Nasturtium
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Listopad 2022
- Postów
- 10 545
Piję z Tobą KochanaNie wiem. Mąż pojechał na trening, ja otworzyłam wino i gapię się w ścianę na razie. Trawię
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Piję z Tobą KochanaNie wiem. Mąż pojechał na trening, ja otworzyłam wino i gapię się w ścianę na razie. Trawię
Dokładnie, to forum daje siłęMusi minąć kilka dni aż to przerobicie w głowach, ale w końcu wszystko wskoczy na właściwe miejsce. Mam tylko jedną prośbę, nie traktujcie ivf jak porażki, spójrzcie na to jak na szansę, którą daje nam nauka. Nasienie mojego męża jest ok a mieliśmy ICSI. nie musi być „wielkiego problemu” żeby zrobili icsi czy imsi. Cokolwiek nie zdecydujecie my jesteśmy z Tobą, z taką mocną drużyną można góry przenieść
Gratuluję ogromnie, jedna wspaniała wiadomość dzisiajDziewczyny, tadam.
Jutro idę do laboratorium. Piję naprawdę sporo, więc nie dziwna bladość kresek.
@julietta2 , ja jeszcze gary myłam i to z pełnym pęcherzem.
Wiecie, jak trudno chlapać w wodzie z pełnym pęcherzem?
Ale super ! To napewno nie cienie tylko prawdziwe kreseczki !Dziewczyny, tadam.
Jutro idę do laboratorium. Piję naprawdę sporo, więc nie dziwna bladość kresek.
@julietta2 , ja jeszcze gary myłam i to z pełnym pęcherzem.
Wiecie, jak trudno chlapać w wodzie z pełnym pęcherzem?
Tutaj coś więcej o tym. Haha, chyba nie aż tak.to chyba po chińsku! Czy robi się ten test gdy podejrzewa się że pacjent jest jakiś kompletnie z dupy?
O kurka! Widzę kreskiDziewczyny, tadam.
Jutro idę do laboratorium. Piję naprawdę sporo, więc nie dziwna bladość kresek.
@julietta2 , ja jeszcze gary myłam i to z pełnym pęcherzem.
Wiecie, jak trudno chlapać w wodzie z pełnym pęcherzem?
Ja absolutnie nie traktuje ivf jako porażki, nie nie, uważam, że to wspaniała procedura, dzięki której wielu ludzi spełniło swoje marzenia, po prostu u nas, u mnie, nie za bardzo wchodzi w grę ze względów - bardzo górnolotnie mówiąc - ideologicznych (ivf w Polsce) lub technicznych/logistycznych (ivf za granicą)... Może za trzy miesiące jak będę postawiona pod ścianą zmienię zdanie, to jest oczywiście możliwe, ale w tej chwili raczej skłaniam się ku zakończeniu starań w przypadku braku poprawy za trzy miesiąceMusi minąć kilka dni aż to przerobicie w głowach, ale w końcu wszystko wskoczy na właściwe miejsce. Mam tylko jedną prośbę, nie traktujcie ivf jak porażki, spójrzcie na to jak na szansę, którą daje nam nauka. Nasienie mojego męża jest ok a mieliśmy ICSI. nie musi być „wielkiego problemu” żeby zrobili icsi czy imsi. Cokolwiek nie zdecydujecie my jesteśmy z Tobą, z taką mocną drużyną można góry przenieść