reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

Ja nie lubie być sama w domu, nie wiem z czego to wynika, na pewno nie z powodu strachu.
Po prostu lubię jak coś się dzieje, jest ruch w interesie, nawet jak ktoś jest a nic nie robi to jakoś raźniej.
A tak abstrachując, jutro idę ponoć do bardzo dobrego gina mam 15 dc zobaczymy co tam słychać w mojej macicy🤔
To daj znać po.
 
reklama
Taa, a my mamy nasze mieszkanko na drugim piętrze naszego prawie 90-letniego domu na poddaszu.

Jak wieje, to nie pytajcie, jakie są odgłosy.
Stary dach, stare krokwie- wtedy sobie myślę, że Ci Niemcy, co budowali tą chałupę, nas straszą xD.
Nie no, żartuję, bo akurat nie mam akcji „duchy”.
A tak swoją drogą, to chyba nigdy sama przez całe życie nie byłam w domu.
Zawsze ktoś był i jest.
 
Taa, a my mamy nasze mieszkanko na drugim piętrze naszego prawie 90-letniego domu na poddaszu.

Jak wieje, to nie pytajcie, jakie są odgłosy.
Stary dach, stare krokwie- wtedy sobie myślę, że Ci Niemcy, co budowali tą chałupę, nas straszą xD.
Nie no, żartuję, bo akurat nie mam akcji „duchy”.
A tak swoją drogą, to chyba nigdy sama przez całe życie nie byłam w domu.
Zawsze ktoś był i jest.
Ja za to długo mieszkałam sama, w dzieciństwie też często siedziałam sama i zawsze lubiłam ten czas.
Teraz jakoś nie uwielbiam spać sama jak mi smutno, ale też nie jest to dla mnie duży problem.
 
czy istnieje jakaś odżywka białkowa nie do szejków, pankejków, o smaku czekolady i innych rzeczy, tylko taka, którą mogłabym dodać do sosu do obiadu i nie czuć różnicy? :D
 
reklama
Do góry