reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dominik - mały wojownik

Byłam dzisiaj u Dominiczka. Trochę sobie porozmawialiśmy :) opowiadałam mu o super ciociach z którymi tu na forum mam kontakt, a które myślą o nim i wspierają serduszkami ❤️. Dominiczek rośnie i ma się całkiem dobrze. Pani położna mówiła dzisiaj, że chyba z wrażenia przed spotkaniem z mamą, nie chciał spać za bardzo ☺️. Pani doktor z którą rozmawiałam mówiła że jest lepiej, do przodu, a to najważniejsze.
 
reklama
Byłam dzisiaj u Dominiczka. Trochę sobie porozmawialiśmy :) opowiadałam mu o super ciociach z którymi tu na forum mam kontakt, a które myślą o nim i wspierają serduszkami ❤️. Dominiczek rośnie i ma się całkiem dobrze. Pani położna mówiła dzisiaj, że chyba z wrażenia przed spotkaniem z mamą, nie chciał spać za bardzo ☺️. Pani doktor z którą rozmawiałam mówiła że jest lepiej, do przodu, a to najważniejsze.
Wspaniale!!!!!! Podczytuje ,kibicuje ,trzymam kciuki . Po prostu jestem z Wami myślami ❤️❤️❤️
 
Byłam dzisiaj u Dominiczka. Trochę sobie porozmawialiśmy :) opowiadałam mu o super ciociach z którymi tu na forum mam kontakt, a które myślą o nim i wspierają serduszkami [emoji3590]. Dominiczek rośnie i ma się całkiem dobrze. Pani położna mówiła dzisiaj, że chyba z wrażenia przed spotkaniem z mamą, nie chciał spać za bardzo [emoji3526]. Pani doktor z którą rozmawiałam mówiła że jest lepiej, do przodu, a to najważniejsze.
Super [emoji177] dużo zdrówka i wytrwałości dla Dominiczka[emoji8][emoji178]
 
Też czekam na wieści? Czy wyszedł już z anemii? Jak z wagą? Trzymam kciuki. Pewnie też nie masz czasu teraz z powodu starszego syna. Pozdrawiam.
 
Też czekam na wieści? Czy wyszedł już z anemii? Jak z wagą? Trzymam kciuki. Pewnie też nie masz czasu teraz z powodu starszego syna. Pozdrawiam.
Co do anemii pozbyliśmy się jej na chwilę bo zaledwie tydzień, ale tak jak Wam już pisałam lekarka mówiła, że tak będzie do 35 tyg i jest to "norma" u wczesniakow. Poza tym jakoś sobie radzimy, walczymy. Waga aktualne to 1200 gr lekarz mówi że Dominik idzie "brzuszkowo", czyli tyle ile mniej więcej powinien ważyć będąc u mnie w brzuchu na tym etapie.
Mieliśmy badanie okulistyczne którego bardzo się bałam. Niestety muszę jeszcze uzbroić się w cierpliwość ok tygodnia bo Pani okulistka powiedziała, że jeszcze coś w oku musi się dostatecznie rozwinąć aby badanie było w pełni wiarygodne, narazie po prostu nie była jeszcze w stanie zbadać pod tym kątem Dominiczka. Stresuje się tym bardzo bo niestety córeczka znajomej która też jest wczesniakiem nie widzi :( Wiem że każdy przypadek jest inny ale bardzo się stresuje..
Środa niedługo a ja wstyd się przyznać.. Słabo się z tego cieszę. Powiem Wam dziewczyny, że ja taka wizytę potem przeżywam kilka dni. Płaczę, nie śpię.. Bo widok malucha w tych kabelkach w tym wszystkim..ciezko to opisać. Może gdybym miała te wizyty codzienne to byłabym bardziej z tym oswojona. Z jednej strony odliczam dni do środy z drugiej to naprawdę ogromny ból widzieć małego w takim stanie.. Mam nadzieję, że z tego wszystkiego wyjdziemy i będzie dobrze.. Muszę wierzyć.
Będę Wam wdzięczna za modlitwę, dalsze wsparcie.. Teraz chyba mi jest ono najbardziej potrzebne, siła i wiara w to wszystko bo jak każdy człowiek niestety mam chwilę kiedy się łamie. Drugi syn też potrzebuje uwagi na szczęście odnalazł się fajnie w tej zerówce i bardzo lubi tam chodzić. Staram się jakoś trzymać też dla niego.
Ostatnio tak jak Wam pisałam Dominiczek otwierał oczka jak się widzieliśmy. Mam nadzieję, że mnie słyszy i to też reakcja na mnie. Zresztą Pani pielęgniarka mówi że uspokaja się przy mnie. No i się musiałam poryczeć. Wybaczcie za dłuższy wpis ale samo wyrzucenie z siebie pewnych emocji pomaga..
 
