reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

Noooo dobra dziewczyny, powracam po krótkiej przerwie z najgłębszego dna rozpaczy i próbuje po raz kolejny wziąć się w garść.. Do jutra postaram się Was narobić ☺️ Ja szczerze mówiąc wczorajszy dzień i niekontrolowane wybuchy płaczu (co najlepsze- w pracy) chciałabym wymazać z pamięci. Niby się za bardzo człowiek nie nastawia na te II ale jak okres przychodzi to jest taka tragedia że żyć się odechciewa.. Gdyby nie moja mama to podejrzewam że bym się z tego nie podniosła i zrezygnowała z jakiegokolwiek leczenia i starań bo na teksty męża że "mamy jeszcze czas czy następnym razem się uda" dostaje już piany. Aktualnie psychicznie czuje się lepiej niż wczoraj ale trochę przeraża mnie świadomość badań do zrobienia, czasu który jest na to potrzebny i świadomość że w najbliższych miesiącach ciąży nie będzie (chociaż poczułam małą ulgę na myśl o kilku spokojnych miesiącach). Tym bardziej że to dzięki lekarzowi z kliniki wierzyłam że najważniejsze badania mam w porządku, wszystko jest dobrze i nic tylko działać.. Wczoraj, całkiem przez przypadek moja mama poznała pare, która zaszła w ciąże naturalnie po 8 latach starań, na wszystko wydali ze 100tys zł ale stwierdzili że teraz byliby mądrzejsi i zaczeli od badań immunologicznych i genetycznych zamiast ciągle szukać i zmieniać lekarzy z których to każdy miał inną teorię. Idąc ich tropem ostatecznie postanowiłam skończyć na drugiej iui, zrezygnować z kliniki do której chodziłam i teraz czekam aż wyślą mi wyniki wszystkich moich badań. Zapisałam się na badania immunologiczne, genetyczne i wszystkie te których nie zrobili mi przez lata w klinice. Jak ten gówniany okres się skończy to robię te badania, czekam na wyniki i odliczam do wizyty i chociaż cena za wizyte powala (chyba będę musiała zacząć się sprzedawać żeby na to dziecko zarobić 😅) to tam nawet Pani która zajmuje się zapisywaniem pacjentów wydaje się być konkretna i profesjonalna, a wizyta nie trwa jak tu 15minut tylko 2,5h. Także czy ten okres jest czy nie to ja i tak wiecznie na coś czekam 🥴 Tylko teraz czekanie zaboli po kieszeni bo jak obliczyłam to na same badania wyjdzie ponad 3tys, a gdzie wizyta i dojazdy 🥴🥴🥴🥴 Grunt to mieć plan..
Jeśli dotrwałyście przez całość to podziwiam i dziekuje, musiałam trochę z siebie wyrzucić 🙏

Jeszcze szybkie pytanka, progesteron robi się tylko w 7dc czy to zależy od długości cyklu i owulacji?
I czy jeśli okresu dostałam o 22-23 to 1dc liczy się od tego dnia czy od następnego?
Bardzo dobrze Cię rozumiem i przytulam😘 kilka dni temu czułam się identycznie, ale nowy plan działania trzyma przy życiu.
Badania i leczenie to ogromne koszta, ale to tak naprawdę pieniądze wydane na spełnienia naszego marzenia.. trzymam mocno kciuki za Ciebie🍀

Co do badania progesteronu to gin zalecał mi badanie w 7 i 10 dniu po owulacji.
 
reklama
Nie wiem jaką reakcję wrzucić, więc po prostu przytulam mocno 🌻 Dobrze, że jest nowy plan. A kiedy masz tą wizytę?
Hehe też czasami tak mam 😅 Dopiero na pod koniec marca się zapisałam żeby iść już z wszystkimi wynikami a z tego co czytałam to dosyć długo czeka się na wyniki bad immuno i genetycznych
 
