reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

No i wszystko jasne negatywny. Wykres zyje swoim życiem a testy wlasnym. No niestety stety. Marzec 🍀
Mam mieszane uczucia, bo w marcu w zeszłym roku dokładnie 31.03 rozpoczęłam pechowy cykl, 13.04 pozytywny ovulak a 24.04 wysikałam pozytyw i kilka tyg pozniej okazało się, że ciąży w macicy brak, za to jest w jajowodzie i częściowo w jajniku lewym 🥺 przed zabiegiem słyszałam bicie serduszka a młoda dziewczyna, ktora pewnie praktykowała w tym szpitalu, wytrzeszczyła oczy na ekran, że faktycznie serduszko bije, nie muszę mówić, jak się czułam, co myślałam , jak bardzo chciałam plakać na głos, a moja godność, poczucie bycia stabilnym i odpowiedzialnym dorosłym, zachowanie twarzy pokerzysty wśród tylu obcych twarzy nie pozwoliło mi na to.... i jaki ból towarzyszyl mi po powrocie ze szpitala, kilka dni po zabiegu. Nikt mnie nie ostrzegł, ze zeby otworzyła się szyjka macicy (ze wogole musi się otworzyć), będzie bolało jak przy porodzie, od 3 rano do 6 cierpiałam jak nigdy w zyciu, wzielam 5 ibupromow (nie pomagało), stękałam, płakałam parłam i zgieta w pół blagalam, by sie to skończyło, gdy wszyscy w domu spali spokojnym snem. I nad ranem wreszcie przeszło, chlusnęlo ze mnie mnostwo krwi, termometr pokazywal mi brak temperatury a ból odszedł. Skończyło się. Mąż w zyciu nie miał tak przerażonej miny gdy ręcznikami pap. wycierał pode mną kałużę krwi.
Dlatego boję się jak diabli tego samego scenariusza.
Bardzo mi przykro, że musiałaś przejść przez coś tak okrutnego ;( Niewyobrażalne dla mnie jest to, jak mogłaś się czuć tam w szpitalu... :(((( Aż się popłakałam będąc jednym uchem na zebraniu
 
reklama
Ja za to nie cierpię paczkomatow kocham kuriera ale ja na wsi nigdy się nie myli zawsze zostawia mi pod zadaszeniem dostaje tylko SMS że paczuszki czekają ogólnie kurier mega zajebsity :)
Dziś mam kiepski dzień wizyta u gin na której miałam potwierdzić fasolkę a idę tylko na kontrolę nerwowa jestem wyzywam o byle gow...
Tak, jak ma się dom jednorodzinny, jest się poza dużym zabudowaniami to tacy kurierzy to skarb. Ja przy remoncie widziałam się z kurierem częściej niż z mężem i raz nawet piliśmy kawę :D Takie uroki robienia remontu w czasie pandemii covid gdy wszystko zamknęli, nawet sklepy budowlane i dosłownie wszystko zamawiałam przez internet.
Ściskam Cię mocno ♥️
 
To nasikaj nam paskowy na wieczór znowu. Daj nam powód do radości i swietowania na weekend. Ja np przedwczoraj wypilam sama całą butelkę wina i zabieram się właśnie ponownie za skręcanie mebli 😁 dumna jestem, ze sobie tak radzę pięknie sama.
Ale ja bardzo dużo piję wody w ciągu dnia, bo ok. 3 litry i od kilku dni sikam dosłownie co godzinę.

Nie wiem, czy dam radę wytrzymać 3-4 godziny bez sikania😅.
 
I żeby jeszcze dopełnic obraz tragicznej sytuacji w której się znajduje to dodam - jestem chora, ale nie mam l4 tylko zachorowałam podczas planowanego urlopu oraz właśnie czekam na panów ze spółdzielni mieszkaniowej, bo chyba sąsiad z góry mnie zalewa - zbiera mi się woda na suficie w kuchni...
 
Ja też bardzo dużo piję i mam rozwodnione siuśki🤭 w nocy nie wstaję ale obowiązkowo musi być siku przed położeniem się do łóżka i wstaję zawsze z pełnym pęcherzem. Czasem jak chcę się dodatkowo zmotywować do tego by rano szybko wstać to wypijam dodatkową szklankę wody przed snem i wstać muszę 😅
 
reklama
Ja też bardzo dużo piję i mam rozwodnione siuśki🤭 w nocy nie wstaję ale obowiązkowo musi być siku przed położeniem się do łóżka i wstaję zawsze z pełnym pęcherzem. Czasem jak chcę się dodatkowo zmotywować do tego by rano szybko wstać to wypijam dodatkową szklankę wody przed snem i wstać muszę 😅
Ja to wstaje w nocy po dwa razy czasem ale u mnie kwestia po porodzie że jak nie pójdę za wczasu to poleci jak nic
 
Do góry