reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dlaczego tak jest...

dziewczyny to u nas panie bardzo bardzo pilnuja niejadkow, zreszta pani dyrektor anciska na to bo nie pozwala zeby dzieci po 8 godizn siedzialy

na pierwszym zebraniu to wrecz starszy rdzicow ze jak dzieci nie ebda jadly posilkow to ona moze umowe rozwiazac bo boi sie ze dziecko np moze zaslabnac jak glodne bedzie
 
reklama
agatulka bo im najlatwiej powiedziec ze to wina mieszkancow, bo wtedy wrazie czego towasze koszta anie administracji... koszmar... ja bym nie odpuscila...
mam nadziejeze mala zacznie ci jest po tym syropku, a swoja droga to niefajnie ze panie sie nei interesuaj tym czy dzieci zjadly.


tez liczę ze syrop cos pomoże
na obiad w domu zjadła porządną miseczka makaronu ze smietaną na słodko
zobaczymy jak z kolacja będzie

ja byłam u sąsiadki i zgadza sie ze mną że wpierw niech nam pomoga znaleśc awarie mówiąc gdzie sa rury pod domem i wrazie co my kupimy rury tylko nie wiemy gdzie sa
a sąsiadka ta obok ma rok temu remontowaną łazienkę więc ma nowe wsio i mówi ze jak byla stara to tez śmierdziało
oni chcą nas zbyc ale nie damy się

Agatulka to faktycznie te panie u Zuzi niczym się nie przejmują ale u Mai jest to samo, Maja w przedszkolu też prawie nie je i tak jak na początku roku namawiały ją trochę do jedzenia tak teraz całkowicie odpuściły i Majka siedzi tam głodna a jak do domu wróci to dopiero nadrabia :crazy::crazy:
A co do kanalizacji to przeczuwałam ze tak będzie bo u teściowej była podobna sytuacja i na własny koszt musiała to robić :baffled::baffled:

a tesciowej rury pekły gdzie pod domem czy gdzie???
i czy ciekło czy tez śmierdziało
 
nie pilnowac dziecka,ze nie je w przedszkolu, jest niefajne,ale Olka straszyc rodzicow niejadkow,ze zerwie umowe ,to troche przegiecie !! przeciez dziecko zaraz nie zemdleje,jezeli zje w domu sniadanie a potem w przedszkolu niczego nie ruszy !!wiele dzieci nie je w przedszkolach,bo np.nie lubia jesc poza domem.jakas dziwna ta dyrektorka.

u nas tez mroz,wrrr jest tak zimno,ze az sie nie chce nigdzie wychodzic,a na ulicach i chodnikach,to mozna na lyzwach jezdzic,takie lodowisko
 
u nas w przedszkolu w jedzeniem ok,a panie zachecaja do jedzenia

ale u nas dzis sniezyca byla jak wyszlam z pracy i wracalismy do domu,ciekawe jak jutro bedzie,slyszlam,ze ma padac do rana
 
madlen z tego co ja wiem to pani dyrektor zawsze dawala nacisk an to zeby dzieci jadly, i jest to nie tylko u nas w przedszkolu,
na np nie wyobraza sobie zeby dziecko od rana do np 15 kompletnei nic nie jadlo i nadrabialo to jedzac na noc.

ta pogoda zaczyna przerazac... ciagle sypie...
 
madlen z tego co ja wiem to pani dyrektor zawsze dawala nacisk an to zeby dzieci jadly, i jest to nie tylko u nas w przedszkolu,
na np nie wyobraza sobie zeby dziecko od rana do np 15 kompletnei nic nie jadlo i nadrabialo to jedzac na noc.

ta pogoda zaczyna przerazac... ciagle sypie...


ja zobaczę jakie ma zdanie moja pani Drektor bo jak bedziemy u Maksa na pasowaniu jutro to wejde i spytam jak to jest
Zuza opowiada że panie siedzą przy innym stole a ja uważam że zerówka to jeszcze maluchy i trza ja lekko podopingować do jedzenia ale jak kiedyś spytałam jak zuza je itp to mi że one nei zmuszają bo nie które dzieci w ogóle nie jedza i jak prosza by spróbowały to maja odruch wymiotny hmmm
mama zna tam kucharki i mówi ze chyba pujdzie i je spyta czy czasem spojrzą na wnusie :))
 
Agatka u nas to jest tak ze owszem nie zmuszaja ale daja znac rodzicom ze dziecko nie je

Olka ja juz sobie zegarek na 5.30 nakrecilam zeby rano wstac odsniezyc ehhh nie cierpie zimy!!!!!
 
ja sie ciesze ze my jeszcze rano wychodzic nie musimy... mala juz lepiej ale i tak postanowilam ja wyslac tylko na mikolaja do przedszkola i potrzymac do niedzieliw domu.
jak 2 tyg siedizmy to i 3 wytrzymamy, a nie chce jej meic za kolejne 2 tyg chorej.
 
reklama
Witam :-):-)
U nas wiatrzysko całą noc szalało i jak tylko śniegiem mocniej w okno sypnęło to Maja się budziła przestraszona tak więc nocka niezbyt a co za tym idzie moja kondycja też :crazy::crazy:
Co do przedszkola i jedzenia tam to na początku panie zwracały mi uwagę że Maja nie chce jeść i ją namawiały ale Maja zaraz się w sobie zacinała i zaczynała płakać i jak już chyba w listopadzie znowu o tym rozmawiałyśmy, że ta sytuacja wcale się nie polepsza to powiedziałam żeby odpuściły bo jak wróci do domu to i tak obiad zjada, a na wadze nic nie spadła to co ja się będę stresować, wiem że na śniadanie kanapkę przeważnie zjada a z obiadem to zależy jak jej coś przypasuje no i jeszcze podwieczorek jest :sorry2::sorry2: Mojej koleżanki córka też nie jadła w przedszkolu i jak tylko ta po nią przychodziła to musiała jej dawać zaraz jakąś słodką bułkę tamta taka była głodna :tak::tak:
Agatulka u teściowej coś się rozszczelniła rura przy samym domu i też śmierdziało i wybijało nieraz ten cały syf z rur, ale wiem że musieli kopać głęboko i nieźle roboty było :sorry2::sorry2::sorry2:
 
Do góry