reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dolegliwości naszych Maluszków....

Mju ja przelewałam do pojemniczka, ale juz na miejscu w laboratorium.:-) A zaopatrzyłaś się w większą ilość, bo ja jeden woreczek zmarnowałam,ale podobno i tak mi nieźle poszło bo słyszałam od laborantki, że jedna babka 7 zmarnowała:-D :laugh2: :-D , trzeba nprawdę dobrze przykleić.:tak: :-)
 
reklama
Dzięki, dziewczyny, popróbuję...
A Romek już dziś nieco lepiej, w nocy też mniej kasłał.

A co do tego moccu, to jak Julce mojej pobierałam, to woreczek wkładałam do pojemniczka i tak dawałam do badania. Nie było problemów.
 
Duuzo zdrowka dla ROmeczka :tak: :-)

Biedne te malenstwa. Przyszla chrzesnica mojego meza (bo jeszcze nei bylo chrztu ale juz wiemy ze bedzie chrzestnym) ma dopiero 1,5 miesiaca a miala juz zapalenie krtani i brala antybiotyk, a teraz znowu ma zapalenie oskrzeli iznow antybiotyk. Biedne te maluszki. Na szczescie moja Córcia od urodzenia jeszcze nie chorowala, i wogole jest zdrowa jak rybka :-)
 
Dzięki, dziewczyny. Romkowi od razu lepiej jak ma takie wsparcie :-)
Mam też metodę na te leki, jeszcze się czasem wyleje, ale już mniej - po prostu podaję mu strzykawką i łapię łyżeczką to, co wypadnie i znowu łyżeczką do buzi i tak trzymam aż połknie. Trochę to jednak trwa. Problem w tym, że te leki są niedobre w smaku i Romek aż się spienia...
 
reklama
Kurcze, moja Anielka ma chyba biegunkę, co prawda nie robi kupek jakos więcej ale są wodniste. Wcześniej robiła takie jajeczniczki a teraz wszystko wsiąka w pieluchę. Byliśmy u lekarza, przepisał nam smectę i lakcid ale ja byłam tak zaaferowana tym ciemiączkiem, że zapomniałam jak mam ten lakcid podawać. Cholera taka jestem na siebie wściekła, że hej :wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y:
a głupio mi do lekarza dzwonić....
 
Do góry