reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

Wiem, wiem, dlatego jestem zafascynowana tym monitoringiem i jednoczesnym śledzeniem moich objawów. Musicie mi wybaczyć, pierwszy raz w życiu mam monitoring, mierzę temperaturę co rano i trochę się tym podjarałam, jakbym przeprowadzała na sobie jakieś dziwne testy ;)
hahahahah :) ja mimo 4 lat "starań" - czyli seksu bez zabezpieczenia, też dopiero to mój pierwszy cykl z mierzeniem temperatury i testami owu - do tej pory zrobiłam z 2 monitoringi (teraz 3) i monitoringi pokrywały się ze śluzem a owu zaawsze pod koniec śluzu, więc wesoło myślałam, że to wystarczy ;p ale my mamy problem z regularnym seksem i obniżonymi parametrami, więc teraz postanowiłam dokładnie obserwować owu, zeby wstrzelić się z tym seksem
 
reklama
Śluz płodny widoczny gołym okiem podczas wizyty w toalecie ;) od poniedziałku rano. To dopiero mój pierwszy cykl z mierzeniem temperatury, więc jeszcze nie mam żadnych wniosków.
Jakby co, to świeca po seksie była :-p:p
Ja wczorajsze nasienie zakleszczyłam udami i przetrzymałam do rana, fuj, ale czego się nie robi dla prokreacji 😁🤣😂 nawet się nie ruszyłam o krok 🤜🤯🤛 jprd czuję się jak gowniara po takich akcjach 🤣😂😁🙈
 
Ja wczorajsze nasienie zakleszczyłam udami i przetrzymałam do rana, fuj, ale czego się nie robi dla prokreacji 😁🤣😂 nawet się nie ruszyłam o krok 🤜🤯🤛 jprd czuję się jak gowniara po takich akcjach 🤣😂😁🙈
Przybij piątkę! Zawsze po seksie idę do toalety, a wczoraj po świecy :p nie ruszyłam się z łóżka do rana, chociaż siku mi się chciało. Kobiety to jednak wariatki 😁
 
Ech właśnie jest tak jak piszesz :( co wtedy zrobiliście? Boję się że się skończy na SOR ale może nie ma co panikować, dopóki spada temperatura to ok... Sama nie wiem. Gorzej że u nas z podawaniem syropów jest straszna walka, mały tak płacze że trzeba strzykawka dosłownie po kropelce żeby się nie zakrztusił, daliśmy mu w mleku to wszystko zwymiotował 🤷 mamy czopki ale tylko z paracetamolem, a wiadomo trzeba wymiennie z ibuprofenem.
Dopiero przeczytałam. Robiłam zimne okłady, dosłownie mokry ręcznik zimny na czoło i przeczekiwalam. No i do lekarza rano oczywiście
 
oj zapłodnienie to chyba nie następuje od razu po pęknięciu
A skąd wiesz? Masz jakies artykuły mówiące o tym, ze konkretnie musi minąć kilka godz od ovu by moglo dojsc do zapłodnienia? Zagniezdzanie ok - trwa dość dlugo ale zapłodnienie ma tylko okreslony czas godzinowy.
Przecież gdy pęcherzyk pęka, komórka jest zdolna do zapłodnienia tylko przez 12 h, dlaczego do zapłodnienia ma dojsc np 5 godz później a nie np zaraz po pęknięciu? Jeśli np plemniki ze stosunku z dnia poprzedniego już na nią czekają? Jednego dnia boli jajnik na pękniecie, drugiego dnia wstajesz i jajnik boli, uplyneło kilka godz i moze być, ze tego kolejnego dnia boli już po zapłodnieniu.
 
Nikt nic🤷🏻‍♀️? Ach…

Liczyłam na jakieś rady, pocieszenie 😕.
Wiecie, że jestem w trakcie diagnozowania stanu przedrakowego i się martwię.
Mi się takie kropki krwi w śluzie zdarzały na owulacje przed pierwszym dzieckiem, teraz tego nie mam, ale nie wiem czy jest szansa ze u Ciebie tez ta krew z owulacji wynika
 
A skąd wiesz? Masz jakies artykuły mówiące o tym, ze konkretnie musi minąć kilka godz od ovu by moglo dojsc do zapłodnienia? Zagniezdzanie ok - trwa dość dlugo ale zapłodnienie ma tylko okreslony czas godzinowy.
Przecież gdy pęcherzyk pęka, komórka jest zdolna do zapłodnienia tylko przez 12 h, dlaczego do zapłodnienia ma dojsc np 5 godz później a nie np zaraz po pęknięciu? Jeśli np plemniki ze stosunku z dnia poprzedniego już na nią czekają? Jednego dnia boli jajnik na pękniecie, drugiego dnia wstajesz i jajnik boli, uplyneło kilka godz i moze być, ze tego kolejnego dnia boli już po zapłodnieniu.
Boże, nie musisz tak na mnie naskakiwac :D nie mam zadnych naukowych artykułów, po prostu słyszałam, ale dobra, już się nie odzywam :D
 
Wiem, wiem, dlatego jestem zafascynowana tym monitoringiem i jednoczesnym śledzeniem moich objawów. Musicie mi wybaczyć, pierwszy raz w życiu mam monitoring, mierzę temperaturę co rano i trochę się tym podjarałam, jakbym przeprowadzała na sobie jakieś dziwne testy ;)
a pokaz wykres :)
 
reklama
Ja to muszę mieć zawsze pod górkę 🥵 wynik bety, wiadomo ze nic nie wiadomo.. zastanawia mnie czemu, jak zawsze nie ma przedziału ze powyzej 5 jest ciąża.. Jest sens jutro powtarzac czy dopiero w piątek?
 

Załączniki

  • IMG_7114.jpeg
    IMG_7114.jpeg
    108,9 KB · Wyświetleń: 128
Do góry