reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dolegliwosci ciazowe, objawy, zachcianki

Jejku... Z coraz większą niecierpliwością czekam na Młodego.

Coraz częściej kłuje mnie w podbrzuszu (takie uczucie jakby mi ktoś żyletką przejechał w dole brzucha), albo boli brzuch jak na miesiączkę.
Chyba znowu przyplątała mi się grzybica (muszę o to zapytać Panią Doktor w środę na wizycie).
I jeszcze coś dziwnego dzieje się z moimi zatokami. Tzn. nie mam kataru, nos jest całkiem suchy, ale jak ziewam to tak mnie bolą zatoki, że łzy idą z oczu.

Czekam do wtorku na USG, żeby zobaczyć Młodego, potem w środę wizyta... Jejku, już tak blisko...
 
reklama
Fazerkam - ja wiem :) Ja kawał upartej baby jestem i raczej ciężko mnie "zepsuć". Tylko się już czuję taka ciężka i zmęczona tą ciążą. Już by mi było milej z P. i z Młodym w objęciach, w domu, po porodzie.

Któraś z dziewczyn pisała ostatnio, ze mamy tak przekichane pod koniec ciąży, zeby nam się do brzuszka nie tęskniło - chyba coś w tym jest ;)
 
Strzyga tak dla pocieszenia to mi też jest już bardzo ciężko (+ 19kg) robi swoje.. do tego mam naprawdę wielgaśny brzuszek.. już praktycznie w domu nic nie robię bo nie daję rady :| a tu chciałabym by było czyściutko, sterylnie jak się maluch pojawi w domu.. wiadomo M. sprząta ale to nigdy nie będzie tak posprzątane jak ja bym chciała.. ach.. ciekawa jestem kiedy znowu poczuję się dobrze w swoim ciele i się wyśpię.. :laugh2:
 
Ja dziewczyny mam tak samo, cięzko mi i z chodzeniem i z oddychaniem, ani posprzątać...coraz ciężej, ale mam trochę stracha przed porodem i może dlatego, aż tak mi się nie spieszy;-) Niech mały urodzi się w styczniu a ja może do tego czasu zmienie nastawienie:tak:

Ostatnio mi się marzy położyć na brzuchu choćby na chwileczkę:-D
 
MIA Ty tak o tym spaniu na brzuszku...
Ja nie wiem jak się to stało ostatnio, ale obudziłam się właśnie leżąc na brzuchu...:szok: I nie obudziło mnie wyjątkowo przewracanie się. Nie wiem jak tego dokonałam...

Ostatnio mimo brania fenoterolu zaczyna mi się znów brzuchol stawiać, i to tak porządnie, aż zaboli momentami.
Ogólnie kości mnie bolą, tam na dole, że szok. I brzuch zjechał, bo jak się depilowałam pod brzuszkiem, tak teraz się depiluję na brzuszku! I spodnie się zrobiły niewygodne, a polarka dopiąć nie umiem :no:.

Strzygo, też się nie umiem doczekać na maleństwo, najchętniej już bym odstawiła tabletki, ale jeszcze ciut za wcześnie, może za tydzień. A mi się tęskniło do brzuszka, i co, i jest:-). Ale coraz częściej sobie myślę, że za prędko się postaraliśmy o te drugie... Bo tak mi ciężko, jak sama sobie siedzę z dziecięciem w domu, a męża więcej nie ma niż jest.

A jutro miałam iść do szwagierki przelewy jej pomóc robić przez neta, bo dzwoniła po mnie, ale jej powiem, że ma ona do mnie przyjść, tą samą drogę ma i lżej znacznie, bo bez brzucha (i przeróżnych dolegliwości;-)) a a dziecko bardziej mobilne niż moje ;-) no i ma z górki :-).

I odkryłam ostatnio dziwną zachciankę... Bardzo zasmakowała mi woda z kranu, taka ciepła. Jak stoję pod prysznicem to mogłabym się nie myć, ale muszę się napić wody. Paranoja jakaś...:no:
 
MIA - ja jeszcze miesiąc temu spałam chwilami na brzuchu. Teraz nie mogę - za bardzo urósł przez ten miesiąc.

Chapicha
- ja ze względu na alergię muszę odstawić fenoterol już teraz. Dziś wzięłam ostatnie cztery dawki. Trochę się tego boję, bo też mi się mimo tego fenoterolu brzuch stawia. No i dodatkowo to kłucie...

Także zrobiłam dziś pranie i zaczęłam pakować torbę. Nie chcę później być zdana na kogoś, robić P. stresu, że ma coś przynieść, a nie wie co, albo jest niewyprane, niekupione itp.

No i P. się ze mnie śmieje bo całe podbrzusze mam takie nabrzmiałe i miękkie, że jak się myję i mocniej nacisnę, to jakbym palce w gąbkę próbowała wcisnąć. W ogóle w ostatnich tygodniach nagle zrobiłam się taka... wielka. Tzn. nogi zostały w normie, ale mam taki ogromny brzuch w porównaniu z tym co było całą ciążę. W ciągu pięciu tygodni przybyło mi prawie sześć kilo. A wcześniej to przez siedem i pół miesiąca 5 kilo.
 
reklama
Przez wczorajszą noc bardzo bolał mnie brzuch, co chwila jęczałam z bólu. W ciągu wczorajszego dnia również, ryczałam ciągle i sobie obiecałam, że na dzisiejszej wizycie będę prosić ginkę o cesarkę, bo już nie zniosę dłużej mojego bolesnego stanu :crazy: O dziwo wieczorem poczułam się lepiej, noc przespana normalnie a dziś wstałam jak nowo narodzona. Nic mnie nie boli, mam dużo energii, nawet kawkę wypiłam :happy: Gdybym do końca ciąży czuła się tak jak dziś, to byłabym bardzo szczęśliwa ale boję się, że to chwilowa poprawa samopoczucia. Leżę już miesiąc, a mówią, że ciąża to nie choroba :eek:
Pozdrawiam
 
Do góry