reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

reklama
U mnie biało. Wczoraj też biało. Dodatkowo jestem przeziębiona, leżę z gorączką i biorę tylko Apap (bo moze akurat jestem w ciąży... Głupota) - mam dość
Mnie córka zaraziła i teraz obie jesteśmy w domu. Mój pierwszy cykl z mierzeniem temperatury i mogę go wyrzucić do kosza, bo będzie całkowicie niemiarodajny ;)
 
Mnie córka zaraziła i teraz obie jesteśmy w domu. Mój pierwszy cykl z mierzeniem temperatury i mogę go wyrzucić do kosza, bo będzie całkowicie niemiarodajny ;)
Wiesz, ja tez jestem chora znów drugi raz w tym miesiącu, a po wykresie tego mocno nie widać, nie wpisywałam tylko 2 dni wyników z temperatura powyżej 37, a tak to wszystko ładnie widać.
 

Załączniki

  • 8FA879CE-A185-48C5-AA22-D6E561F85FEA.png
    8FA879CE-A185-48C5-AA22-D6E561F85FEA.png
    107 KB · Wyświetleń: 44
No i wszystko jasne negatywny. Wykres zyje swoim życiem a testy wlasnym. No niestety stety. Marzec 🍀
Mam mieszane uczucia, bo w marcu w zeszłym roku dokładnie 31.03 rozpoczęłam pechowy cykl, 13.04 pozytywny ovulak a 24.04 wysikałam pozytyw i kilka tyg pozniej okazało się, że ciąży w macicy brak, za to jest w jajowodzie i częściowo w jajniku lewym 🥺 przed zabiegiem słyszałam bicie serduszka a młoda dziewczyna, ktora pewnie praktykowała w tym szpitalu, wytrzeszczyła oczy na ekran, że faktycznie serduszko bije, nie muszę mówić, jak się czułam, co myślałam , jak bardzo chciałam plakać na głos, a moja godność, poczucie bycia stabilnym i odpowiedzialnym dorosłym, zachowanie twarzy pokerzysty wśród tylu obcych twarzy nie pozwoliło mi na to.... i jaki ból towarzyszyl mi po powrocie ze szpitala, kilka dni po zabiegu. Nikt mnie nie ostrzegł, ze zeby otworzyła się szyjka macicy (ze wogole musi się otworzyć), będzie bolało jak przy porodzie, od 3 rano do 6 cierpiałam jak nigdy w zyciu, wzielam 5 ibupromow (nie pomagało), stękałam, płakałam parłam i zgieta w pół blagalam, by sie to skończyło, gdy wszyscy w domu spali spokojnym snem. I nad ranem wreszcie przeszło, chlusnęlo ze mnie mnostwo krwi, termometr pokazywal mi brak temperatury a ból odszedł. Skończyło się. Mąż w zyciu nie miał tak przerażonej miny gdy ręcznikami pap. wycierał pode mną kałużę krwi.
Dlatego boję się jak diabli tego samego scenariusza.
 

Załączniki

  • 20230228_105312.jpg
    20230228_105312.jpg
    1,1 MB · Wyświetleń: 79
Ja nie wiem czy to możliwe żeby przez owulację mnie plecy tak bolały że się schylać nie mogłam? Ból zniknął całkiem wraz ze zniknięciem bólu jajnika. A już serio myślałam że na SOR pojadę bo mi dysk wypadł czy co...
Dziś monitoring, zobaczymy czy jest ciałko żółte.
Nie no my wczoraj nadrobilismy, to moje spanie 😀😀 mnie to śmieszy, ze on zawsze myśli, ze coś będzie, gdy ja już spie. Jakby nie mógł powiedzieć wcześniej albo zebrać się wcześniej do lozka 🙈 bo później to jest takie: ja cię kocham, a ty śpisz 😂😂
Haha my wczoraj dopiero o 22:40 mogliśmy zacząć myśleć o kolacji a mąż że zjadłby płatki z mlekiem ale będzie mu chlupać w brzuchu więc zje coś innego, no ok. O północy idziemy do łóżka i sobie przypomniałam że przecież w sumie powinniśmy poprawić naszą produkcję dzieci :p i wtedy mnie olśniło o co mu chodziło z tym chlupaniem :D
My kupiliśmy mieszkanie w czworaku piętro z poddaszem i ogrodkiem z rynku wtórnego 15 km od Warszawy.
Jak nam jebli ratę z 1600 na 3300zl to nam oczy z orbit wychodzą raz w miesiącu. Mieliśmy zrobić porządne schody i wykończyć poddasze, niestety inflacja przekreśliła i obśmiała nasze plany....czekamy na jakieś porządne spadki w racie i wtedy ruszymy.
Nawet miałam chwilę, że myslalam, ze trzeba było zostać może w mieszkaniu służbowym w Warszawie. 🤜🤯🤛

