K
koncia
Gość
pinka, przekonujace to z tym napletkiem, takze bede pilnowac siusiaczka,zeby byl tam czysciutki. choc tak jak mowie, zagladalam tam juz i maź po kapieli znika, bo maly nie ma tak zlepionego
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
pinka, przekonujace to z tym napletkiem, takze bede pilnowac siusiaczka,zeby byl tam czysciutki. choc tak jak mowie, zagladalam tam juz i maź po kapieli znika, bo maly nie ma tak zlepionego
W zasadzie dokładnie tak, jak opisała to Vetka: cuchnące, wodniste, śluzowate kupy, potworne kolki i wzdęcia, niepokój przy piersi. Potem doszły lekkie zmiany skórne, wymioty. Nie pomogło odstawienie zupełne przeze mnie nabiału, więc wiadomo było, że to nie zwykła nietolerancja białka mlecznego.
bosa-troszkę mnie ominęlo...czym objawiała się nietolerancja laktozy?