reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dolegliwości naszych Maluszków....

no mi herbaty nie wolno.. za to kawe mogę.. sama nie do końca rozumiem, ale ufam mojej pediatrze..
a juz za tydzień mam spróbować z małym jogurcikiem.. też mnie to dziwi, bo Frankowi jeszcze nawet z głowy ta pseudo ciemieniucha nie zeszła..
 
reklama
AGUTKO MAM NADZIEJę żE NIE ODEBRAłAś MOJEJ WYPOWIEDZI JAKO KRYTYKI ? ABSOLUTNIE DALEKO MI OD TEGO ALE NIE RAZ JAK JESZCZE KARMIłAM TO ZASTANAWIAłAM SIę CZY MOGę KARMIć PO WYPICIU NP. PIWA
 
Ja się dzisiaj skusiłam na 2 naleśniki i cos czuję , że mojemu żołądkowi nie przypadły do gustu:no: :-( :sick: i tak się teraz zastanawiam czy skoro mnie brzuch pobolewa, to mała nie bedzie miała rewolucji po tym moim mleku na naleśnikach wychodowanym:confused: :baffled: . Generalnie od porodu nie jadałam smażonych rzeczy, no moze 2 czy 3 razy skusiłam sie na schaboszczaczka, ale nic mi wtedy nie było. Może powinnam odciągnąć rano mleko i go małej nie dawać tylko wylać?:confused: :baffled:
 
Pochwaliłam dziś na forum Oleńkę, że taka grzeczna jak aniołek no i mój aniołek tak mi dał popalić przed spaniem (całkiem niedawno). Płakała i łakała - jedyny lek to trzymanie na ręku w pozycji pionowej (ale sie rozglądała) a jak kładłam to płacz. Teraz na szczęście już zasneła :tak: .
 
Renee ja tam wcinam naleśniki - nawet dziś na sniadanie mąż zrobił (wstyd się przyznać ja nie umiem) i spoko... cos mi się zdaje, że odkąd jem normalnie to znaczy tak jak w ciąży to Anieli brzuszek owiele lepiej, ma pierdziszki ale tak jakos lżej jej wychodzą a czasami siedzi w swojej hustawce i pryka z zadowolona minką to się śmiejemy, że nam się dziecko pruje...
 
Hej!
Mam pytanie bo coś mi się kolebie po głowie, że jak na nóżkach fałdki sa nie symetryczne to jest cos nie tak. No a moja Anielka na jednej nóżce ma 2 fałdki a na drugiej jedną (od niedawna), czy ktoś cos wie na ten temat?:confused:
 
MJU te fałdki dotyczą podobno bioderek. Jeśki się schodzą to wszystko ok, jeśli nie to problem. Ale to jakieś stare przesądy i nie należy się tym kierować. Przynajmniej ja w to nie wierzę.
:no2:
 
tak z fałdkami to przesąd.. oboje i Ania i Franek mają nierówne fałdy a bioderka ( po badaniu USG a w przypadku Ani nawet i RTG) sa w idealnym stanie..
 
reklama
Mju w przypadku mojej Ali nierówne fałdki nie miały nic wspólnego z bioderkami, tylko z przesunięciem dziecka, w które większośc osób, tak na marginesie;-) , tez nie wierzy. Ja tam wierzę, bo po nastawieniu małej wszystko z fałdkami jest w porządku:tak: .Zmierz jej nóżki czy nie są przypadkiem nierówne, bo moja mała miała jedna nóżkę dłuższą. Tzn. wystraczy, ze je rozprostujesz i przyłożysz do siebie. Poza tym czy Anielka jest niespokojna, płacze Ci, nerowo ssie pierś?:confused: Jesli tak, to może własnie świadczyć o tym, że jest przesunięta-pisałam o tym kiedyś. Tez mi się wydawało to niemożliwe, a jednak...:tak:
 
Do góry