reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Do ginekologa prywatnie czy państwowo?

jestesaniolkiem teraz to masz już bliżej jak dalej wiec może lepiej zostać przy tym ginekologu ktorego masz... w końcu zna przebieg Twojej ciąży, a skoro wizyty u niego nie kosztuja tak wiele to chyba warto trzymać sie jednego :-) Zobaczysz, bedzie dobrze :-)
no gina nie oddam bo mam przecudnego :)... ale mysle o jakiejs dobrej poradni zeby z malym isc do dobrego lekarza a nie jakiegos tam...
 
reklama
Też całą ciąże chodziłam do ginekologa prywatnie,wydałam około 2 tysięcy złotych,ale uważam że warto,miłe położne,lekarz pierwsza klasa,na wszystkie moje pytania odpowiadał :-),nie było "głupich" pytań i "oczywistych" odpowiedzi a z takim czymś spotkałam się chodząc na NFZ.
Rodziłam w szpitalu w którym jest ordynatorem oddziału,i codziennie był u mnie i u maluszka spytać się jak się czujemy i czy czegoś nam nie potrzeba. Kolejną ciąże też na pewno będę u niego prowadziła :-). Na pewno nie prędko ale za jakiś czas :-).
 
witam:)
ja w pierwszej ciąży chodziłam najpierw prywatnie ale zmieniłam panią doktor ze względu na godziny przyjmowania w prywatnym gabinecie.... niedziela od 7 rano do ok 11 i weekendy wieczorami czyli od około 19.... zdarzyło mi się że weszłam na wizytę o 23:15 a jak zapytałam czy nie można się umówić to usłyszałam że ona też ma swoje życie prywatne.... jak na ironię to bardzo znany lekarz... i opinię raczej ma nieskazitelną no ale nic to. Później przeniosłam się do lekarza który oficjalnie powiedział mi że nie ma sensu płacić za wizyty i przyjmował mnie w szpitalu na nfz.... niestety zmienił miasto jakieś 1,5 roku temu wiec w drugiej ciąży znowu stanęłam przed wyborem opieki i wybrałam prywatnie bo po pierwszej wizycie w gabinecie nfz usłyszałam że jak źle się czuję i jest mi słabo( miałam zaburzenia koordynacji - czego pani szanowna wykształcona gin się nawet nie domyśliła) to żebym mniej jadła bo ciąż to nie choroba i lepiej nie udawać bo L4 i tak nie dostane...
nie życzę nikomu takich doświadczeń i pozdrawiam serdecznie:)
 
Mnie też wydaje się że najważniejszy jest lekarz a czy przyjmuje państwowo czy prywatnie nie ma znaczenia.
Ja pierwszą jak i drugą ciążę prowadzę prywatnie u tego samego gina. Zawsze zleca mi wszystkie badania (również na cyto jak i Toxo), zawsze jest pod telefonem (po wynikach cyto uspokoił mnie bo były wątpliwe), jeżeli mam obawy zawsze sprawdzi na USG czy z dzidzią jest wszystko ok., był przy pierwszym porodzie i chcę żeby był przy drugim. Jestem z niego zadowolona i mu ufam.
Wiem że Pańswowo również są lekarze którzy dbają o swoje pacjentki. Trzeba tylko dokonać dobrego wyboru.
 
jestesaniolkiem ja jeszcze nie myślę o wyborze przychodni dla malenstwa, ale pewnie zapiszę go do tej w której razem z mężem jesteśmy zapisani i tez póki co nie mamy na co narzekac :-) ale ogólnie dobrze, że o tym myslisz bo to też jest przecież bardzo ważna sprawa i na późniejszym etapie ciąży na pewno też jeszcze dokladnie to przemyślę i dokonam wyboru, mam nadzieję że słusznego :-)
 
Ja chodzę do dwóch lekarzy
W polsce prywatnie i w Czechach do publicznego
Badania robię tylko w Czechach, bo mam za darmo i bliziutko Tam nawet PAPPa, są za darmo :tak:
Do Polski chodzę tylko dla upewnienia się, że pierwsza gin nic nie przeoczyła (taka mała schiza) i na USG 3D no i jakbym nagle zmieniła zdanie, że jednak w Polsce chcę rodzić, ale w to raczej wątpię :no:

Zanim zaszłam w ciążę poszłam do gin państwowego w Polsce i mówię, że myślimy o dziecku i jakie muszę wykonać badania
Byłam w szoku jak usłyszałam: "Jakie badania? Taka młoda dziewczyna nie potrzebuje żadnych badań Wy kobiety przestańcie wydziwiać...itd" :szok::szok::eek::eek::eek:
Zrobiło mi się głupio i wyszłam
 
hej
ja chodzę do lekarza na NFZ i chodziłam również prywatnie. Teraz zaczęłam chodzić do poradni przyszpitalnej ale do tego samego lekarza, do którego chodziłam prywatnie. Stwierdziłam, że w sumie po co przepłacać jak badania dokładnie takie same mi robi, lekarz jest przyjemny i delikatny no i przyjmuje w szpitalu, w którym chciałabym rodzić, choć jak zjawiłam się u niego w poradni to mnie nawet nie poznał zatem czy miałabym pewność, że poznałby mnie na porodówce?? Lekarz w mojej przychodni NFZ również jest ok, zleca wszystkie niezbędne badania, robi usg i nigdy nie czekałam pod gabinetem w żadnej kolejce. Zatem jeśli w waszej przychodni jest kompetentny lekarz to po co płacić, lepiej zostawić kasę na inne rzeczy, które maluszkowi się przydadzą. Dodam jeszcze że chodząc prywatnie zawsze pan doktor miał poślizg czasowy i czekałam na wizytę nawet do 40min.:crazy:
 
reklama
Do góry