reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Druga strona medalu - kontrowersje

reklama
@Zagubiona-we-mgle I znalazłaś wspolny mianownik? Może DDA? Nie pytam złośliwie, nie oczekuję, że odpiszesz. Mam nadzieję, że przeczytanie postów w tym wątku Ci pomogło a nie pogłebiło Twoje rozterki.
 
Tak. Dziecko trafi do adopcji.

A ja myślę, że nie trafi bo zupełnie nie wiesz co się z tym wiąże.

Moja koleżanka oddała dziecko do adopcji w liceum. Mam 34 lata i do dzisiaj za dziewczyna ciągnie się to jak smród po gaciach. Mimo tego, że musiała się aż wyprowadzić zagranicę.

Zdajesz sobie sprawę, że wszyscy będą o tym wiedzieli i będą po Tobie jechać? Jesteś pewna że jesteś wstanie to psychicznie wytrzymać?
 
A ja myślę, że nie trafi bo zupełnie nie wiesz co się z tym wiąże.

Moja koleżanka oddała dziecko do adopcji w liceum. Mam 34 lata i do dzisiaj za dziewczyna ciągnie się to jak smród po gaciach. Mimo tego, że musiała się aż wyprowadzić zagranicę.

Zdajesz sobie sprawę, że wszyscy będą o tym wiedzieli i będą po Tobie jechać? Jesteś pewna że jesteś wstanie to psychicznie wytrzymać?
Jestem pewna jak niczego na świecie że nie dam rady go wychować i nie byłabym dobra matka.
 
reklama
No bo lepiej wyć do poduszki, jęczeć, skazać niewinnego człowieka na życie z kimś kto już na starcie Cię nie chce niż po prostu nie być w tej ciąży 🤷‍♀️🤦🏼‍♀️ Niby 2024 a Polska nadal zaściankiem stoi
No i znowu rozczarowanie🤦 To, co? Jeśli ja uważam, że każdą ciążę warto donosić i że każde życie ma sens, to jestem zaściankowa?? No to chyba przesadzasz i jednak obrażasz osoby myślące jak ja. Mamy inne zdanie i już. Mamy do tego prawo. W roku 2024 nikogo nie powinno dziwić, że ktoś myśli inaczej. I proszę o szacunek do tego. Jak ktoś pisze na forum, że chce usunąć ciążę to ja nie narzucam mu się z moimi poglądami. Nie piszę: opamiętaj się, to żywy człowiek! Wiem, że temat jest trudny i można o nim dyskutować jedynie bez emocji i takiego wrzucania sobie i wartościowania kto jest zaściankowy a kto postępowy. Myślę też, że trzeba w takim samym kontekście uszanować osobę, o której piszesz. Nie wiesz z jakich powodów nie myśli o aborcji. Nie wiesz czy nie przechodzi przez jakieś "piekło" emocji, uczuć, lęków itp....
Nawet nie zapytałaś co nią kieruje, skąd taka decyzja, tylko ocenilas ☹️
Tym bardziej w kontekście tego jak trudna jest dyskusja o aborcji, apeluję o więcej szacunku dla czyjegoś odmiennego poglądu i dla czyjejś - nieznanej Ci - sytuacji. I trochę więcej wrażliwości...
 
Do góry