reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dlaczego tak jest...

Joanna u nas podwieczorki sa te z często cieple.a piewrsze i drugie danie jest zawsze oprócz tego. Dzis mieli na podwieczorek zapiekanke i danonki na obiad ogorkowa oraz ziemniaki z filetem z indyka i brzoskwinia i dwie surówki jakieś,zawsze jedna jest z surowych warzyw a druga z gotowanych:tak:
Dzis sie dowiedziałam w gimnie że podobno wszedzie skasowali zerowki przedszkolne ,czyli 4 grupy z 6 latkami.

Witam nową mame :-)
 
reklama
oj, jak was czytam to widze, że u nas w przedszkolu nędza.. śniadanie, obiad wcześnie bo o 12.00, zupka i drugie, surówka jedna, bez wyboru, podwieczorek marny, jakiś jogurt lub kanapki, czasem banan. szału to nie robi.. ciężko sie dziwić dziecku że nie je:sorry2: w sumie to mnie to dziwi że taki jest jadłospis, ale nic nie zrobię.

Joanna, co to za badania? fajnie sobie Jula wymyśliła powód by nie jeść:-D

u nas zebranie w czwartek, ciekawe co będzie, bo trochę mnie rodzice irytują. w szatni każdy mocny w gębie i mówi co mu się nie podoba, a jak co do czego odzywam się ja, a reszta pod krzesła włazi i udaje że nie zna tematu, choć wcześniej o problemach głośno krzyczeli. w efekcie pani Maćka mnie nie lubi wyraźnie i tyle. eh, szkoda słów. ale nie chce mi się udawać że nie ma problemu, jeśli koleżanki córka w przedszkolu jedzie na całodniową wycieczkę za 3zł, a nasze dzieci na 3 godziny za 20zł. coś tu jest nie tak.

aaa.. Joanna, jak po treningu pisz! u nas zastój z capoeirą, ale młody znalazł coś innego, widzę że bardziej dla niego, a i mi się podoba, na razie nie piszę żeby nie zapeszyć. w każdym razie pierwsze spotkanie za 2 tyg., a Maciek już się cały trzęsie gdy mówi o tym i nie może się doczekać. myślę, że jeśli sam chciał to może tym razem się uda.. bo do capoeiry wyraźnie zniechęcił go brak efektów. dziecko nie pojmuje, że trzeba latami trenować by coś się udało, a teraz jak się da efekty zobaczy znacznie szybciej, i tak namacalnie. no nic, powiem jak jest za czas jakiś.

madlen
, jak daliście radę a katarem? u nas jak sie trafia w grę wchodzi budherin, ale jakoś długofalowo to w końcu nie działa.

i witam nową mamę:tak:
 
witam !!
kataru pozbylismy sie za pomoca nacierania mascia rozgrzewajaca,klatka piersiowa,plecki i nawet stopy,do tego obowiazkowo byly cieple skarpetki i jakas kamizelka,zeby cieplo bylo...niewazne,ze za oknem bylo slonce:laugh2: i trzy razy dziennie robilam jej inhalacje,zaparzylam herbate rumiankowa na przemian z cieplo woda i lyzeczka tej masci do nacierania..tak walczylismy przez tydzien i od kilku dni mam spokoj..odpukac w niemalowane :tak:.na jak dlugo sie tego kataru pozbylismy,to sie okarze,ale mam nadzieje,ze tak szybko znowu nie dostanie..
naja tak jest zawsze,ze kazdy duzo mowi,ale jak co do czego,to nikt sie nie odezwie,a wszystko pozniej spada na ciebie,a o co chodzi zta wycieczka?ze jedne dziecko placi tyle a drugie tyle?:szok:
Iwonka a probowalas dawac jakies witaminy na apetyt?ja daje Martynie multisanostol,albo kinderbiovital i po tym jakby lepiej je,ma wiekszy apetyt,chociaz ona i tak chudzinka,przeciwienstwo jej brata,bo on majac 5 lat,rzeczy nosi na 8,9 lat.
 
Witam.Wreszcie słonko za oknem,pranie wstawione,na dworzu rozwiesze:tak::tak::tak:jestem nie wyspana i to bardzo:sorry2:
Madlen moja ma apetyt tylko rzeczy które ona je/lubi jest mało.W domu to ciagle jej robie kilka rzeczy do jedzenia.jak rosół,pomidorowa,czy krupnik nawet lubi ,lub naleśniki czy kotleciki z sosem lub bez a tak to nie je w sumie nic innego.Wszelkie serki danonki i inne tez je chętni.Kanapeczki ktore sama przyrządzi sobie,bo takie najlepiej smakują,ale tylko z wedlinką.
 
dzień dobry kobietki z rana!!
oglądam powtórkę "majki" i zaraz biorę sie za ogórki;-)-jeszcze jedną porcję zrobię według przepisu ZUSKUS...SĄ PYCHA:-)!

co do mojego oka;-) to ja jako wykwalifikowana pomoc medyczna:-D:-D:-D sama sobie krzywdy nie zrobię więc wiecie:-):-):-)

