reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dzidziuś i studia

:-[ niestety nici z mojego wyjazdu... nie nie urodziłam ale nie było tych wykladowców u których miałam załatwienia :( dobrze że kolezanka zadzwoniła do mnie i mnie uprzedziła bo tak bym jechała na darmo. może jutro się uda choć prawdę mówiąc coś już nie za dobrze się czuję...
pozdrawiam wszystkie studiujące mamy
 
reklama
urodzilm na trzecim roku studjów. cały semestr zimowy chodziłam z ogromnym brzuchem, letniego już nie skończyłam, bo żle się czułam, dostałam zgodę na urlop zdrowotny na semestr letni, aby nie wracać spowrotem na semestr który już zaliczyłam, czyli zimowy trzeciego roku, przyznano mi pół roczną opiekę nad dzieckiem. wracam dopiero na studja w lutym. jeśli masz możliwość pogadania z dziekanem to porozmawiaj z nim szczerze, zawsze jakiś pomysł się zrodzi i pamiętaj oni mają obowiązem Ci pomóc. Mi pomogli rozwiązać ta sytuację.
powodzenia, odpisz jak coś załatwisz, ciekawa jestem jak rozwinie się twoja sytuacja, bo przyznaje jest bardziej skomplikowana niż moja.
Powodzenia Aśka









Lilypie Baby PicLilypie Baby Ticker
 
Dziś byłam u dziekana załatwiać indywidualny tok, ale stwierdził, że takie coś przysługuje tym "wybitnym", którzy mają średnią i osiągnięcia... Ale zaproponował mi coś innego - że podpisze mi zgodę na zaliczanie przedmiotów teoretycznych przed terminem, co oznacza, że mogę zrobić to już przed porodem i potem mieć spokój :) Przynajmniej częściowo... Poza tym jeden przedmiot mam już z głowy, choć co prawda tylko pierwszy semestr - udało mi się załatwić przepisanie oceny z uniwerku :) Pan co prawda nie był chętny, głównie ze względu na to jaka to ocena... ;) ale jak stanęłam przed nim w całej okazałości, to powiedział: "ooo, dzidzia będzie!!! A kiedy? Oczywiście przepiszę pani, a o drugim semestrze proszę na razie nie myśleć" :laugh: Mam nadzieję, że z resztą wykładowców również nie będzie większych problemów:)
 
ithildin ja na razie nie wiem co z moim ios, ale jak koleżanka mi zanosiła podanie pani w dziekanacie stwierdziła że mi się nie należy, a wcześniej wg innej pani mi się należał :) Sprawdziła w jakiś przepisach i jest coś takiego jak sytuacje wyjątkowe i pod tą kategorią mogą mnie rozpatrywać ;) . A jeśli chodzi o średnią to w tym wypadku musi być ona teraz nie pamiętam ale 3,0 albo 3,5... a w kategorii naukowej u nas musi być co najmniej 4,0 :)

Co idę do jakiegoś prowadzącego to mi mówi żebym sie nie martwiła no i na tym rozmowa się kończy, zobaczymy jak będzie przy wpisywaniu zaliczenia ???
 
mmm - i słusznie, nie martw się tym teraz ;) Z ios to zalezy chyba od uczelni, na uniwerku, jak już pisałam kiedyś, dostałam bez problemu, ze średnią 4,0 choć wymagana była 4,5(i tak z tego zrezygnowałam na rzecz urlopu). A na mojej uczelni macierzystej, jak to się ładnie nazywa :) czyli na akademii muzycznej nie ma w ogóle czegoś takiego jak ios, jest indywidualny tok, zarezerwowany dla tych własnie, którzy muszą mieć czas na pracę nad swoimi artystycznymi osiągnięciami, a nie na wychowywanie dzieci ;) Ale jeżeli mogę Ci coś poradzić, to pań z dziekanatu nie słuchaj, ja przez jedną prawie bym w ogóle zrezygnowała ze studów ;) I tak decyzje podejmuje dziekan i jeżeli on stwierdzi, że Ci się należy, to paniom z dziekanatu nic do tego ;) Pozdrawiam i życzę powodzenia!!!
 
ja dowiadywałam się wczoraj telefonicznie i u mnie nie wymagają jakiejś sredniej (umcs) ale babka w dziekanacie polecila mi żebym poszla na urlop macierzyński przysługuje 112 dni a teraz jestem na zwolnieniou lekarskim. na uropie moge chodzic na zajęcia i na spokojnie mogę sobie wszystko zaliczać. jezeli pójdę na ios te nieobecności będą mi skrzętnie liczyli.. poza tym 112 dni to ponad 3 miesiące czyli do końca grudnia na pewno. w styczniu to przecież dwa tyg. nauki i sesja więc bardziej oplaca mi się urlop. jeszcze jeden plus to że tylko zanoszę podanie i zalatwione a z ios to więcej zachodu.
jestem już spokojniejsza ale moje dziecko strajkuje i nie chce mi się rodzic (kolejny dzien po terminie)
 
magduś - czy te 112 dni urlopu to jest takie prawo odgórne, czy każda uczelnia sobie to ustala sama? Mój dziekan wczoraj powiedział, że nie wie o czymś takim... co prawda stwierdził, że będzie wiedział, że urodziłam i to starczy, mogę sobie przyjść na zajęcia czy zaliczać kiedy chcę:) ale wolałabym mieć podstawę prawną, że tak to ujmę ;) aha, i czy to podanie składasz już teraz, czy dopiero po porodzie, z aktem urodzenia?
Trzymaj się cieplutko, życzę szybkiego i pomyslnego rozwiązania ;)
 
nie wiem ja jestem na umcs-sie i tu jest ten urlop macierzyński skoro wyznaczone 112 dni to chyba ktos to odgórnie musial ustalać...mimo że w regulaminie studiów nie znalazlam wzmianki o tym urlopie.

podanie mam zlożyc po urodzeniu dziecka wraz z aktem urodzenia. a rozpatrzenie tego podania to (tak mi powiedzieli) tylko formalność

a na jakim kierunku jesteś?? bo ja na psychologii i tu są prawie same studentki więc problem jest powszechny i byc może dlatego o tym urlopie jest częściej mówione...
 
No własnie, mój dziekan osobiście tego szukał w regulaminie i nie ma... ja jestem na akdemii muzycznej, więc u mnie takie przypadki raczej nie są powszechne, co nie znaczy, że się nie zdarzają :) zwłaszcza ostatnio - prawdziwy babyboom ;)
Dzięki magduś za informacje :)
 
reklama
nie pamiętam gdzie, ale czytałam że studentkom przysługuje 3 miesięczny urlop macierzyński, no i dotyczy to pewnie wszystkich studiów nie tylko wybranych
 
Do góry