reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dolegliwości naszych Maluszków....

Cleo zgadza sie-jest tylko na recepte ale Oliwka miala Clotimazol przepisany przez dermatologa, choc i tak Jej ne pomogl tylko jeszcze pogorszyl bo chyba byla na niego uczulona :baffled::-( Pewnie ma to mnie bo ja tez jestem na mnostwo rzeczy uczulona i nawet o tym nei wiem.

Moja Babcia przykleila mi we wtorek taki leczniczy plaster na te moje obolale plecy. Strasznie mnie pieklo i bolalo ale ponoc on jest rozgrzewajacy wiec wytrzymalam, ale tylko do wieczora. G zerwal mi go a ja tak sie darlam przy tym jakby mnie mordowano :baffled: Okazalo sie ze mam to miejsce cale bardzo! poparzone bo cos co jest w skladzie tego kleju mi nie spasowalo, znowu uczulenie :wściekła/y: Teraz nie dosc ze mam stluczony kregoslup i nerke, to jeszcze poparzona skore na plecach i stluczony palec u nogi (dzisiejszy nabytek) :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: No zesz ku*wa ma*!!! Ja to mam jakis hu*owy tydzien!
 
reklama
Luczynko, współczucia wielkie, musiało cię niezle piec po tym plastrze, no trzyma się kobitko!!!

Agutko, do wesela się zagoi, a nawet przed ( bez żadnych podtekstów) ;-)

A my już 2 noc walczymy z Leonkiem, w dzien jest wszystko ok, usmiechniety, bawi się ładnie,śpi dobrze, a w nocy się zaczyna......... pospi troche a potem budzi sie z placzem i rzuca sie na łóżku, i to tak przerazliwie placze ze nie wiem co z nim robic?? jak dam mu pić to zasypia po tym, i tak kilka razy w nocy, jestem normalnie padnieta......;-( MOŻE KTOŚ MA JAKIEŚ POMYSŁY O CO W TYM WSZYSTKIM CHODZI?
 
Agutko ja Ci dam ciamajdo! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::-p

Miska oj piecze i to do teraz :baffled: a co do nocnych ekscesow Leonka to moze ida mu zabki :confused: albo za duzo badz za ciezko je na noc :confused: cholerka wie.... albo poprostu ma taki okres, Oliwia miala podobnie przez miesiac :baffled: ale juz jest lepiej, wstajemy tylko kilka razy w nocy dac Jej smoczka i raz butle :dry:ale zobaczysz ze wszystko wroci do normy, predzej czy pozniej ;-):-p
 
Dzięki Luczynko, powiem ci że mam takiego nerwa ze az dostałam s........e ;-) w srode mały ma miec szczepienie i musi być zdrowy bo 30 tego lecimy do Anglii i nie ma mowy o przekładnaiu szczepionki! więc się denerwuję strasznie ;-( zeby tylko byl zdrowy!!!!!!!!!!
 
Misiu bedzie zdrowy, zobaczysz. Jesli bedziesz spokojniejsza to dawaj mu moze jakies witaminki, np Cebion. Tak dla wzmocnienia odpornosci:tak:;-)Buziaczki dla Leonka ;-):-)

My tez idziemy w przyszlym tygodniu na szczepienie, moze w poniedzialek, jeszcze nie wiem, ale boje sie cholernie bo Oliwka przy placzu zanosi mi sie :-( I jest to cos strasznego :no::-(Dlatego tym razem idzie z nami G. Tym bardziej ze moja Córcia ma bardzo duzo sily i mnei sie wyrywa, nie umiem Jej utrzymac :baffled: Az sie boje tego dnia,
 
Wiesz daje mu Cebion C, i Oscilokocinum(nie pamietam jak to sie pisze) juz daje mu wszystko co się da, zeby tylko nie zachorował!!! a co do wyrywania się przy szczepieniu to ja to tez znam ;-) tylko ze ja musze sama z nim walczyc, czasami pielęgniarka pomagała mi, no zobaczymy jak bedzie
 
Misiu ja tez do tej pory bylam sama bo G jest zawsze o tej porze w pracy ale tym razem ma na nocke wiec pojdzie ze mna. A boje sie bardzo bo narazie szczepienia byly jak Oliwcia byla mala. A teraz... :baffled:
 
reklama
Do góry