reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

reklama
Nie, w ogóle węgli nie mogę, ale od czasu do czasu robię odstępstwa na zdrowych zamiennikach. Np. w zeszłym tygodniu do krewetek na rukoli miałam te bułeczki pieczone bez mąki z Kaufa.
Tak, to o marchwi i owocach wiem.
Marchew moja mama u dietetyczki miała długo zabronioną.
Teraz też nie możemy marchwi, zwłaszcza gotowanej.
A takie coś jak makaron konjak...?
 
Ja znam trochę życie w De, bo mieszkam w takim regionie, gdzie wiele osób ma pochodzenie niemieckie i praktycznie każdy ma kogoś w Niemczech.
Mój mąż ma nawet paszport niemiecki, mimo że ja lepiej znam niemiecki 😅.
Często w latach 80-tych z naszego regionu ludzie wyjeżdżali właśnie ze względu na pochodzenie.
Jestem właśnie takim przykładem. Pochodzenie po dziadku. Cała rodzina ma pochodzenie a nikt języka nie zna. Pamiętam jak lata temu przyjechałam tutaj i poszłam z mężem wyrobić niemiecki dowod. On zna język a ja nie znałam więc był moim tłumaczem. I Pani w urzędzie oburzona że w pochodzeniu ma wpisać niemieckie a języka nie znam.
Ale nigdy więcej nie miałam nieprzyjemności z powodu nieznajomości języka. Uważam że ten naród jest wyrozumiały.
 
reklama
Do góry