reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

@Mrufka@@1 trzymam mimo wszystko kciuki żeby jednak jeszcze było dobrze....

@LadyCaro fajnie, że macie plan, oby się powiodło...

Ja byłam dzisiaj u jeszcze jednej gin w luxmedzie, mam dobre wrażenie i chyba będę u niej kontynuować, oczywiście Luxmed badania, a tak to prywatnie, inaczej się nie da.

U endokrynolog też ok, to znaczy zleciła sporo badań, jeśli one nic nie wyjaśnią to chciałaby jeszcze zrobić mi rezonans przysadki. Stwierdziła, że u mnie może być wyhamowana przez niedowagę i analizując wyniki i moją historię ona by na to stawiała jednak.

Obydwie zaleciły mi przyjmowanie mio inozytolu, witaminy D i jodu kelp.

Także cykl marcowy to u mnie będzie chyba na badania, bo ze stymulacją nie zdążę wystartować, bez sensu brać jeśli okaże się, że wyniki popieprzone w cały świat.

Odnośnie stymulacji powiedziałam jej o moich obawach związanych z clo, stwierdziła, że jeśli będę bezpieczniej czuła się na aromku to możemy od niego zacząć, ale generalnie jej doświadczenie pokazuje, że clo faktycznie ma więcej skutków ubocznych, ale jednocześnie jest skuteczniejszy, szybciej działa, natomiast aromek na pewno nadaje się do stymulowania przez dłuższy czas. Także jej propozycja to dwa mc z clo i potem aromek. Co do mojego proga- jej zdaniem podczas stymulacji, po potwierdzonej owu powinnam brać duphaston.

Proga oczywiście sobie dzisiaj powtórzyłam, ale chyba tak bardziej dla sportu, nawet już nie zastanawiam się jaki będzie wynik, domyślam się, że choooyowy.

A, i @hachette ta gin też mi mówiła o dr Paśniku, że wybitny specjalista jej zdaniem, ale to jeszcze nie etap leczenia u mnie.
W sumie to sensownie wszystko brzmi. Może faktycznie lepiej jeden cykl "poświęcić" na badania jeszcze? i oczywiście próbować, ale bez stymulacji?
 
reklama
W sumie to sensownie wszystko brzmi. Może faktycznie lepiej jeden cykl "poświęcić" na badania jeszcze? i oczywiście próbować, ale bez stymulacji?
Nie mam wyjścia w sumie. Także raczej tak zrobię. Próbować, czyli w naszym przypadku seks od przypadku do przypadku, bez patrzenia na owu, bo tej się u siebie nie spodziewam.
 
Ja Was dalej pomęczę moimi owu testami . Mam jakos dziwnie w tym cyklu 🤦‍♀️
Zrobiłam przed chwila i taki efekt.
Patrząc na testy wczorajsze pik mógł wypaść w nocy. Ale teraz zauważyłam ładny śluz jak białko kurze .
Czyli pik wypada mi teraz czy już zaczęła się owu?
Zgubiłam się 🤦‍♀️
 

Załączniki

  • F1EC9DAF-014C-4246-98F1-48F72A3DD938.jpeg
    F1EC9DAF-014C-4246-98F1-48F72A3DD938.jpeg
    1,7 MB · Wyświetleń: 52
  • C8656C47-0EE2-4A5E-858A-641604C5554F.png
    C8656C47-0EE2-4A5E-858A-641604C5554F.png
    227,3 KB · Wyświetleń: 55
Ja Was dalej pomęczę moimi owu testami . Mam jakos dziwnie w tym cyklu 🤦‍♀️
Zrobiłam przed chwila i taki efekt.
Patrząc na testy wczorajsze pik mógł wypaść w nocy. Ale teraz zauważyłam ładny śluz jak białko kurze .
Czyli pik wypada mi teraz czy już zaczęła się owu?
Zgubiłam się 🤦‍♀️
Nie jestem specjalistką, ale pamiętam jak dziewczyny pisały, że taki śluz może być zarówno przed, jak i po owu. Ja taki miałam ostatnio z kilka dni przed i kilka dni po domniemanej owu, teraz jak jest ciałko żółte to mam mega sucho.
 
reklama
Nie jestem specjalistką, ale pamiętam jak dziewczyny pisały, że taki śluz może być zarówno przed, jak i po owu. Ja taki miałam ostatnio z kilka dni przed i kilka dni po domniemanej owu, teraz jak jest ciałko żółte to mam mega sucho.
u mnie po owu nigdy nie widziałam takiego . Teoretycznie zakładam ze jestem albo przed albo w trakcie.
A jak jest naprawdę tego pewnie nawet mój organizm nie ogarnia 😂
 
Do góry