reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

reklama
@Lady With Cats rozumiem Twoje nastawienie, ja mam krótszy czas starań i już wiem, że to trudna droga, niby zdawałam sobie sprawę, że pewnie gładko nie pójdzie, ale jak już widzę promyk to zaraz jest burza. Niby powinnam być „zaprawiona”, bo sporo przeszłam (niezwiązanego ze staraniami), ale czasami po prostu mam pretensje do losu, że dał mi tyle złego, a to co dobre, nieskromnie mówiąc- wypracowała m sobie sama. Czasami sobie popłaczę, rzadziej pokrzyczę, na chwilę daje to ulgę.
Ale do sedna- z tego co piszesz masz super wsparcie ze strony faceta, nie każdy to ma, ja mojego kocham bardzo, ale zawsze było tak, że to ja byłam ta „silna”, a on ten, którego trzeba zbierać z podłogi. Akceptuję to, ale czasami brakuje mi tego żeby ktoś poza powiedzeniem „będzie dobrze” dał mi realne wsparcie, dlatego bardzo się cieszę, że trafiłam na to forum, mam wrażenie, że gdyby nie to miejsce, niektóre dziewczyny, byłabym w totalnej rozsypce.
Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że Twoje dobre życie będzie jeszcze lepsze, a jeśli nawet nie pojawi się dziecko (tak, wiem, że może nie powinno się tego pisać tu, ale z drugiej strony jest to opcja) to i tak masz fantastycznego faceta obok, dobre życie i dasz sobie radę.
 
Blada fabryczna jak nic 😃 widziałam.w swoim życiu trochę takich
 

Załączniki

  • IMG20230202090043.jpg
    IMG20230202090043.jpg
    1,3 MB · Wyświetleń: 125
Hej dziewczyny 😊 weszłam rano na wątek i wielkie oczy zrobiłam że już tyle stron mam do nadrobienia 😱 u mnie córka dalej chora, walczymy z anginą, we wtorek miała gorączkę prawie 40 stopni, myślałam że akcja skończy się w szpitalu ale na szczęście udało się zbić, już dawno tak nie chorowała. Widzę że dzisiaj już jej trochę lepiej więc mam nadzieję że w poniedziałek wróce do pracy, bo siedzenie w domu już mi trochę doskwiera 😅 u nas pogoda fatalna, wieje leje, wyjść z domu się nie chce. Widziałam że było pytanie o szczepienia na covid, ja się szczepiłam dwiema dawkami Pfizera , więcej powiedziałam że nie przyjmę😅 zamówiłam sobie termometr owulacyjny więc myślę że od przyszłego cyklu zacznę mierzyć temp. Na forum staram się zaglądać rzadziej, choć super mi się z Wami pisze😊 ale widzę że kręcenie się wokół tematu nakręca mnie negatywnie i kreuje czarne scenariusze. Oczywiście mam z tyłu głowy świadomość że moje starania mogą trwać długo ale póki co nie chce się tym nakręcać że tak napewno będzie. Dziewczyny a do ginekologa chodzicie na NFZ czy prywatnie? Oczywiście nie pytam tu już o kliniki leczenia niepłodności, bo tu chyba opcji na NFZ nie ma (chociaż w temacie nie jestem ) , chodzi mi o to czy lekarz na NFZ przeprowadzi monitoring na przykład jeśli nie minął ten ich "magiczny" rok starań? Do tej pory zawsze korzystałam z luxmedu który mam od pracodawcy ale tam coraz gorzej z ginekologami więc zastanawiam się czy w ogóle zaczynać przygodę z ginekologiem na NFZ czy odrazu prywatnie?
 
@Aczkolwiek@to_na_pralkę zoba to... apka mi przesunela termin owu na 29.01
@pluto_nova
@MyszkaMiki30
Takiego wykresu jeszcze nie miałam;p
i dzisiaj ta tempka tak mi skoczyla i chyba był wyrzut proga, bo od dzisiaj mnie cyce strasznie bolą...

Aaaaaaale Ci wystrzeliło! Aż flo zgłupiała, kurde, trochę to niepokojące, że flo tak głupieje, mi w zeszłym cyklu też określiła owu z dupy

taaaaaak 🤪 Czuję, że w końcu nad czymś panuję 🤣

Jeeeeej! Już się nie mogę doczekać Twojego sikania 🤞

Po prostu wydaje mi się, że gdzieś na górze coś (w Boga od kilkunastu lat nie wierzę) tam miesza i mówi: „Aaa, ok! Wy się kochacie, nie kłócicie, macie udane życie, stabilizację, podróżujecie po świecie, remonty też Wam w głowie, teatry i inne rozrywki także. Jak chcecie, to kupujecie hulajnogi, fundujecie sobie różne zabiegi. Dobra, co by Wam tu spieprzyć? Ok, nie będziecie mogli mieć dzieci!”