Ostatnia edycja:
Napewno jest ci cholernie ciezko, trzymam kciuki by maluszek wyszedl z tego szpitala szybko i w doskonalym stanie! Kibicujemy wam tu z calego serducha, musi sie udac!
 
Co do anemii pozbyliśmy się jej na chwilę bo zaledwie tydzień, ale tak jak Wam już pisałam lekarka mówiła, że tak będzie do 35 tyg i jest to "norma" u wczesniakow. Poza tym jakoś sobie radzimy, walczymy. Waga aktualne to 1200 gr lekarz mówi że Dominik idzie "brzuszkowo", czyli tyle ile mniej więcej powinien ważyć będąc u mnie w brzuchu na tym etapie.
Mieliśmy badanie okulistyczne którego bardzo się bałam. Niestety muszę jeszcze uzbroić się w cierpliwość ok tygodnia bo Pani okulistka powiedziała, że jeszcze coś w oku musi się dostatecznie rozwinąć aby badanie było w pełni wiarygodne, narazie po prostu nie była jeszcze w stanie zbadać pod tym kątem Dominiczka. Stresuje się tym bardzo bo niestety córeczka znajomej która też jest wczesniakiem nie widzi :( Wiem że każdy przypadek jest inny ale bardzo się stresuje..
Środa niedługo a ja wstyd się przyznać.. Słabo się z tego cieszę. Powiem Wam dziewczyny, że ja taka wizytę potem przeżywam kilka dni. Płaczę, nie śpię.. Bo widok malucha w tych kabelkach w tym wszystkim..ciezko to opisać. Może gdybym miała te wizyty codzienne to byłabym bardziej z tym oswojona. Z jednej strony odliczam dni do środy z drugiej to naprawdę ogromny ból widzieć małego w takim stanie.. Mam nadzieję, że z tego wszystkiego wyjdziemy i będzie dobrze.. Muszę wierzyć.
Będę Wam wdzięczna za modlitwę, dalsze wsparcie.. Teraz chyba mi jest ono najbardziej potrzebne, siła i wiara w to wszystko bo jak każdy człowiek niestety mam chwilę kiedy się łamie. Drugi syn też potrzebuje uwagi na szczęście odnalazł się fajnie w tej zerówce i bardzo lubi tam chodzić. Staram się jakoś trzymać też dla niego.
Ostatnio tak jak Wam pisałam Dominiczek otwierał oczka jak się widzieliśmy. Mam nadzieję, że mnie słyszy i to też reakcja na mnie. Zresztą Pani pielęgniarka mówi że uspokaja się przy mnie. No i się musiałam poryczeć. Wybaczcie za dłuższy wpis ale samo wyrzucenie z siebie pewnych emocji pomaga..
Jesteś naprawdę wyjątkowo silna i dzielna, bardzo Cię podziwiam. A Dominik będzie wyjątkowo dobrze rozwijającym się dzieckiem, bez wady wzroku i żadnych powikłań związanych z tym, że się wcześniej urodził !!! Na to się nie zgadzamy !! :) i o to się Modlimy !!! Dużo pokoju dla Ciebie !
 
reklama
Do góry