kamireszel
kamireszel
No to powiem Wam coś ciekawego mamuśki....
Będąc w ciąży nosiłam rozmiary XXL i XL zależy..... Przytyłam ok. 18kg a po ciąży schudłam 23kg. Oczywiście cieszę się, że nie zostały mi pociążowe kg ale to nie znaczy, że nie mam problemu z ubraniami.
Mam 180cm wzrostu,( chwilowo miałam ksywe tyczka) pupy brak, piersi również, a o talii mogę jedynie pomażyć. z kompleksów już dawno się wyleczyłam ale to nie znaczy że czasem się nie wściekam na siebie.
Po spodnie idę do sklepu wtedy kiedy nie mam już co na d... założyć poniewaz kupno ich doprowadza mnie do szału. Nie jestem gruba ale mam strasznie długie nogi.... i spodni na mnie po prostu nie szyją. Jeśli cudem uda mi sie znalezc moją długosc to w pasie mogłabym wejść w nie 2 razy. Moje wszystkie nogawki w portkach są odwijane i podszywane ponownie- a to dlatego że w IE nie oszczędzają na materialach i czesto dzinsy są podłożone nawet 4-5cm.( to mnie ratuje) Wyglada to nie najciekawiej ale jakieś są...
Wszelkie ubrania z długim rękawem są albo noszone przezemnie na 3/4 albo kupowane 2 rozmiary za duże. Wynik tego jest taki ze wyglądam jak w worku ale rękawy są ok.
Buty na wysokim obcasie owszem... na wesela i tego typu imprezy.
Sukienki..... masakra we wszystkim wyglądam jak facet...
Jedynie co lubię sobie kupować to bluzeczki z krótkim rękawem lub bez.... wchodzę w rozmiar 38, najbardziej mnie cieszy to, że wróciłam do "formy" po ciąży.
Bałam się strasznie tego że jak nie zrzuce kg po ciąży to będę wygladała jak olbrzym...
Jak same widzicie.... gruby, czy chudy, niski czy wysoki....wszyscy mamy jakieś problemy z ubraniami.... a to dlatego ze wszyscy jestesmy tak bardzo rozni a ubrania w sklepach sa szyte na "jedna" miare ....szkoda ze nie stac nas na wlasnych projektantow, stylistow, krawcow itd hehehe :-):-):-)
Będąc w ciąży nosiłam rozmiary XXL i XL zależy..... Przytyłam ok. 18kg a po ciąży schudłam 23kg. Oczywiście cieszę się, że nie zostały mi pociążowe kg ale to nie znaczy, że nie mam problemu z ubraniami.
Mam 180cm wzrostu,( chwilowo miałam ksywe tyczka) pupy brak, piersi również, a o talii mogę jedynie pomażyć. z kompleksów już dawno się wyleczyłam ale to nie znaczy że czasem się nie wściekam na siebie.
Po spodnie idę do sklepu wtedy kiedy nie mam już co na d... założyć poniewaz kupno ich doprowadza mnie do szału. Nie jestem gruba ale mam strasznie długie nogi.... i spodni na mnie po prostu nie szyją. Jeśli cudem uda mi sie znalezc moją długosc to w pasie mogłabym wejść w nie 2 razy. Moje wszystkie nogawki w portkach są odwijane i podszywane ponownie- a to dlatego że w IE nie oszczędzają na materialach i czesto dzinsy są podłożone nawet 4-5cm.( to mnie ratuje) Wyglada to nie najciekawiej ale jakieś są...
Wszelkie ubrania z długim rękawem są albo noszone przezemnie na 3/4 albo kupowane 2 rozmiary za duże. Wynik tego jest taki ze wyglądam jak w worku ale rękawy są ok.
Buty na wysokim obcasie owszem... na wesela i tego typu imprezy.
Sukienki..... masakra we wszystkim wyglądam jak facet...
Jedynie co lubię sobie kupować to bluzeczki z krótkim rękawem lub bez.... wchodzę w rozmiar 38, najbardziej mnie cieszy to, że wróciłam do "formy" po ciąży.
Bałam się strasznie tego że jak nie zrzuce kg po ciąży to będę wygladała jak olbrzym...
Jak same widzicie.... gruby, czy chudy, niski czy wysoki....wszyscy mamy jakieś problemy z ubraniami.... a to dlatego ze wszyscy jestesmy tak bardzo rozni a ubrania w sklepach sa szyte na "jedna" miare ....szkoda ze nie stac nas na wlasnych projektantow, stylistow, krawcow itd hehehe :-):-):-)