reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dolegliwości naszych Maluszków....

dzieki dziewczyny sprobuje z ta herbatka uspakajajaca:tak:mam nadzieje ze dlugo to nie potrwa bo sie wykoncze ledwo wstaje z lozka z tym brzuchem a tak kilka razy w nocy to jzu meczace jest nawet sie nie wyspie przez to wstawanie:wściekła/y::szok:wiktoria strasznie marudna pewnie to zabki jutro zadzwonie do lekarza i spytam co moze jej byc:tak:
 
reklama
A Zuzia ma katarek. :-( Zarazila sie od mojego Brata. :-(

Ale,jak widac,nie przeszkodzilo Jej to nawet w nauce chodzenia,hihi. :-D I humorek tez ma rewelacyjny! :tak: Za kazdym razem,gdy kichnela,smiala sie z tego,ze hej! :-D :tak:
Podaje Jej witaminke C... Mam nadzieje,ze do niedzieli ten katarek sobie pojdzie... :wściekła/y: :-( :-)
 
Zdórwka Zuzi życzy WOjtuś wraz całuskami;-):tak::-)

A my znowu mamy uczulenie,tym razem calykorpus jest w drobnej,czerwonej kaszce:-:)-:)szok::-(chyba z nowych ubranek,bo nie wyprałam ich wcześniej:zawstydzona/y:
 
Zdrówka dla Wojtusia. Pati załapała trochę kaszelku zastanawiam się czy może gardło jej nie boli i za to niechce nic jeść tylko pije.
 
reklama
Cześć ja tylko na chwilke wpadłam do Was ... wczoraj Michaś się przewrócił niefortunnie na placu zabaw:sick::sick::sick: i rozciął sobie pulasek jakiś 1 cm pod oczkiem :sick::sick: (Boże dzieki Ci, że to nie oko ucierpiało) on tak szybciutko chodzi i tak nieuwaznie, babcia nie zdążyła go zlapac .... polałam wodą utlenioną ranę i pojechalam najpierw do przychodni, ale tam powiedzieli ze chyba trzeba bedzie szyc i wyslali nas do szpitala dziecięcego na Działdowską na ostry dyżur, tam się okazało że obedzie się bez szycia (jest rozcięte ale nie tak bardzo głęboko), pani chirurg oczysciła mu ranę i przykleiła mu takie specjalne plasterki (ale się spłakał :szok: szok poprostu) i teraz w czwartek idziemy na kontrole .... mój biedny sliczny Miś, boję się, że będzie miał bliznę ..... i łapię doła ... buuuuuuuuuuuuuuuuuuuu:sick::sick:

Uwazajcie na sowje maluchy bo o wypadek nie trudno, po nas do szpitala zjechalo się chyba z 20 dzieci z różnymi urazami (złamanie, rozcięcie, zwichnięcie .....) Nie zdawałam sobie sprawy, że w jednym dniu zdarza się tyle urazów u dzieci ....
 
Do góry