reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

dobre rady...porodowe :)

ja chyba tez wole w szpitalu zeby odwiedzili, jak juz bede w domu to bedzie spokoj. Niestety znajac moja i meza rodzine to bedzie wygladalo tak:
mama moze odwiedzi w szpitalu- siostry nie odwiedzila bo wyjechala wiec nie wiem czy zeby nie urazic siostry to odwiedzi
siostra na bank przyjdzie z czego sie ciesze
tesciowie niestety tez i mam nadzieje ze nie codziennie
a w domu mama jak sie ja zaprosi lub zadzwoni i sie spyta ale za to tesciowa to bedzie pewnie ciagle i bede sie ukrywac
 
reklama
Ja chcę, żeby poza mężem w szpitalu byli ze mną rodzice,ale poza tym nikt inny.oczywiście rodzice Wojtka jeśli bedą chcieli tez, bo nie mogę powiedzieć,że chcę żeby moi byli a jego nie,ale poza tym reszta rodziny moze do nas przyjść jak będziemy już w domu-ale też na raty. Myślę, że dziadkowie Wojtka od razu by chcieli przyjsc do szpitala,ale już ustaliliśmy, ze się na to nie zgodzimy-w szpitalu chcę widzieć tylko najbliższe mi osoby.

Słuchajcie może to śmiesznie pytanie,ale jak to wygląda z tą położną środowiskową i o co dokładnie właściwie chodzi?kiedyś obiło mi się o uszy jak bratowa mówiła,że u nich była,ale nie przywiązywalam wtedy do tego uwagi.Jeśli ja jestem zarejestrowana w przychodni państwowej tylko koło moich rodziców,a tak chodzę prywatnie do lekarzy i nigdy nawet nie byłam w przychodni w tej dzielnicy gdy mieszkam,to skąd taka położna do mnie przyjdzie?i czy wcześniej trzeba gdzieś zadzwonić czy one się umawiają czy tak przychodza nagle bez uprzedzenia?I właściwie po co przychodzą?
 
Trzeba zgłosić w najblizszej przychodni i powinna przyjśc do Ciebie, położna środowiskowa ma obowiązek przyjść do Ciebie 4 razy, można sie z nią spotkać już przed porodem i dopytać o różne rzeczy, zresztą chyba dobrze jest poznać ją wcześnej.
Położna przychodzi pyta jak sobie radzicie, czy potrzebujecie żeby Wam coś pokazać. Sprawdza też jak sie goi Twoje krocze lub rana po CC i jak sie goi kikut maluszkowi. Jeśli masz jakieś problemy z karmieniem to Ci powinna pomóc i odpowiedzieć na wszystkie Twoje pytania lub watpliwości.
 
Zuzanna- chyba tego nie jestem pewna ale chyba szpital lub moze urzad miejski przy rejestracji. wysyla do Twojej przychodni informacje ze pojawila sie dzidzia, przychodnia wysyla pocztowke do Ciebie ze przyjdzie polozna na odwiedziny chybaok 3 tyg po porodzie. No i ta polozna sprawdza czy masz lozeczko, miejsce do przewijania, czy umiesz karmic i przewijac, sprawdza pepuszek malenstwa itp. Jest to po by sprawdzic czy sa warunki i czy dziecko nie jest w niebezpieczenstwie ( rodziny patologiczne) tzn tyle w teorii w praktyce polozna pewnie nic nie moze
 
Nati_k o tym nic nie słyszałam, żeby sprawdzała warunki dla maluszka, zresztą samemu sie zgłasza przynajmniej tak jest w Krakowie, ze sie urodziło i żeby przyszła położna, i możesz samemu wybrać sobie położną. Pytałam o to w przychodzni jakiś miesiac temu bo byłam sobie wybrać i powiedziały mi babeczki, ze gdyby mi potem nie przypadła do gustu to mogę ją zmienić.
 
no widzisz a u Nas tak jest moze i lepiej. Wiec pewnie to zalezy od msc zamieszkania, a polozna kazdy wybiera przy wyborze lekarza rodzinnego nawet moj tesc musial i sie z tego smial. Ale dokladnie kiedy przychodzi i jak to dziala to nie wiem, moge sie mylic ze to szpital zalatwia ale wydaje mi sie za tak
 
Dzięki dziewczyny-spróbuję sie jeszcze czegoś więcej dowiedzieć w przychodni tej do której jestem zapisana koło rodziców.
 
Rozmawialiśmy o tym w poniedziałek w SR i położne ze szpitala mówiły, że załatwia się to samemu, a mój mąż nie wybierał położnej tylko pielęgniarkę środowiskową a to co innego, przy wyborze lekarza rodzinnego kobieta wybiera pielegniarkę i położną, mężczyzna tylko pielęgniarkę, przed świętami zmienialiśmy lekarza więc jestem na bieżąco.
 
wiec to zalezy od przychodni, zreszta moja przychodnia jest beznadziejna ale naszczescie nie chodze do lekarzy.
Np moja siostra nie byla na bilansie 2 latkow maly w maju konczy 3 i nikt sie nie upomina.
 
reklama
To faktycznie jakaś dziwna ta przychodnia :no:
Ja się przenosiłam, bo już ponad półtora roku tu mieszkamy a dalej byliśmy zapisani w starej przychodzni 15 min. samochodem od nas, a tą nową mamy przed blokiem, więc chciałam wszystko załatwić przed porodem żeby potem nie było problemu z zapisaniem małego, dzięki temu, jak się przeziebiłam to juz u nowego lekarza byłam i przynajmniej wiem kto to jest :-D
ogóln ie przychodnia bardzo mi sie podoba, bo nie ma w ogóle kolejek i wszystko jest nowiutkie, tak bardzo przyjemnie jest, tamta stara była tragiczna w kolejce od 5 rano, żeby się dostać do rodzinnego:szok: dramat:wściekła/y: tutaj nawet o 11 jak pójdziesz to Cię przed 13 przyjmie, wiec spoko
 
Do góry