reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Do ginekologa prywatnie czy państwowo?

Ja chodzę prywatnie, bo w mojej małej mieścinie nie ma sensownego lekarza na kasę chorych... ale w poprzednim mieście chodziłam do porządnej przychodni współpracującej z NFZ i miałam super opiekę
 
reklama
zakładałam wątek w 2010 roku :-) a teraz ponownie jestem w ciąży i ponownie chodzę do mojego ginka na NFZ :-) w pierwszej ciąży cukrzyca, a obecnie tokso mnie dopadła ale na opiekę/leczenie itp nie moge narzekać, wszystkie badania w czasie, na wizyty nie musze się umawiać, po prostu przyjeżdżam i jestem przyjęta, usg na miejscu (fotki są;-)), ktg również więc nic sie nie zmienilo :-) i nadal polecam moją poradnię K w Gnieźnie.... fakt że muszę do niej dojechać ponad 30 km w jedną stronę ale raz czy 2 w miesiącu to nie problem, a przy okazji rodzinkę można odwiedzić :-) pozdrawiam
 
Witam!

Ja również chodzę prywatnie...w tej chwili nie kosztuje to mało...już 120 zł...ale z tego co się orientuje, to i tak jeszcze nie dużo... w tej cenie mam usg, badanie, cytologię. Jak byłam w ciąży 4 lata temu wizyta kosztowała 100 zł...i też za każdym razem usg, badanie..dodatkowo od 16 tygodnia ciąży miałam usg w 3d w cenie badania:).







 
Ja chodzę na nfz i jestem bardzo zadowolona. W pierwszej ciąży chodziłam prywatnie, nie szukałam na nfz. W drugiej chodziłam do tego samego co prywatnie ale już na nfz. Zmieniłam go na innego lekarza o super opiniach i uważam że lepiej trafić nie mogłam :)
Na nfz wszystkie badania mam refundowane, za nic nie płacę, z usg też nie mam problemu. Z terminami też nie było kłopotu.
Wiadomo, że jeśli nie byłoby u mnie żadnego sensownego ginekologa na nfz to chodziłabym prywatnie, ale warto poszukać i te pieniądze odłożyć na wyprawkę dla maluszka :)
 
Ja chodzę na nfz i jestem bardzo zadowolona. W pierwszej ciąży chodziłam prywatnie, nie szukałam na nfz. W drugiej chodziłam do tego samego co prywatnie ale już na nfz. Zmieniłam go na innego lekarza o super opiniach i uważam że lepiej trafić nie mogłam :)
Na nfz wszystkie badania mam refundowane, za nic nie płacę, z usg też nie mam problemu. Z terminami też nie było kłopotu.
Wiadomo, że jeśli nie byłoby u mnie żadnego sensownego ginekologa na nfz to chodziłabym prywatnie, ale warto poszukać i te pieniądze odłożyć na wyprawkę dla maluszka :)


To naprawdę masz szczęście:) i Super!!!! łatwo można policzyć ile się zaoszczędzi...ja oprócz gina prywatnie, to jeszcze do endo prywatnie, także suma x 2 plus wszystkie badania płatne....niestety nie znalazłam żadnego lekarza z nfz, któremu bym mogła zaufać ;/ może kiedyś takiego znajdę:)





 
Ja jestem w pierwszej ciąży, chodzę i prywatnie, i na NFZ :) Prywatnie do gin-endo ze względu na tarczycę, a na NFZ do poradni K i lekarza w szpitalu, w którym chcę rodzić. Nie tylko oszczędzam w ten sposób na badaniach, ale bardzo cenię sobie kontakt z położną. Trafiłam na świetną kobietę, do której można się zgłosić ze wszystkim, co może debiutującą ciężarówkę zaniepokoić :D
 
to zależy kto ma jakie możliwości i jaką wrażliwość. niestety ciąża prowadzona na nfz zazwyczaj wymaga twardej d..., czasu, cierpliwości, jak również puszczania mimo uszu niemiłych uwag
 
Ja chodzę na nfz i jestem bardzo zadowolona. W pierwszej ciąży chodziłam prywatnie, nie szukałam na nfz. W drugiej chodziłam do tego samego co prywatnie ale już na nfz. Zmieniłam go na innego lekarza o super opiniach i uważam że lepiej trafić nie mogłam :)
Na nfz wszystkie badania mam refundowane, za nic nie płacę, z usg też nie mam problemu. Z terminami też nie było kłopotu.
Wiadomo, że jeśli nie byłoby u mnie żadnego sensownego ginekologa na nfz to chodziłabym prywatnie, ale warto poszukać i te pieniądze odłożyć na wyprawkę dla maluszka :)

to trafiłaś podobnie jak ja :-) i też czasem sobie myślę, że to duża oszczędność i można tą kasiorkę wydać np na pieluchy itp ktore na pewno będą potrzebne a których nie mam po pierwszym dziecku :-)

To naprawdę masz szczęście:) i Super!!!! łatwo można policzyć ile się zaoszczędzi...ja oprócz gina prywatnie, to jeszcze do endo prywatnie, także suma x 2 plus wszystkie badania płatne....niestety nie znalazłam żadnego lekarza z nfz, któremu bym mogła zaufać ;/ może kiedyś takiego znajdę:)






obyś kiedyś znalazła dobrego lekarza na nfz tak jak ja czy np Carla :-)
z kolei ja chodzę do "zakaźnika" prywatnie i wiem ile to kosztuje niestety więc jak u Ciebie koszt podwojny (gin + endo) to masakra ehhhh ale najwazniejsze zdrowie maluszka i jego bezpieczeństwo

to zależy kto ma jakie możliwości i jaką wrażliwość. niestety ciąża prowadzona na nfz zazwyczaj wymaga twardej d..., czasu, cierpliwości, jak również puszczania mimo uszu niemiłych uwag

na szczęście u mnie nie wymaga to ani twardej d... ;-) ani czasu czy cierpliwości... na niemiłe uwagi też nigdy nie byłam narażona ale niestety nie każda z nas ma to szczęście
 
Ja chodzę do poradni i pani ginekolog wzbudziła moje zaufanie. Wydaje mi się, że to głównie zależy od lekarza na jakiego się trafi, bo różnie bywa. Wypisała mi wszystkie badania jakie powinnam mieć, nawet te płatne i kiedy powinnam je zrobić. Jestem na początku ciąży, więc zobaczymy jak dalej.


--------------------
Gadżety dla nowoczesnych rodziców - mamagadzet.eu
 
reklama
Ja przed ciążą, w ciąży i teraz chodzę prywatnie. Państwowo nikt nie wzbudził mojego zaufania a byłam u 2. Poza tym wiem, że u 1 lekarki na ktg trzeba było chodzić oddzielnie do szpitala a ja miałam na miejscu. Kosztuje to trochę ale na to nie żałuję wydać.
 
Do góry