reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

reklama
Mnie też rów mariański trochę wchłania. Mój mąż ma WZJG i leczy się mesalazyna oraz strzykawkami biologicznymi. Wczoraj wyczytałam że mesalazyna może zmniejszyć ilość plemników i niby jest to odwracalne ale ja nigdy bym się nie zdecydowała prosić męża o zmianę leczenia. Po kilku latach prób i błędów, jest na leczeniu które zapewnia mu normalna jakoś życia i remisję ...

Także o, oby ten jeden plemnik rzeczywiście wystarczył 🥺😔 trochę mam ochotę zrezygnować z całej idei starania i wrócić do naszego normalnego życia
a mąż badał nasienie? Bo może tylko jakoś nieznacznie zmniejsza i mąż jednak mieści się w normach i wszystko jest ok? ;)
 
My chyba faktycznie w kwietniu wybierzemy się na monitoring, bo ja nie mam pojęcia czy w tym cyklu owulacja już była, będzie czy nie będzie wcale...
 
No ja musiałam zrezygnować ze znajomosci z dziewczyną z pracy, którą wcześniej bardzo lubiłam ale niestety zachorowała na „ciążowe zapalenie mózgu” i po prostu nie da się z nią rozmawiać🤷🏼‍♀️ zanim jeszcze podjęła swoje starania (czekała na odpowiedni czas bo dziecko koniecznie miało być z marca lub kwietnia - termin na 8 kwietnia obecnie ma), mimo PCOS i zaburzeń hormonalnych udało im się w 2 cs, już wiedziała, że u mnie lekko nie jest i ze zle to znoszę a mimo to, nie mówi o NICZYM innym. „fajnie, poszłam do kina W ZAAWANSOWANEJ CIAZY”, „chodźmy do restauracji ale takiej, gdzie są posiłki dla CIĘŻARNYCH”, „nigdy nie miałam snów ale W CIAZY ciagle mi się coś śni”, „nie lubiłam tego ALE W CIAZY”, itp… non stop tylko jedno i to samo
Ja to się nawet nasłuchałam o ciąży jej mamy, o tym, że nie może się z mężem bzykać.... no ludzie.... Ja jak byłam w ciąży to nie poruszałam tematu dopóki ktoś nie zapytał. A o ciąży to rozmawiałam tylko z mężem i siostra bo również była w ciąży :D W drugą ciążę jak zaszłam to bałam się jak zareaguje brat męża i jego żona bo poronili...
 
Ale ja jestem zła na te testy. Serio. Zazdroszczę Wam że macie łatwy dostęp do zrobienia bety. W de to pod tym względem są 100 lat za murzynami
 

Załączniki

  • 20230219_171636.jpg
    20230219_171636.jpg
    644,6 KB · Wyświetleń: 106
  • 20230220_101540.jpg
    20230220_101540.jpg
    785,3 KB · Wyświetleń: 103
  • 20230220_101417.jpg
    20230220_101417.jpg
    583,1 KB · Wyświetleń: 104
reklama
Do góry