reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Druga strona medalu - kontrowersje

A ja myślę, że nie trafi bo zupełnie nie wiesz co się z tym wiąże.

Moja koleżanka oddała dziecko do adopcji w liceum. Mam 34 lata i do dzisiaj za dziewczyna ciągnie się to jak smród po gaciach. Mimo tego, że musiała się aż wyprowadzić zagranicę.

Zdajesz sobie sprawę, że wszyscy będą o tym wiedzieli i będą po Tobie jechać? Jesteś pewna że jesteś wstanie to psychicznie wytrzymać?
Przepraszam, ale skąd Ty możesz wiedzieć, że wszyscy będą jechać po niej? Z powodu Twojej jednej koleżanki? To żaden argument. Możesz jedynie wysnuć przypuszczenie, że skoro koleżanka tak miała, to może być ciężko, że niektórzy ludzie mogą spojrzeć źle...ale to jest przypuszczenie. Ta sytuacja nie dotyczy dziewczyny z liceum i pewnie środowisko też jest inne... Naprawdę nie rozumiem skąd taka pewność u Ciebie?
 
reklama
A ja myślę, że nie trafi bo zupełnie nie wiesz co się z tym wiąże.

Moja koleżanka oddała dziecko do adopcji w liceum. Mam 34 lata i do dzisiaj za dziewczyna ciągnie się to jak smród po gaciach. Mimo tego, że musiała się aż wyprowadzić zagranicę.

Zdajesz sobie sprawę, że wszyscy będą o tym wiedzieli i będą po Tobie jechać? Jesteś pewna że jesteś wstanie to psychicznie wytrzymać?

Ja również mam takie samo zdanie. Kobiety myślą, że to takie proste, iść oddać i koniec, zapomnieć.
@Zagubiona-we-mgle Jak dla mnie sam fakt, że do tej pory nic nie zrobiłaś z tą ciążą i chcesz ją donosić do końca, już znaczy coś więcej.. znaczy, że chcesz dać szansę tej istocie. Zrób co uważasz, twój wybór. Jednak mam nadzieję, że wszystko potoczy się odpowiednio ;)
 
Ja również mam takie samo zdanie. Kobiety myślą, że to takie proste, iść oddać i koniec, zapomnieć.
@Zagubiona-we-mgle Jak dla mnie sam fakt, że do tej pory nic nie zrobiłaś z tą ciążą i chcesz ją donosić do końca, już znaczy coś więcej.. znaczy, że chcesz dać szansę tej istocie. Zrób co uważasz, twój wybór. Jednak mam nadzieję, że wszystko potoczy się odpowiednio ;)
A ja myślę, że lepiej oddać dziecko komuś kto na nie czeka, niż wychowywać na przymus i nie kochać go.
 
Ja również mam takie samo zdanie. Kobiety myślą, że to takie proste, iść oddać i koniec, zapomnieć.
@Zagubiona-we-mgle Jak dla mnie sam fakt, że do tej pory nic nie zrobiłaś z tą ciążą i chcesz ją donosić do końca, już znaczy coś więcej.. znaczy, że chcesz dać szansę tej istocie. Zrób co uważasz, twój wybór. Jednak mam nadzieję, że wszystko potoczy się odpowiednio ;)
A potem ludzie pytają skąd się biorą takie mamy Madzi, gdy nawet obcy ludzie w necie wmawiają ci od początku że adopcja to złe rozwiązanie i napewno jakoś się zmusisz do wychowania ;)
 
No i znowu rozczarowanie🤦 To, co? Jeśli ja uważam, że każdą ciążę warto donosić i że każde życie ma sens, to jestem zaściankowa?? No to chyba przesadzasz i jednak obrażasz osoby myślące jak ja. Mamy inne zdanie i już. Mamy do tego prawo. W roku 2024 nikogo nie powinno dziwić, że ktoś myśli inaczej. I proszę o szacunek do tego. Jak ktoś pisze na forum, że chce usunąć ciążę to ja nie narzucam mu się z moimi poglądami. Nie piszę: opamiętaj się, to żywy człowiek! Wiem, że temat jest trudny i można o nim dyskutować jedynie bez emocji i takiego wrzucania sobie i wartościowania kto jest zaściankowy a kto postępowy. Myślę też, że trzeba w takim samym kontekście uszanować osobę, o której piszesz. Nie wiesz z jakich powodów nie myśli o aborcji. Nie wiesz czy nie przechodzi przez jakieś "piekło" emocji, uczuć, lęków itp....
Nawet nie zapytałaś co nią kieruje, skąd taka decyzja, tylko ocenilas ☹️
Tym bardziej w kontekście tego jak trudna jest dyskusja o aborcji, apeluję o więcej szacunku dla czyjegoś odmiennego poglądu i dla czyjejś - nieznanej Ci - sytuacji. I trochę więcej wrażliwości...

Przecież ja ją znam z innego wątku.
Od 1 posta 🤷‍♀️
 
I co wynikło z tego poznania mojej osoby? Że nie umiem się cieszyć z nieplanowanej ciąży? Nie umiem.
przepraszam, że się wtrącę, ale w końcu to forum więc pozwolę sobie napisać. Też czytałam Twoje poprzednie wpisy, dlaczego zakładasz że będziesz okropną mamą? To, że teraz nie ciągnie Cię do innych maluszków to nie znaczy, że swojego nie pokochasz:) ja mam dwoje dzieci, kocham je najbardziej na świecie ale jakoś inne obślinione małe buzie nadal mnie brzydzą😄 nie jestem idealną mamą na pewno ale staram się na ile potrafię.
 
reklama
przepraszam, że się wtrącę, ale w końcu to forum więc pozwolę sobie napisać. Też czytałam Twoje poprzednie wpisy, dlaczego zakładasz że będziesz okropną mamą? To, że teraz nie ciągnie Cię do innych maluszków to nie znaczy, że swojego nie pokochasz:) ja mam dwoje dzieci, kocham je najbardziej na świecie ale jakoś inne obślinione małe buzie nadal mnie brzydzą😄 nie jestem idealną mamą na pewno ale staram się na ile potrafię.
Dlatego bo ja od dawna wiem że dzieci mieć nie chce. Nie mam na to siły ani cierpliwosci. Dzieci mnie denerwują. Nie bylabym dobra mama. Dziecku trzeba poświęcić czas. Oczywiście nie wiem co będzie po porodzie ale na dzień dzisiejszy nie biorę pod uwagę takiej opcji żeby dziecko zatrzymać
 
Do góry