no to zależy co macie na celu i jakie są potrzeby ;D
Jeżeli ma być tak, że ma służyć do gry wstępnej i facet ma być operatorem sprzętu dla przyjemności kobiety, to polecam masażery zewnętrzne - moim zdaniem najłatwiejsza w obsłudze i mająca najwięcej zastosowań jest magic wand. To jest typowy wibrujący masażer, który można przykładać w wiele miejsc - zależy przy jakiej zabawie. Pingwinek czy lelo to tak bardziej na okolice żołądzia łechtaczki, a magic wand daje frajdę też jako dodatek do zabaw oralnych, bo może w tym czasie wibrować w okolicach wejścia pochwy, a po przyłożeniu do korka analnego daje też inny rodzaj frajdy
Minus jest taki, że trochę jest nieporęczna podczas samego stosunku - ale da się też i na to coś wymyślić
No i jak boli szyja, to też może uratować życie
są wersję bezprzewodowe i z kablem i różne wielkości - standardowo są dość spore, ale są też mniejsze i w wersji mini - podróżnej.
Jak szukacie frajdy dla dwojga podczas samego stosunku, to robotę może zrobić pierścień na penisa z nakładką wibrującą