Lauritaa
Moderator
- Dołączył(a)
- 6 Luty 2023
- Postów
- 2 953
około 10 przypuszczając 15.02 cialko zolte juz bylo na usgIle dpo?
Ja to właśnie dlatego nie lubię robić testów, niby wiem, że będzie biało, a i tak zawsze zakłuje.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
około 10 przypuszczając 15.02 cialko zolte juz bylo na usgIle dpo?
Ja to właśnie dlatego nie lubię robić testów, niby wiem, że będzie biało, a i tak zawsze zakłuje.
U nas też się odbyło na rozpoczęcie weekendu.... i mało tego 4 min potem byłam juz po szczytowaniu... to się nazywa luzacki sex bez spiny...Ja zaliczyłam rano ruchańsko
Kto to wie, po zakończeniu plamień można zrobic test, jak negatywny- rozkręca się @Jezu dziewczyny wylogowalam się i zapomniałam hasła,nowe konto założyłam.
Pisze bo nie daje mi to spokoju wczoraj te plamienia miałam godzinę,później nic,dziś rano nasikalam ale biało,później znowu plamienie bardziej to chyba śluz zabarwiony krwią,no i mówię @ dostałam już na bank,a teraz już plamienia nie mam tylko podbarwiony śluz. Co myślicie ?
Jechać.Otworzyłam piątkowe winko i intensywnie myśle… 11dc, jutro mam ginekologa ale zastanawiam się czy jechać, czy nie dać się zaskoczyć, czy odpuścić ten jeden raz i w ogóle No bo niby wypada ta owulacja z jajnika bez jajowodu, ale zaś nie boli, a zawsze boli więc może z tego zdrowego. W sumie pojechałabym jutro tylko na monitoring. Seksy co dwa dni, więc myślę, że jeśli ma coś z tego być to będzie do ginekologa mam 40km, niby nie dużo Ale boje się jechać i usłyszeć, że owulacja będzie z chujowego jajnika… co robić ?! Jechać? Dychnąć sobie i się dupczyć ?
I teraz będzie piękniemam już dwójkę dzieci szkolnych. Mam ponad 30 lat.
W zeszłym roku w lutym zaszłam w 3 ciąże. Bardzo się cieszyłam… poroniłam około 27-28 lutego. Tz tak zaczęłam krwawić.
Od tego czasu staraliśmy się z mężem o kolejne dziecko… staraliśmy się do listopada bezskutecznie. W listopadzie był biochem..
Leczę się endykronologicznie.
Miałam tu przez ten rok bardzo dużo chwil załamania. Nie zliczę ile testów zrobiłam. Ile razy się wkurzałam a ile razy miałam złudna nadzieje. Każdego miesiąca myślałam, że teraz się uda a potem kończyło się tak samo.
Boje się bardzo. Chciałabym by tym razem historia potoczyła się inaczej.
Od miesiąca biorę wit b bo podczytywałam, że Zaazu brała i zaszła…
Jestem umówiona do szpitala na badania związane z niepłodnością, a mąż się zapisał na badanie nasienia. Narazie nie odwołuje tych wizyt bo nie wiem co będzie.
To był bardzo ciężki rok. Bardzo ciężki. Trochę nauczyłam się pokory.. :-(
Teraz boje się do toalety iść by nie zobaczyć żniw krwi.
Pojadę!U nas też się odbyło na rozpoczęcie weekendu.... i mało tego 4 min potem byłam juz po szczytowaniu... to się nazywa luzacki sex bez spiny...
Kto to wie, po zakończeniu plamień można zrobic test, jak negatywny- rozkręca się @
Jechać.
I teraz będzie pięknie
Mi endokrynolog powiedział , że to zmora labów, miałam 2.4 a w labie norma do 2.5 była , i on stwierdził, że od 2 wzwyż jest IOWskaźnik HOMA poniżej 2,5 uznaje się na wynik prawidłowy, więc masz piękny wynik
Ng/mlJaką masz jednostkę na wyniku?
Mój Stary to w tym cyklu się uaktywnił już po tym, kiedy były jakiekolwiek szanse, no cóż. Dzisiaj na noc założyłam już majtki (nie znoszę spać w majtkach!), byłam pewna, że okres się rozkręci, no ale nie, plamienia teraz wróciły znowu, ale na razie totalny brąz, więc ciekawe kiedy @ przyjdzie.kurde, właśnie nie chce mi się kombinować i mam nadzieje, że klasycznie wzięcie za penis poskutkuje
Nic, zupełnie nic i do tego rozbolala mnie głowaProszę o raporty co dzisiaj dobrego dla siebie zrobiłyście!
Być może coś pominęłam, potem spróbuję nadrobić, dzisiaj znowu trochę z doskoku, a tu nie ma przestojów
Ech wspolczuje z tym jajowodem. W sumie nigdy nie ma pewności, który jajowod przechwyci komórkę, u mnie najczęściej lewy jajnik chowa się całkiem z tylu za macica, wiec czy on ma bliżej do tego lewego jajowodu wówczas do lekarza jedz, poza czasem nic nie traciszOtworzyłam piątkowe winko i intensywnie myśle… 11dc, jutro mam ginekologa ale zastanawiam się czy jechać, czy nie dać się zaskoczyć, czy odpuścić ten jeden raz i w ogóle No bo niby wypada ta owulacja z jajnika bez jajowodu, ale zaś nie boli, a zawsze boli więc może z tego zdrowego. W sumie pojechałabym jutro tylko na monitoring. Seksy co dwa dni, więc myślę, że jeśli ma coś z tego być to będzie do ginekologa mam 40km, niby nie dużo Ale boje się jechać i usłyszeć, że owulacja będzie z chujowego jajnika… co robić ?! Jechać? Dychnąć sobie i się dupczyć ?
Ile dpo?
Ja to właśnie dlatego nie lubię robić testów, niby wiem, że będzie biało, a i tak zawsze zakłuje.
Niedobrze, to może chociaż jutro nadrobisz czymś przyjemnym?Nic, zupełnie nic i do tego rozbolala mnie głowa
Ech wspolczuje z tym jajowodem. W sumie nigdy nie ma pewności, który jajowod przechwyci komórkę, u mnie najczęściej lewy jajnik chowa się całkiem z tylu za macica, wiec czy on ma bliżej do tego lewego jajowodu wówczas do lekarza jedz, poza czasem nic nie tracisz