie mnie na dwóch zjazdach(dwóch sobotach i dwóch niedzielach)minimum!To dopiero będę miała co załatwiać.Studiuję na GWSHM w Gnieźnie,niby dupna uczelnia-tak słyszę,ale w kość dać potrafią!Każda nieobecność musi być usprawiedliwiona... a ewentualnie tylko raz można nie być na każdym z przedmiotów... Ale co tam,damy radę!
 
u mnie dokładnie tak samo... muszę mieć uzupełnioną każdą nieobecność więc nie opłaca mi się siedzieć w domku... :( a studiuję fizjoterapię na dziennych ,zajęcia mam w szpitalach i placówkach medycznych...
 
przerabiałam to misiu,tylko ja terapię robiłam...także zajęcia w placówkach medycznych,szpitalach, domach dziecka,domach pomocy społ.wszędzie gdzie dało radę.teraz została mi tylko 1,5 roku terapii pedagogicznej do zrobienia,bo jechałam 2 kierunki odrazu...terapię zaj.dziennie i zaocznie terapię pedag.Także wiem co to znaczy :) Buziaczki!!!!!!!!!
 
aenye tak się składa, że na UG akurat wzięłam dziekankę :) ale wiem, że i tam dziewczyny sobie jakoś radzą :) Ja jestem z jednej strony w dość komfortowej sytuacji, bo studiuję na akademii muzycznej - część zajęć jest indywidualnych, dlatego mogłam się bez problemu poumawiać, że mnie nie będzie przez jakiś czas. A pozostałe przedmioty planowałam pozaliczać jeszcze przed porodem, nie udało się co prawda, i nawet się nie poumawiałam co z nieobecnościami, bo urodziłam trochę szybciej niż się spodziewałam... ;) ale jak dzidzia jest już na świecie, to się wierzy, że wszystko się samo poukłada ;) dlatego nic nie załatwiałam, posżłam na same zaliczenia, napisałam jakieś prace, i wszyscy byli wyrozumiali :) przyznam sie, że w tym semestrze też chodzę bardzo wybiórczo, ale myślę, że nie będzie większych problemów, wszystko zależy od wykładowców, a oni są raczej przychylni :) poza tym mam super dziekana :laugh:
a swoją drogą podziwiam Was dziewczyny - te, które muszą na wszystko chodzić... jesteście wielkie :laugh:
 
ja tez jestem w ciazy i narazie staram sie o IOS!Studiuje na Uniwersytecie Slaskim w Cieszynie pedagogike!Niby baba w ciazy,kazdy mowil spoko,beda ulgi a tu niby ok ale z niektorych przedmiotow jakby mogli to by mi dali wszystkie ksiazki z biblioteki do wykucia na pamiec:(musze tylko chodzic na 2 przedmioty normalnie,na reszte tez kazali(z niektorych moge tylko chodzic na konsultacje a zajecia opuszczac)ale ja chodze tylko na te dwa!Dziewczynki jakos to bedzie!Tak sobie mysle ze dam rade,Nikolka w drodze:))
 
reklama
Ja jakos jedna sesje tez juz pchnelam do przodu. Teraz zaczal sie kolejny semestr i plan mam beznadziejny. Do tego mam jak zwykle problemy - macica twardnieje, szyjka sie skraca, a to dopiero 32 tydzien :( Nie wiem po pierwsze czy dam rade teraz chodzic na zajecia, a po drugie czy dam rade jak juz malutka bedzie na swiecie. Najgorsze jest to, ze nawet jesli nie musialabym chodzic na jakies zajecia to na naszym kierunku i tak lepiej na nich byc, bo potem trzeba sie uczyc z czyichs notatek, bo nie ma ksiazek itd :(
Ech, wlasnie mam dola i nie wiem jak to wszystko dalej bedzie :(
 
Do góry