reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

no ja wcześniej też tak miałam, że jadłam co chciałam i nie tyłam. Ale tak po 30 widzę, ze muszę uważać jednak. A chciałabym trochę się wysmuklić... teraz mam najwyższą wagę w życiu i nie wyglądam źle, ale chciałabym lepiej
Ja też mam największą wagę w życiu i chyba coś jest z tą 30tką, wcześniej latami nie mogłam przytyć, a teraz kilka mc więcej żarcia i poszło gładko.
 
reklama
A liczysz kalorie?
na samym początku liczyłam, ważyłam, zapisywałam, żeby wiedzieć jak te moje aktualne posiłki wyglądają kalorycznie. Później przestałam zapisywać, ale tak sobie w głowie liczyłam. Teraz jak nie jem na mieście albo nie zamawiamy, to też wiem ile kcal zjadłam, ale to taki nawyk bardziej niż specjalne liczenie
 
na samym początku liczyłam, ważyłam, zapisywałam, żeby wiedzieć jak te moje aktualne posiłki wyglądają kalorycznie. Później przestałam zapisywać, ale tak sobie w głowie liczyłam. Teraz jak nie jem na mieście albo nie zamawiamy, to też wiem ile kcal zjadłam, ale to taki nawyk bardziej niż specjalne liczenie
Ja to korzystam z Fitatu, ale z przerwami, bardziej chodziło mi o to żeby przytyć względnie zdrowo, dlatego chciałam widzieć ile mam w diecie węgli, białka, tłuszczów.
 
na samym początku liczyłam, ważyłam, zapisywałam, żeby wiedzieć jak te moje aktualne posiłki wyglądają kalorycznie. Później przestałam zapisywać, ale tak sobie w głowie liczyłam. Teraz jak nie jem na mieście albo nie zamawiamy, to też wiem ile kcal zjadłam, ale to taki nawyk bardziej niż specjalne liczenie
to ja też liczę tak w głowie mniej więcej. Kiedyś wszystko ważyłam i zapisywałam, ale dużo czasu się z tym schodziło. Teraz mniej wiecej wiem co ile ma kcal i w głowie liczę plis/minus.
 
Ja kalorii nie liczyłam nigdy, ale jak kiedyś zamawiałam cateringi to 2500 to minimum u mnie codziennie idzie + jakiś baton energetyczny, to i 3000 wychodziło pewnie, ale ja codziennie mam jakiś ruch. A jak nie mam to zaczyna mi odwalać ;D, więc u mnie dla stabilności emocjonalnej w domu musi być sport + regularne seksy, wtedy i teściową przyjmę z uśmiechem i nie będę się przypierdalać o rozrzucone skarpetki :D ale jak któregoś z elementów zabraknie to.... niezła rozpierducha na chacie. Ważne to poznać siebie ;D
 
Ja kalorii nie liczyłam nigdy, ale jak kiedyś zamawiałam cateringi to 2500 to minimum u mnie codziennie idzie + jakiś baton energetyczny, to i 3000 wychodziło pewnie, ale ja codziennie mam jakiś ruch. A jak nie mam to zaczyna mi odwalać ;D, więc u mnie dla stabilności emocjonalnej w domu musi być sport + regularne seksy, wtedy i teściową przyjmę z uśmiechem i nie będę się przypierdalać o rozrzucone skarpetki :D ale jak któregoś z elementów zabraknie to.... niezła rozpierducha na chacie. Ważne to poznać siebie ;D
no ja jak się ruszam regularnie to mam więcej siły, bardziej mi się wszystko chce. Ale jak się zasiedzę to strasznie cieżko mi się zerbać do aktywności fizycznej
 
reklama
Mąż uciekł krzycząc do kota, że ma go ratować, bo matka zwariowała :D

A ja mu tylko powiedziałam, że wczoraj do paczkomatu trafiły moje przesyłki.
Wczoraj o 22:22.
Termin na odbiór mam 02.02 do 22:22.
W skrytce są 2 paczki.
W jednej paczce jest 20 testów owulacyjnych.
W drugiej paczce jest 20 testów ciążowych.
Więc żeby zajść w ciążę muszę iść je odebrać jutro, 2.02 równo o 20:20.

Uciekł z krzykiem 😂😂😂
 
Do góry