AnCia, ja znowu miałam masę pokarmu, do wykarmienia bliźniąt by starczyło, a musiałam malutką odstawić, bo okazało się, że ma silną nietolerancję laktozy i mój pokarm jej po prostu szkodził. Strasznie ciężko mi było i w sumie nadal jest, zwłaszcza jak mała odruchowo szuka piersi, ale wiem, że robię dobrze. Dużo przytulam Stellkę w trakcie karmienia butlą, gładzę po główce, generalnie okazuje jej masę czułości, tak aby jedzonko nadal jej się pozytywnie kojarzyło.
Pamiętaj: nie daj sobie wmówić, że jesteś gorszą mamą, bo butelkową!
Pamiętaj: nie daj sobie wmówić, że jesteś gorszą mamą, bo butelkową!