Też całą ciąże chodziłam do ginekologa prywatnie,wydałam około 2 tysięcy złotych,ale uważam że warto,miłe położne,lekarz pierwsza klasa,na wszystkie moje pytania odpowiadał :-),nie było "głupich" pytań i "oczywistych" odpowiedzi a z takim czymś spotkałam się chodząc na NFZ.
Rodziłam w szpitalu w którym jest ordynatorem oddziału,i codziennie był u mnie i u maluszka spytać się jak się czujemy i czy czegoś nam nie potrzeba. Kolejną ciąże też na pewno będę u niego prowadziła :-). Na pewno nie prędko ale za jakiś czas :-).