Moj okres jednak jeszcze sie nie zaczął, moze jeszcze 1 lub 2 dni bede miała tylko kropkę krwi w śluzie, bo narazie ani bolu, ani skurczy miesiaczkowych ani nawet brudnej wkładki, tyle co minimalna kropka w środku 😑😶
A nie próbowaliście przejść na stałe stopy procentowe? My dość szybko złożyliśmy wniosek i rata nam wzrosła tylko o 400 zł. Jak stopy spadną to najwyżej sobie przeniesiemy kredyt do innego banku.
 
Ja za to nie cierpię paczkomatow kocham kuriera ale ja na wsi nigdy się nie myli zawsze zostawia mi pod zadaszeniem dostaje tylko SMS że paczuszki czekają ogólnie kurier mega zajebsity :)
Dziś mam kiepski dzień wizyta u gin na której miałam potwierdzić fasolkę a idę tylko na kontrolę nerwowa jestem wyzywam o byle gow...
 
Pink będzie z rana, bo dużo sikam w ciągu dnia 😝.
Ewentualna Beta także jutro.

Naprawdę podchodzę do tego z dużą dozą rezerwy. Po takim czasie i takich perypetiach cień nie wywołuje u mnie jakichś większych emocji.
To nasikaj nam paskowy na wieczór znowu. Daj nam powód do radości i swietowania na weekend. Ja np przedwczoraj wypilam sama całą butelkę wina i zabieram się właśnie ponownie za skręcanie mebli 😁 dumna jestem, ze sobie tak radzę pięknie sama.
 
reklama
No i wszystko jasne negatywny. Wykres zyje swoim życiem a testy wlasnym. No niestety stety. Marzec 🍀
Mam mieszane uczucia, bo w marcu w zeszłym roku dokładnie 31.03 rozpoczęłam pechowy cykl, 13.04 pozytywny ovulak a 24.04 wysikałam pozytyw i kilka tyg pozniej okazało się, że ciąży w macicy brak, za to jest w jajowodzie i częściowo w jajniku lewym 🥺 przed zabiegiem słyszałam bicie serduszka a młoda dziewczyna, ktora pewnie praktykowała w tym szpitalu, wytrzeszczyła oczy na ekran, że faktycznie serduszko bije, nie muszę mówić, jak się czułam, co myślałam , jak bardzo chciałam plakać na głos, a moja godność, poczucie bycia stabilnym i odpowiedzialnym dorosłym, zachowanie twarzy pokerzysty wśród tylu obcych twarzy nie pozwoliło mi na to.... i jaki ból towarzyszyl mi po powrocie ze szpitala, kilka dni po zabiegu. Nikt mnie nie ostrzegł, ze zeby otworzyła się szyjka macicy (ze wogole musi się otworzyć), będzie bolało jak przy porodzie, od 3 rano do 6 cierpiałam jak nigdy w zyciu, wzielam 5 ibupromow (nie pomagało), stękałam, płakałam parłam i zgieta w pół blagalam, by sie to skończyło, gdy wszyscy w domu spali spokojnym snem. I nad ranem wreszcie przeszło, chlusnęlo ze mnie mnostwo krwi, termometr pokazywal mi brak temperatury a ból odszedł. Skończyło się. Mąż w zyciu nie miał tak przerażonej miny gdy ręcznikami pap. wycierał pode mną kałużę krwi.
Dlatego boję się jak diabli tego samego scenariusza.
Jak u mnie podejrzewali pozamaciczną, to nie mogłam sobie tego wyobrazić. Że zarodek się umiejscowił nie tam gdzie trzeba i naprawdę nic się nie da z tym zrobić? Taka rozwinięta medycyna a nie można go jakoś przenieść do macicy? Straszne to jest, bardzo współczuję, a jeszcze mówisz że serduszko biło... Echh gdzie tu sprawiedliwość. I tak sobie myślę że przecież przy obecnym prawie to w sumie nie tak daleko do interpretacji że takiej ciąży usunąć nie można, kosztem życia kobiety. Tyle "dobrze" że aż tak nie zabrnęli w interpretacjach.
Ale może marzec chociaż częściowo odkupi swoje "winy" sprzed roku, trzymam kciuki.
 
Do góry