reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

Tak jest....A w przyszłą środę pójdę do lekarza i o wszystko tym razem zapytam...
W razie czego z jednym pracującym jajnikiem też można zajść.....
Nie podobają mi się te kropki😕 Można zajsc z jednym jajnikiem i tak, bedziesz się sluchac, bo autodestrukcja Ci się nie podoba 💪
Wiec plan jest, myśli ukierunkowane na działanie i do przodu 🙂
 
reklama
To takie koty z dworu, uratowane od śmierci, ale niestety bardzo niewdzięczne. Od lat nie możemy zmienić mebli czy wypoczynku, bo wszystko jest rozdrapane. Dywanów nie mam, bo były wiecznie osikane. Jak wzięliśmy tego drugiego, to zaczął szczać na wersalkę. Mieliśmy przez jakiś czas pod narzutą na stałe położoną taką folie jak do remontu, grubą czarną. Wyobraź sobie wracać zajebana z pracy, w środku lata, kiedy na dworze jest 30 stopni a w domu Cię wita smród kociego moczu i oczywiście folia i to co nie zdążyło wyschnąć na podłodze. Mój kot jak chce się zrzygac to biegnie na regał najwyższy w domu i z niego rzyga na podłogę. Terroryzuje kotkę, wie, że ona ucieka przed odkurzaczem, to on próbuje ją wykurzyć z miejsca, w którym się schowała. Czare goryczy przelało i moje brzydkie podejście spowodowała mająca już dwa razy miejsce sytuacja, kiedy przebiegły po moim dziecku leżącym na wersalce - bo jeden uciekał przed drugim. Wtedy kot w szale nie patrzy gdzie biegnie. Raz było bez konsekwencji, innym razem kilku tygodniowe dziecko miało podrapaną nogę a ja całonocną lekturę internetu na temat tężca i innych gowien.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Aha, sikanie z powodu ewnentualnych chorób pęcherza wykluczone. Za rady o kocim behawioryscie też podziękuję: to nie są rasowe koty wystawowe, tylko uratowane od śmierci dachówce. 12 i 9 lat.
Moi rodzice też mają taki problem z przygarniętą / odratowaną kociarnią. Jedyna rzecz, która trochę pomaga to feromony Feliway (do psikania lub wpinane do kontaktu).
 
o rety, przykro mi. Nie dziwię się, że po takich doświadczeniach nie chcesz więcej
Wiesz no chujnia jest, kiedy masz obdrapane i podziurawione piękne firanki po babci, zasłon mieć nie możemy, bo się na nich huśtali, sikanie do butów było na porządku dziennym więc też musimy się pilnować, żeby chować. Wyobraź sobie uczucie żenady, kiedy na ważnym spotkaniu widzisz że masz pozaciągany cały rękaw w koszuli, bo się naciągał na koszulach które wisiały w niezasunietej szafie. Na prawdę dużo, dużo takich sytuacji miało miejsce.
 
reklama
Nie podobają mi się te kropki😕 Można zajsc z jednym jajnikiem i tak, bedziesz się sluchac, bo autodestrukcja Ci się nie podoba 💪
Wiec plan jest, myśli ukierunkowane na działanie i do przodu 🙂
Wiem, że masz racje, i tu kropka, jedna. Prawda jest taka, że ja na chwilę się "rozwalam", ale zawsze potem przychodzi mobilizacja. Tak, czy inaczej, bardzo Wam dziękuję za postawienie mnie do pionu, nie wyobrażam sobie gdybym miała teraz żyć z tymi moimi rozkminami bez Was
 
Do góry