Przykro mi bardzo 🥺 no ale nie dziwię się, bo faktycznie ciągle coś u Ciebie, teraz kolejna przerwa. Nie dziwię się, że jest Ci trudno...
 
Hej dziewczyny 😊 weszłam rano na wątek i wielkie oczy zrobiłam że już tyle stron mam do nadrobienia 😱 u mnie córka dalej chora, walczymy z anginą, we wtorek miała gorączkę prawie 40 stopni, myślałam że akcja skończy się w szpitalu ale na szczęście udało się zbić, już dawno tak nie chorowała. Widzę że dzisiaj już jej trochę lepiej więc mam nadzieję że w poniedziałek wróce do pracy, bo siedzenie w domu już mi trochę doskwiera 😅 u nas pogoda fatalna, wieje leje, wyjść z domu się nie chce. Widziałam że było pytanie o szczepienia na covid, ja się szczepiłam dwiema dawkami Pfizera , więcej powiedziałam że nie przyjmę😅 zamówiłam sobie termometr owulacyjny więc myślę że od przyszłego cyklu zacznę mierzyć temp. Na forum staram się zaglądać rzadziej, choć super mi się z Wami pisze😊 ale widzę że kręcenie się wokół tematu nakręca mnie negatywnie i kreuje czarne scenariusze. Oczywiście mam z tyłu głowy świadomość że moje starania mogą trwać długo ale póki co nie chce się tym nakręcać że tak napewno będzie. Dziewczyny a do ginekologa chodzicie na NFZ czy prywatnie? Oczywiście nie pytam tu już o kliniki leczenia niepłodności, bo tu chyba opcji na NFZ nie ma (chociaż w temacie nie jestem ) , chodzi mi o to czy lekarz na NFZ przeprowadzi monitoring na przykład jeśli nie minął ten ich "magiczny" rok starań? Do tej pory zawsze korzystałam z luxmedu który mam od pracodawcy ale tam coraz gorzej z ginekologami więc zastanawiam się czy w ogóle zaczynać przygodę z ginekologiem na NFZ czy odrazu prywatnie?
Też mam pakiet i daj spokój z NFZ z córką zaczynałam na fundusz to było zdjęcia USG pani nie dostanie bo nie. Później nie zrobiła wcale USG bo nie ma potrzebny a jak zrobiła i ki powiedziała że pytania które zadaje nie są mi potrzebne jak mówię że jest dobrze to jest dobrze gdzie po chwili ciszy ale chyba jednak ciąża jest za mała na ten wiek za chwilę może jednak prawidłową no nic dowiemy się za 2 tygodnie....
 
reklama
Hej dziewczyny 😊 weszłam rano na wątek i wielkie oczy zrobiłam że już tyle stron mam do nadrobienia 😱 u mnie córka dalej chora, walczymy z anginą, we wtorek miała gorączkę prawie 40 stopni, myślałam że akcja skończy się w szpitalu ale na szczęście udało się zbić, już dawno tak nie chorowała. Widzę że dzisiaj już jej trochę lepiej więc mam nadzieję że w poniedziałek wróce do pracy, bo siedzenie w domu już mi trochę doskwiera 😅 u nas pogoda fatalna, wieje leje, wyjść z domu się nie chce. Widziałam że było pytanie o szczepienia na covid, ja się szczepiłam dwiema dawkami Pfizera , więcej powiedziałam że nie przyjmę😅 zamówiłam sobie termometr owulacyjny więc myślę że od przyszłego cyklu zacznę mierzyć temp. Na forum staram się zaglądać rzadziej, choć super mi się z Wami pisze😊 ale widzę że kręcenie się wokół tematu nakręca mnie negatywnie i kreuje czarne scenariusze. Oczywiście mam z tyłu głowy świadomość że moje starania mogą trwać długo ale póki co nie chce się tym nakręcać że tak napewno będzie. Dziewczyny a do ginekologa chodzicie na NFZ czy prywatnie? Oczywiście nie pytam tu już o kliniki leczenia niepłodności, bo tu chyba opcji na NFZ nie ma (chociaż w temacie nie jestem ) , chodzi mi o to czy lekarz na NFZ przeprowadzi monitoring na przykład jeśli nie minął ten ich "magiczny" rok starań? Do tej pory zawsze korzystałam z luxmedu który mam od pracodawcy ale tam coraz gorzej z ginekologami więc zastanawiam się czy w ogóle zaczynać przygodę z ginekologiem na NFZ czy odrazu prywatnie?
A co do chorowania dzieci witaj w klubie u mnie dwójką chora i ja🤒🤧
 
Do góry