Wgl laski orientujecie się czy jeśli jestem w ciąży a konczy mi się umowa niestety za tydzień, wiec nie będę po 12tc zeby pracodawca mi z automatu przedłużył umowę do dnia porodu ( chyba, ze wykaże się życzliwością w co wątpię ) to po ostatni zatrudnienia w ciągu 14 dni mogę iść na l4 będąc w ciąży ? Wiem, ze po ustaniu zatrudnienia każda osoba pracująca ma do tego prawo jeśli w ciągu 14 dni od ustania stosunku pracy wystąpi choroba, ale nie wiem czy to się tyczy również ciąży. Niestety w firmie której pracuje aktualnie jest dość spory kryzys i przedłużają umowy albo na rok albo na miesiąc - zależy jak leży i jaki kierownik ma dzień po prostu 🤷‍♀️
Boje się, ze przedłuża mi tylko na miesiąc umowę a wtedy dalej nie będę po 12tc niestety :( i nie wiem czy będę mogła iść na chorobowe po skończeniu umowy czy nie :( orientuje się któraś z was ?
Pracuje na produkcji w drukarni z farbami, także l4 jest nie do wykluczenia niestety.
nie musisz być po 12 tc. Nie ma czegoś takiego, że w ciąży jesteś od 12 tygodnia. Ciąża liczy się od 1tc. jeśli nie przedłuzy Ci umowy, podajesz pracodawcy pismo od ginekologa i ma on obowiązek przyjąć cie do pracy z powrotem.
 
Nasza firma zatrudnia koło 400 osób aktualnie wiec wydaje mi się już raczej duża firma, ale nie wiem ciężko stwierdzić. Jeśli przyniosę l4 od lekarza to będą wiedzieć który to tydzień ciąży, troszkę mnie to martwi, bo jednak zostałabym później bez macierzyńskiego :( ale tez zastanawia mnie wlasnie kwestia tego czy nawet jak się umowa skończy to mogę iść na to chorobowe
na L4 od lekarza nie ma nigdzie napisane który to tc.
 
Bardzo dziękuje, co dwie główny to nie jedna, ja nie pomyślałam o tym w ten sposób.
Niby każdy mi mówi, ze nie postąpią po chamsku i przedłuża ale najbardziej się boje, ze tylko na miesiąc a to oznacza jeszcze miesiąc pracy tam. Boje się czy to nie zagrażałoby ciąży, tak jak mówię pracuje w drukarni w farbach, rozpuszczalnikach, i przy ciężkich rzeczach, dźwiganie kartonów z towarem to norma, boje się ze na początku mogłaby się coś wydarzyć. Wiem, ze się nie potrzebnie nakręcam nawet jeszcze bety nie mam a już gdybam, ale wiadomo jak głowa pracuje na wysokich obrotach wtedy.
Przekaż rodzinnemu jakie masz warunki pracy. jesli beta wyjdzie pozytywna wystawi Ci l4
 
U mnie też nie było serduszka w 7 tygodniu jeszcze także nie załamuj się. Ja jestem dobrej mysli
A kiedy się pojawiło ? Pamiętasz wielkość zarodka ?
O nie nie, tylko nie znowu to samo 😩 jaka miałaś ostatnia betę?
Poprzednio robiłam 2 tygodnie temu i w czwartek 9 lutego była 123.
A jest chociaż zarys embrionu? Serduszko moze pojawić się w ciągu kilku godzin. Bardzo mocno trzymam kciuki, żeby było dobrze ♥️
Ciężko jej było prorokować bo zarodek był bardzo blisko ściany i widziała że coś pulsuje ale nie było to jednoznacznie serduszko. Nawet kazała mi nie oddychać przez chwilę aby się przyjrzeć... No nic dziś zrobiłam betę i powtórzę w piątek zobaczyć czy przypadkiem nie spada . W sobotę na 9 rano mam usg
 
nie musisz być po 12 tc. Nie ma czegoś takiego, że w ciąży jesteś od 12 tygodnia. Ciąża liczy się od 1tc. jeśli nie przedłuzy Ci umowy, podajesz pracodawcy pismo od ginekologa i ma on obowiązek przyjąć cie do pracy z powrotem.
Jeśli umowa konczy się w momencie w którym nie jestem w 12tc, pracodawca nie ma obowiązku przedłużenia mi tej umowy do dnia porodu.
 
reklama
nie musisz być po 12 tc. Nie ma czegoś takiego, że w ciąży jesteś od 12 tygodnia. Ciąża liczy się od 1tc. jeśli nie przedłuzy Ci umowy, podajesz pracodawcy pismo od ginekologa i ma on obowiązek przyjąć cie do pracy z powrotem.
A dlaczego musiałby przedłużać umowę, która się kończy? Umowa jest spisana na czas określony. To, co napisałaś dotyczy sytuacji wypowiedzenia umowy niezależnie przez która stronę. A tu umowa się kończy i już. Do jakiej pracy ma przyjmować „z powrotem”?
 
Do góry