reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dolegliwosci ciazowe, objawy, zachcianki

Mi rosną...nogi i to nie opuchlizna:-( Tak już mam, że tam tyję. Patrzę w lustro i widzę ładny brzuszek, ładną pupę i 2 KOLUMNY ZYGMUNTA.

A ciuszki sama już nie wiem, chyba trzeba w spodnie zainwestować. Kurtki nie kupuję. Będę nosiła mężulka (tak jak ostatnim razem) a w styczniu zaraz po wszystkim mam zamiar wskoczyć w swoją. Jeszcze nie wiem jak to zrobię, ale zrobię
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jej dziewczyny... widzę, że nie tylko mnie ostatnio zamula... Rano jak jadę do pracy to mam ochotę roztrzaskać połowe ludzi w tramwaju za to stanie przy drzwiach i brak możliwości swobodnego przejścia... wszystko mnie drażni, w pracy ze 2 h muszą minąć, żeby mi się chciało odezwać... a już o przerażeniu co się dzieje z moją d... i że we wszystkim wygladam jak foczyca na wybiegu :-) to nie wspomnę... mam dni z serii "wszystko jest do d...", wlosy mam do d... ubrania... nastrój
Mam nadzieję, że to minie... jakoś mój mąż na szczęscie potrafi mnie rozmiękczyć po przyjściu z pracy, więc mi trochę mija
 
No mąż chyba jako jedyny potrafi łagodzić moje złe nastroje... Sama się dziwię jak mnie szybko szlag trafia ostatnio. Oczywiście staram się opanować, ale jak bym miała miecz to chyba bym siekała wszystkich mnie wkurzających na około. Zmęczona tez jestem moim szefem. Ostatnio w pracy byliśmy sami, a on zachowuje się jak dziecko, które notorycznie potrzebuje uwagi, a to mu komputer nie działa, a to jak coś tam jest po angielsku, a to nagle sobie przypomina, że jestem w ciąży i mam jednak czegoś nie robić i iść sobie odpocząć. Starsznie mnie to zmęczyło psychicznie, mam ochote się drzeć "a co mnie to obchodzi"... No ale może mi minie... właśnie... jeszcze 15 tygodni...
 
megi pociesz się, że ja mam ryj jak pizza. Syf na syfie w lustro sie spojrzec nie moge. normalnie w depresje mozna popasc przez to no i kompletnie nie moge sie ogarnac ze studiami. najchetniej bym do porodu siedziala w domu i nic nie robila, wiec oczywiscie mam wyrzuty sumienia, ze jestem leniwa krowa ...
 
Mi też na twarzy zaczeły wyskakiwać jakieś podksórne krostki. A jakby tego było mało zawszemiałam suchą skórę a teraz na twarzy to poprostu masakra sucha skorupa :-(
 
megi pociesz się, że ja mam ryj jak pizza. Syf na syfie w lustro sie spojrzec nie moge. normalnie w depresje mozna popasc przez to no i kompletnie nie moge sie ogarnac ze studiami. najchetniej bym do porodu siedziala w domu i nic nie robila, wiec oczywiscie mam wyrzuty sumienia, ze jestem leniwa krowa ...

mi tez wyskoczyly, sobie poradzic nie moge, zla jestem, a ponoc dziewczynki zabieraja urode;-)
 
ja nie mogę patrzec na nogi cellulit suche jak wior i galarety...za to gore mam piekna i nawet w ciecie w tali mam jeszcze...ale taki moj urok podwozia...;-) moj Ł. mowi ze sie za mnie wezmie mamzamiar po porodzie karmić piersią i mieć lekką dietę oby spadla mi waga ale powiem Wam ze waga moze byc i mniejsza po porodzie ale dupsko sie rozjezdza...powaznie.

Ja chyba pojde na pedicure na poprawe humoru.
 
Ja jeszcze tydzien temu miescilam sie w weikszosc moich rzeczy, a teraz... masakra. Codzien stoje pod szafa i przebieram sie jak glupia i wszystko lezy na mnie jak na mlodszej siostrze... masakra :-)
 
reklama
livastrid dziękuję za pocieszenie ale w cuda nie wierze :-D hihihi ja to coś czuję że nieźle przytyję.. już teraz mam plus 10kg ale co tam.. później się zrzuci.. najważniejsze żeby maluszek się zdrowy urodził!
 
Do góry