No i mam jeszcze powód do zadowolenia:-D:-D:-D otóż moja Kajeczka sie przełamała-po dwóch dniach odprowadzania przez babcię i tatusia dzisiaj poszła dziś do szkoły bez płaczu-i to ja ją zaprowadzałam:tak::tak::tak:!!!
poza tym kobietki to wsio oki;-)
 
bobomama, a ile ma twój szkrab? opowiedz coś o was.

atfk, tak właśnie myślałam, że jako 'wykwalifikowana..' potrafisz o siebie zadbać:-D w myśl zasady że szewc bez butów chodzi;-) gratulacje dla Kai! duża baba i dzielna, super że już bez płaczu.

madlen, źle się wyraziłam, wybacz, bo koleżanka płaci takie grosze w sąsiedniej miejscowości. no ale dzieli nas 10km, nie 100:sorry2: a z ludźmi masz racje, za plecami wszyscy głośno krzyczą, a tak.. eh, szkoda gadać. za to z katarem pewnie będę próbować twoich metod, bo rano młody pierwszy raz od 2 m-cy nosem pociągał. w wakacje spokój, a teraz sie zaczną choróbska:-p

madlen, jak duży jest twój 5latek? pamiętam że wyspiarską rozmiarówkę mój młody też miał zawsze większą, ale jestem ciekawa czy teraz też by nosił takie ubranka jak twój młody.

u nas ciągle wieje, pochmurno.. może się wypogodzi, ale póki co kiepsko to widzę. dziś poszła kasa na kapcie dla młodego, bo mu się przedszkolne rozsypały, jakieś zakupy, i w portfelu pusto.. moze by gdzieś dorobić..?
 
Witam wszytkie dziewczyny
Iwonka- jestem tu od niedawna i prawdę,mówiąc nie czytałam jeszcze o tym jak się wstawia suwaczki.Jest tu wiele ciekawszych rzeczy do przeczytania:)
Naja- moja córcia zaczęła tyć dwa lata temu.Wcześniej była zasuszona i mało jadła.A a zaczęło się od stwierdzenia,że jest alergikiem.Ponieważ przez trzy miesiące leczyłam ją u róznych lekarzy( w nocy kaszlała i wymiotowała) i nic to nie dało,wybrałam prywatnego lekarza w innym mieście.Reczywiście już po pierwszej dawce leków przeszło.Potem miała nie zdiagnozowane przez kelarza rodzinnego początki zapalenia płuc.Moja alergolog przypisała silny steryd w tabletkach.Po tym Blanka dostała dzikiego apetytu.Zgłaszałam to lekarce ale ona sobie olała i ładowała dalej sterydy.Zmieniłam lekarza i na razie,mimo zalecenia żeby podawać jeden wziewny steryd nic nie podaję bo nie widzę żadnych niepokojących objawów.
Moja corcia nie ma jeszcze nadwagi- waży 27 kg przy wzroście 118cm.
Dietetyk mówi to co i ja wiem: żeby ograniczać tłuszcze i smażone i słodycze- ona je słodycze raz w tygodniu i to z umiarem.Na kolację dostaje owoca,nie jada śmietany, masła tłustego twarogu.No i zaleca ruch.ale moja córcia akurat jest z tych ruchliwych,uwielbia każdy sport- od sierpnia chodzi na basen dwa razy w tyg.,codziennie jeździ na rowerze,zimą dwa tygodni ferii na nartach do tego każdy weekend jeździmy na górkę niedaleko nas.


Madlen z tego co wiem taki uporczywy katar usuwa atecortin maść.Ten preprat zalecił mi kiedyś dobry pediatra.Pędzluje się nim nos po uprzedniej parówce i porządnym wysmarkaniu.Stosuje się trzy- cztery razy dziennie przez trzy dni.

Naja, co to jest ten budherin?


1001869g.jpg
 
Ostatnia edycja:
oj, Jadran, po sterydach to niefajnie.. lekarka uparta - mówisz jej a ta swoje. kurcze, co za konowały. ale mam nadzieję że to minie, bo jak piszesz córa jest dzieckiem żywym i nie jest w żaden sposób źle żywiona. ale na lekarzy to naprawdę w tym kraju tylko kląć.

o atecortinie nie słyszałam, dzięki za odpowiedź. budherin młody dostaje na receptę, ma formę sprayu, a podawany jest w razie takiego porządnego kataru, u nas pewnie o podłożu alergicznym lub zatokowym, lekarze zdecydować się nie mogą, a testów kompleksowych nie mamy jak zrobić, bo co się umówię na termin badań to młody musi łyknąć jakiś lek i przepada. a testy z krwi nic u niego nie wykazały, ale ich wiarygodność pozostawia wiele do życzenia.
 
reklama
dzien dobry
Jordan twoja corcia bardzo fajnie wyglada, i rpzy tym wzrocie chyba nie wazy az tak zle.
moja ma mneij wiecej 112cm, w przyszlym tyg dokaldnie ja zmieze u lekarza i waga skacze miedzy 21-22,wygalda fajnie a slodyczy tez je bardzo bardzo malo.

co do inhalacji to aj tez poelcam, sa bardzo dobre:)
 
Do góry