reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

dolegliwości

U mnie najczestsza dolegliwosc to rwa kulszowa, nie wiem jak mam siedziec, nawet na wc jest niewygodnie ::)
Ja chociaz rodze w domu to i tak postanowilam przygotowac torbe do szpitala, bo prawda jest taka ze nigdy nie wiadomo, ale lepiej dmuchac na zimne.

Strach- mozna powiedziec ze to nieodzowna czesc tego "cudownego ciazowego programu" . Ja wczoraj wieczorem usiadlam na brzegu lozka i spoglodalam na moj brzusio, w pewnym momencie sie rozryczalam z mysla jak ja dam rade, przecierz jestem jeszcze dziecko ( 24 lata). Tatulek mnie pocieszal a ja mialam tylko jedno przerazenie w oczach. Najlepsze jest to ze moj strach zawsze objawia sie wieczorami.
Dziewczyny nie jiestescie same..razem damy rade :D
 
reklama
kurcze a mnie jest jeszcze niedobrze i mnie czysci lekko :| ... pierwsze pytanie jakie zadali mi w szpitalu oprocz tego od kiedy czuje skurcze to bylo wlasnie, czy jest mi niedobrze i czy mnie czysci ::) .. podobno to tez oznaka zblizajacego sie porodu ... oj
 
Wiecie co ?
Mam to samo, poród - raz przeżyłam to i teraz dam radę .....
ale z drugiej strony wtedy byłam 10 lat młodsza, ciżę przechodziłam jakbym nie była w ciąży śmigałam na uczelnię co dzień latałam do czytelni tramwajami i 100 km do domku autobusikami i nie czułam sie zmęczona nic mnie nie bolało...
No dobra poród to kwestia dnia dam radę ....

Bardziej jednak martwi mnie to co będzie po porodzie, prowadzę firmę - jeśli nie będę nic robić to nie będzie chlebka...
A z zusu żyć?....
To mnie martwi czy będę miała czas i siły ???
 
MoniQa- ja mam tak od tygodnia ze potrafie isc do toalety po kilka razy dziennie, bywalo nawet 7 razy, a to o wieleeee za duzo, i zauwazylam ze z rana zaczyna mnie na nowo mdlic.
Czytalam ze czeste oddawanie kalu to oznaka oczyszczania sie organizmu przed porodem.
Agnieszka- wiesz kochana ze dasz rade, to w matkach jest sila budowania tego swiata, a jak bedziesz miec przy sobie malenstwo to zobaczysz ze sila bedzie wzmozona, bo czego matka nie zrobi dla swego dziecka.
~bym musiala znalesc moja ksiazeczke z powiedzonkami, tam bylo wlasnie cosik,w tym stylu o mocy matki~
 
PaulinaAnna pisze:
wiesz kochana ze dasz rade, to w matkach jest sila budowania tego swiata, a jak bedziesz miec przy sobie malenstwo to zobaczysz ze sila bedzie wzmozona, bo czego matka nie zrobi dla swego dziecka.

dokładnie tak jest!!!!! :)
Własnie wczoraj miałam "doła", ale to pewnie hormony, że to straszne, że nie jestem w stanie przed wszystkim uchronić Maćka, choć tak bardzo bym chciała... Ryczałam tak bardzo, wpadłam w histerię jak dziecko. Mąż nie mógł mnie uspokoić :-[

 
Teraz jak czytam te nasze "dolegliwosci" a bardziej stresiki i dolki hormonalne to mam usmiech na twarzy....a przyjdzie wieczor i bede sie zachowywac jak Ty Mamuska- oj co nas jeszcze czeka do konca, ktory jest tak blisko a zarazem tak daleko ::)
 
Agus Ty nam sie tu nie stresuj mamusku :) ... napewno wszystko sie ulozy :) ... jak bedzie juz maluszek z Wami nagle wszystko nabierze innych barw :)

Mamuska, Paulina
widze ze hormonki u Nas takie same ::) ... ja to ogolnie podziwiam mojego mezulka ze ma do mnie jeszcze sile ;) ... i za to go kocham :)
 
ja tu wchodze z rana usmiechnieta po nieprzespanej prawie nocy i co widze - panike siejecie dziewczyny ;) ja tam na razie jestem na luziku :D co ma byc, to bedzie. glowa go gory :):)

a co do dolegliwosci - ja do 4 nie spalam, bo mnie strasznie kosc lonowa bolala. co sie ruszylam, to taki bol, ze szok. mala tez nie proznowala i co i rusz dawala mi kopa w zeberka ...
 
A ja Wam poiem, ze nie mam jeszcze takich dolegliwosci typu chodzenie do kibelka. Owszem nie dobrze mi od czasu do czasu, ale to wszystko, no i siusiu chodze czesciej w nocy. Kosc lonowa tez mnie pobolewa, malenstwo czuje juz b. nisko. Poza tym torba juz spakowana, bo nigdy nic nie wiadomo jak same mowicie. Moje opuchniete dlonie maja teraz nowa dolegliwosc a mianowicie mrowienie, straszne, bo nie mam za wiele czucia. JEJU juz tak niedlugo dziewczynki i bedziemy tulic nasze kochane malenstwa. Ostatnio lekarz po USG powiedzial, ze bobo jest dlugie i urodzi sie z braku miejsca a termin dal mi na 26-30 wrzesnia, wiec sama nie wiem czy zmieniac suwaczek?!?
 
reklama
Oj tez mam stresik przedporodowy, a szczegolnie po dzisiejszy dniu. Od jakiegos czasu pobolewa mnie lewa nerka, lekarka kazala brac nospe, ale bol byl do zniessienia wiec nic nie bralam. Ale dzis w nocy to bylo nei do wytrzymania, bol przeszywal przy kazdym ruchu, wogole nie spałam i dzis chodze jak zombie.
Jeszcze musialam jechac do Katowic :mad: do mojego debilnego promotora sadysty. Ale wracajac myslalam ze sie rozbije autkiem :( nospa polknelam ale to dalo tyle co połkniecie tic taca. Pojechalam do szpitala zeby mi pomogli i tam dopiero mnie dobili!!!
Myslalam ze ktos sie mna zajmie, a tam mnie odsylali od jednych drzwi do drugich, CHOLERA TAK SIE WKURZYLAM ŻE ZWYZYWALAM TE PINDY Jak przyjdzie co do czego to nie ma co liczyc na tych lekarzy. No i stracilam zaufanie do mojego szpitala, a chcialam w nim rodzic :-[ Dobrze ze w koncu dali mi zastrzyk przeciwbolowy i rozkurczowy i przeszlo... ciekawe na jak dlugo... :/ jutro ide do mojej lekarki
 
Do góry