reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

powiem szczerze, że nie mieści mi się to w głowie :o nie wyobrażam sobie obwiniać męża, że nie wychodzi, mimo, że pierwotnie okazało się, że to z jego strony jest problem. I nie wiem, jakby on mnie obwinił to chyba bym w morde mu dała. Co to, człowiek sobiewybiera to? A jakby kobieta zachorowała na raka to też by ją obwinił? Dla mnie to dramat.
Ja też śmiało mogę powiedzieć, ze nas starania nie wpłynęły negatywnie na realcję w zaden sposób. Zyjmy z tym i tyle. Jedynie seks troche ucierpiał, no ale nie jest źle.
Co do raka- ja również znam sporo kobiet, które zachorowały na raka piersi/jajnika i faceci odeszli… także bywa różnie w życiu.
 
reklama
Mnie też rów mariański trochę wchłania. Mój mąż ma WZJG i leczy się mesalazyna oraz strzykawkami biologicznymi. Wczoraj wyczytałam że mesalazyna może zmniejszyć ilość plemników i niby jest to odwracalne ale ja nigdy bym się nie zdecydowała prosić męża o zmianę leczenia. Po kilku latach prób i błędów, jest na leczeniu które zapewnia mu normalna jakoś życia i remisję ...

Także o, oby ten jeden plemnik rzeczywiście wystarczył 🥺😔 trochę mam ochotę zrezygnować z całej idei starania i wrócić do naszego normalnego życia
 
@Charlotte9 jakąś zmiana na froncie testowym? @Tralalala25 ja testowanie?
Ja zgodnie z zapowiedzią dzisiaj rano nie sikałam, Sik Ostateczny będzie o 20:02, temperatura jeszcze nie spadła całkiem, więc jest szansa, że mnie krew nie zaleje do wieczora i będzie jeszcze sikanie :)
u mnie, tak jak przewidywałam, negatywnie, więc nadzieja przenosi się na marzec :)
 
Dziękuje że pytasz 😘😘😘😘😘 Niestety nic się nie zmieniło, sikałam do wczoraj i za każdym razem ta ledwo widoczna kreska testowa także tylko wzrosła moja nienawiść babyplanów 🤣 Rozejrze się dziś za jakimiś nowymi testami bo został mi już tylko jeden no i czekamy na okres, dziś 14dpo 🥴
ech, dupa, przykro mi :(

To daj znać jakie nowe testy wybierzesz. Mi w sumie tem cien na babyplanach już nie przeszkadza, ale w zeszłym cyklu mi robił niezłą sieczke w mózgu.
Najlepsze było jak go dojrzałam w 7dpo. I nasikalam na kilka, i wszędzie ten prześwit. A rano tego dnia byłam na progu, to i betę dołożyłam. No i tak sikam na te babyplany, widzę te prześwity, wysłałam do konsultacji zdjęcie, moja Osoba Konsultująca też je widziała, ok. 14 machnęłam też pinka i na pinku też prześwit - nie taka uformowana kreska, ale taka jakby różowa poświata w odpowiednim miejscu - no ale czego oczekiwać w 7dpo.
10 minut po tym pinku przyszła beta. <0,1 😂😂😂😂
 
wandalowi baaaaaardzooooo rzadko, bo się niestety nie da, to jest kot po dużych przejściach, chyba długo mieszkał na ulicy i ma bardzo zniszczone poduszeczki łapek, nie wiem czy od gorącego asfaltu czy co. Tzn tam nie ma żadnych ran ani nic, wszystko zagojone i chodzi normalnie, więc go nie boli, ale no nie da sobie dotknąć łapek po prostu, nawet go nie można głaskać po nich albo tak wiesz, złapać za nie delikatnie nawet jak śpi.
I pewnie drapaki ma głęboko gdzieś?
 
Ale Wy nie macie dzieci jeszcze, tak? Jak mąż reagował na tego typu docinki?
nie mamy.
nigdy nie było to mówione przy nim.
Ale generalnie nie raz kogoś zjebał później, jak przeginali. Starał się w jakiś sposób i wytłumaczyć, że to ich głupie pierdolenie i żebym się nie przejmowała, bo to tacy ludzie i fakt, minęło tyle czasu i w żaden sposób nie zrozumieli nic.
Ale ogólnie co ja się nasłuchałam to moje. Zresztą mój mąż też się nasłuchał.
 
Ja to dzisiaj dołączę się do chóru zmęczenia staraniami- nie wiem po co jadę na tego proga, chyba żeby jeszcze bardziej zjebać sobie nastrój, serio czuję, że nic dobrego to nie wniesie 😞.
 
reklama
Ja to dzisiaj dołączę się do chóru zmęczenia staraniami- nie wiem po co jadę na tego proga, chyba żeby jeszcze bardziej zjebać sobie nastrój, serio czuję, że nic dobrego to nie wniesie 😞.
niezależnie od wyniku coś wniesie. Jeżeli będzie wysoki, to potwierdzi owulacje, a to przecież turbo sukces! A jak nie będzie wysoki, to będzie znak, że jednak potrzebna jest ta stymulacja
 
Do góry