reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

reklama
Musi minąć kilka dni aż to przerobicie w głowach, ale w końcu wszystko wskoczy na właściwe miejsce. Mam tylko jedną prośbę, nie traktujcie ivf jak porażki, spójrzcie na to jak na szansę, którą daje nam nauka. Nasienie mojego męża jest ok a mieliśmy ICSI. nie musi być „wielkiego problemu” żeby zrobili icsi czy imsi. Cokolwiek nie zdecydujecie my jesteśmy z Tobą, z taką mocną drużyną można góry przenieść ;)
Dokładnie, to forum daje siłę 💪
 
Dziewczyny, tadam.
Jutro idę do laboratorium. Piję naprawdę sporo, więc nie dziwna bladość kresek.
@julietta2 , ja jeszcze gary myłam i to z pełnym pęcherzem😎.
Wiecie, jak trudno chlapać w wodzie z pełnym pęcherzem?
Ale super ! To napewno nie cienie tylko prawdziwe kreseczki !
Trzymam kciuki za wyniki ! I oczywiście czekamy tutaj jutro na nie ❤️🥰
 

Załączniki

  • 8075b0d0-e268-4040-a4c4-a7babf2396ea.jpeg
    8075b0d0-e268-4040-a4c4-a7babf2396ea.jpeg
    68,7 KB · Wyświetleń: 33
@Bolilol przytulam mocno !
Wiadomo każda trudna wiadomość trzeba przetrawić.
Wierze że jakos się ułoży
Ja dzisiaj również zrobiłam sobie drinka . Także wnoszę toast za Was ❤️
 
Musi minąć kilka dni aż to przerobicie w głowach, ale w końcu wszystko wskoczy na właściwe miejsce. Mam tylko jedną prośbę, nie traktujcie ivf jak porażki, spójrzcie na to jak na szansę, którą daje nam nauka. Nasienie mojego męża jest ok a mieliśmy ICSI. nie musi być „wielkiego problemu” żeby zrobili icsi czy imsi. Cokolwiek nie zdecydujecie my jesteśmy z Tobą, z taką mocną drużyną można góry przenieść ;)
Ja absolutnie nie traktuje ivf jako porażki, nie nie, uważam, że to wspaniała procedura, dzięki której wielu ludzi spełniło swoje marzenia, po prostu u nas, u mnie, nie za bardzo wchodzi w grę ze względów - bardzo górnolotnie mówiąc - ideologicznych (ivf w Polsce) lub technicznych/logistycznych (ivf za granicą)... Może za trzy miesiące jak będę postawiona pod ścianą zmienię zdanie, to jest oczywiście możliwe, ale w tej chwili raczej skłaniam się ku zakończeniu starań w przypadku braku poprawy za trzy miesiące
 
reklama
Do góry